Nigdy nie użyłam młotka podczas wykładu

0
DSC06558__02_.JPG
Reklama
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

W sobotę 1 października, o godzinie 10:00, sędzia Anna Maria Wesołowska spotkała się z młodymi uczniami UNIKIDS w sali konferencyjnej Regionalnego Centrum Sportowo-Rekreacyjnego przy ul. Sportowej 1 w Brzegu, gdzie poprowadziła pierwsze zajęcia z edukacji prawnej.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

Znana z telewizyjnego reality show sędzina przyjechała do Brzegu w celu edukacji najmłodszych uczniów szkół podstawowych, z programem „Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej”.Przeprowadziła godzinną prelekcję zakończoną konwersacją z dziećmi na temat przestępczości w szkole.
Oprócz wykładu, Anna Wesołowska promowała książkę własnego autorstwa: „Poradnik prawny. Bezpieczeństwo w szkole.” Książka powstała z myślą o tym, by coraz mniej młodych ludzi stawało przed sądem, jako oskarżeni. Sędzina opisuje w niej sytuacje z życia wzięte, w których nastolatki wchodzą w konflikt z prawem. Ukazuje również przyczyny i kontekst, w jakim do nich doszło – w ten sam sposób prowadziła swój wykład. Podczas niego można było usłyszeć naprawdę niepokojące rzeczy, jak np. to, że 70% dzieci korzystających z internetu podaje obcym swoje pełne dane osobowe, a aż 46% umawia się na spotkania z osobami poznanymi w sieci.
Podsumowując, wykład Anny Marii Wesołowskiej przedstawił najmłodszym, i obecnym na sali rodzicom, problem demoralizacji, agresji w szkole, przestępczości wśród młodzieży, ale i innych zagrożeń towarzyszących naszym pociechom. Wesołowska starała się mówić językiem potocznym, zrozumiałym, choć czasem nie uniknęła języka prawniczego, co powodowało jeszcze większą konsternację wśród dzieci.
Wykład Anny Marii Wesołowskiej miał jeszcze jeden wymiar, ponad ramowy. Prelegentka wpajała dzieciom elementarne zasady, tj. nie wolno wyrzucać śmieci w lesie, znęcać się nad zwierzętami, okłamywać, czy podstawiać nogi. Ale tłumaczyła również, że nie należy wpychać sobie nic do nosa, i tu przytoczyła przykład chłopca, któremu operacyjnie usuwano z nozdrzy plastikową kulkę. Dzień przed wykładem, 30 września w Brzegu odbyła się konferencja dla dyrektorów szkół podstawowych i przedszkoli w ramach tej ogólnopolskiej kampanii społecznej, której organizatorem był Uniwersytet Dziecięcy UNIKIDS.
– Na co dzień mieszka pani w Łodzi, czy takie podróżowanie po Polsce jest męczące?
Anna Maria Wesołowska:
– Bardzo.
– Studia prawnicze, aplikacja, praktyka sędziowska – a może wykłady przed tak młodą widownią, co trudniejsze?
Anna Maria Wesołowska:
– Najtrudniejsze są rozmowy z dziećmi, ale te rozmowy bardzo dużo mi dają. Przede wszystkim poczucie takiego dobrze spełnionego obowiązku. Nie wymierzam już kar dla młodocianych sprawców ze świadomością, że ktoś ich czegoś wcześniej nie nauczył, nie ostrzegł. – Pani sędzio, gdyby mi ktoś powiedział, odciągnął, wyperswadował, gdybym mógł cofnąć czas. Gdyby ktoś mi powiedział, gdzie jest granica między dobrem a złem, wygłupem a przestępstwem – słyszałam stale  wydając wyrok w sprawie nastoletniego przestępcy. Dlatego dopóki będę mieć siłę, będę się spotykać z dziećmi, żeby mieć czyste sumienie.
– Na sali sądowej bardzo łatwo mogła pani przywołać ludzi do porządku, miała pani do tego narzędzia prawne. Jak radzi sobie pani z tak szeroką, dziecięcą publicznością?
Anna Maria Wesołowska
: – W ogóle nie ma powodu. Był pan na sali i widział na własne oczy, że dzieciaki są genialne, słuchają. Dzieci są znacznie bardziej zdyscyplinowane od dorosłych jeżeli czują autorytet. Nigdy nie użyłam młotka sędziowskiego podczas wykładu, a są tu dzieci od 6 do 12 roku życia.
– I właśnie to mnie zaskoczyło. Dzieci słuchały z wielkim skupieniem i zaabsorbowaniem. Myśli pani, że to dlatego, bo pierwszy raz słyszały o takich rzeczach, czy wręcz odwrotnie?
Anna Maria Wesołowska:
–  To jest ich życie, co potwierdzały padające z ich ust głośne wypowiedzi. – Tak, to nas dotyczy, tak biją mnie koledzy, ale nikt nie zareagował. To jest życie naszych dzieci, obok którego przemykamy. Nie zawsze wiemy, bo dzieci rzadko o tym mówią, ale nie mówią dlatego, że ich nie słuchamy. A tutaj na sali, gdy miały okazję wyrzucić swoje lęki z siebie, robiły to.
– Czy to prawda, że zrezygnowała pani z pracy w telewizyjnym programie „Sędzia Anna Maria Wesołowska”?
Anna Maria Wesołowska:
– Na razie tak, na razie chcę się poświęcić edukacji. Jest zielone światło od ministerstwa sprawiedliwości , by promować taką kampanię.
– Jest pani doradcą ministra sprawiedliwości w Radzie ds. Pokrzywdzonych.
Anna Maria Wesołowska:
– Kontynuuję pracę, którą rozpoczęłam już 10 lat temu od spotkań z dyrektorami szkół, napisałam poradnik dla dzieciaków, prowadziłam też lekcję w sądzie, a nawet program telewizyjny – wszystko służyło edukacji prawnej.
– Pierwszy raz jest pani w Brzegu, pewnie nie miała pani czasu poznać miasta?
Anna Maria Wesołowska: 
– Tak, jestem tu po raz pierwszy. Byłam na zamku, zwiedziłam go, ale krótko, bo już jadę dalej, do Namysłowa, by spotkać się z następnymi dziećmi.

 

Reklama
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA