Minął już dobry tydzień po zakończeniu parlamentarnych wyborów. W kraju nadal jest jak jest i szybko nie będzie lepiej. Czy sami kopiemy sobie grób?
Minął już dobry tydzień po zakończeniu parlamentarnych wyborów. W kraju nadal jest jak jest i szybko nie będzie lepiej. W okresie tzw. spowolnienia (czytaj: globalnego kryzysu), zamiast dyskusji o gospodarce, o finansach, o bezrobociu oraz roli państwa w likwidowaniu powszechnej w naszym kraju ciemnoty i biedy, mamy w polityce kolejną wojnę …polsko-polską. Walka z klerem ma być teraz nowym tematem-przykrywką do tuszowania nieudolności niektórych elit rządzących oraz drabiną dla politycznych i życiowych nieudaczników, chcących wspiąć się na szczyty władzy. Dzisiejszy medialny rynek (czytaj: medialny układ) kocha takie tematy i uwielbia pastwić się nad tymi, którzy sami bronić się nie mogą. Trzeba powiedzieć, że anarchiści, antychryści, a także komuniści, od dawna żyli wśród nas i, pomimo określonych trudności, jakoś się to wszystko toczyło. Jednak tym razem, właśnie z powodu owej głupoty ludzkiej oraz strachu przed jeszcze większą biedą, hasła typu: „religia precz ze szkół”, „nie będziemy utrzymywać katechetów”, „zabrać czarnym pieniądze”, itp. – mają większy poklask. Moim zdaniem, na podstawie wyreżyserowanej medialnie papki, na razie niewielka część społeczeństwa sądzi, że w dobie ogólnoświatowego kryzysu przyczyną ich nieszczęścia jest… kościół. To, że ceny rosną, że bezrobocie nie spada, że nie ma porządnego zajęcia dla młodych, wykształconych ludzi, to nie jest dziś wina ani Donka, ani Zbycha i Rycha, ani nawet Kaczorów. Coraz większe grupy ludności, w tym także znane osobistości elit intelektualnych, sprzedają nam bajkę o księdzu, który swoją pazernością doprowadza nasz kraj do ruiny. Naród ma uwierzyć, że po usunięciu kilku krzyży ze ścian instytucji państwowych, jeśli nie będzie nam żyło się dużo lepiej, to z pewnością nie gorzej. Więc grzmią tuby na lewo i prawo: przegonić zakonnice ze szkół! – to przyniesie ojczyźnie milionowe oszczędności; Wydębić od kilku tysięcy kapłanów opłaty składek na ZUS! – to uratuje cały system emerytalny; Obciąć fundusze na remonty kościołów! – to pozwoli wybudować kilka tysięcy mieszkań; itp., itd.. Niektórzy wielbiciele tych, trzeba przyznać, odważnych teorii i haseł zapominają albo nie chcą wiedzieć, że obecnej (kilkusetmiliardowej) dziury w ZUS-ie nie uratuje nawet reforma KRUS-u, która przyniosłaby dużo poważniejsze wpływy do budżetu państwa. Za czasów rządów lewicy, niektórzy jej posłowie (SLD) w podobnym tonie pobrzękiwali cicho szabelką. Teraz pojawił się nowy mesjasz, który zapowiada skuteczne rozwiązanie w Polsce problemu zła. Pan Janusz Palikot to inteligentny człowiek. Odniósł sukces wyborczy. Z jego medialnych wystąpień wynika, że ma on także wiele planów ekonomicznych, organizacyjnych i gospodarczych. Czy jego kariera zacznie się lub skończy tylko i wyłącznie na walce z kościołem katolickim w Polsce – nie wiadomo. Miejmy nadzieję, że nie. Z Panem Bogiem!
Marek Popowski
Dedykuję ocenę swoich partyjnych kolegów, wypowiedzianą przez europosła PISu Tadeusza Cymańskiego, do przemyślenia Popowskim, Ale Siarom, MP i różnorodnym Fanom Pusia;cytuję: „Poziom wazeliniarstwa w PiS doszedł do stanów ekstremalnych i już się przelewa…Prezes jest cwany, on się w takie rzeczy nie bawi, ma od tego swoich pachołków”. Pachołków Prezesa widać także w naszym mieście.
Fanie, takim komentarzem sam się „osrałeś”.
Roztropku żebyś się nie osrał z nienawiści jak drżącymi rękoma piszesz komentarz.
dzikus: no coś w tym jest co piszesz, też tak kiedyś myślałem, ale Palikot chyba ma jednak personalne ambicje, to nie jest taka gnida i lizus jak ten pan z PO co ma w nazwisku pieczywo…. (ten od afery hazardowej).
Co do Krzyża to mam gdzieś całą tę dyskusję. Niech wisi, za to faktycznie z tym kościołem to lewica (a nie ma w Polsce prawicy) szuka winnego – tak jak kiedyś winni byli Żydzi, to teraz księża. Paradoksalnie to wygląda tak jakby w Polsce dalej była komuna – a komunie potrzebny jest wróg. Klasowy, czy inny – wróg musi być.
Teraz wrogiem są czarni.
Owszem, te wszystkie rzeczy można robić (a może nawet należy), ale kiedy do jasnej cholery wali nam się gospodarka, przedsiębiorcy ledwo dychają te k..rwy gadają o krzyżu
a za plecami dowalają np. wyższy podatek gruntowy, a o tym Wyborcza i TVN nie powiedzą!
Adios!
Pozdrowienia dla pewnego Leszka co jeździ po świecie – nie jestem MP pajacu!
Popek masz racje, że Palikot to, jak sam zauważyłeś, „inteligentny człowiek”, który „odniósł sukces wyborczy”. Bo Tobie gamoniu brakuje tej inteligencji i sukcesu wyborczego nie odniosłeś, bowiem w ubiegłym roku startowałeś w wyborach samorządowych z ramienia SLD i dałeś tyły, a roku bieżacym wybory parlamentarne wygrała znienawidzona prze Ciebie PO.
Popowski nie użył nazwy Flatporma Kolesiowska. Widocznie inwencja okulała. Za to w wypocinach znalazłam aż 3 kardynalne błędy ortograficzne. To dla autora kompromitacja. W szkole taki wybryk naukowy kończy się pałą, Panie Redaktorku.
Lidio – popieram Twój apel. Jednak kaleczenie języka polskiego trzeba piętnować, stąd mój głos.
Co za głupi facet!
Lidia nie nudź !!!
Nie karmić trolla!
NIE KOMENTOWAĆ!
Niech sam czyta!
Generalnie zgoda,tylko czy nie jest tak,że Palikota wymyślił Donek by rozbroić SLD? Lewica uważana była generalnie jako anty klerykalna,ale kiedy zrezygnowała z ataków na kościół co w katolickim kraju wydawało się logiczne,dostała w dupę!