Koncert gry na lutni w brzeskim zamku

0
Reklama

 Silvius Leopold Weiss i jego twórczość

24 sierpnia 2007 r. w Małej Sali Stropowej brzeskiego Ratusza odbyła się konferencja prasowa poświęcona koncertowi, jaki ma się odbyć w Brzegu, w ramach festiwalu Wratislavia Cantans.
Szwedzki wirtuoz lutni, Jakob Lindberg, wykona podczas niego utwory Jana Sebastiana Bacha, a także jego przyjaciela, syna grodkowskiej ziemi – Silviusa Leopolda Weissa.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

24 sierpnia 2007 r. w Małej Sali Stropowej brzeskiego Ratusza odbyła się konferencja prasowa poświęcona koncertowi, jaki ma się odbyć w Brzegu, w ramach festiwalu Wratislavia Cantans. Szwedzki wirtuoz lutni, Jakob Lindberg, wykona podczas niego utwory Jana Sebastiana Bacha, a także jego przyjaciela, syna grodkowskiej ziemi – Silviusa Leopolda Weissa.

Kim był Weiss?

Silvius Leopold Weiss urodził się w 1687 r., w Grodkowie. Już od najmłodszych lat ojciec Johann Jacob uczył go, podobnie jak i jego młodsze rodzeństwo – Johanna Sigismunda i Julianę Margaretę, gry na lutni.

 W 1706 r. młody Silvius otrzymał posadę u hrabiego Karla Philippa von Pfalz-Neuburg, który rezydował wówczas we Wrocławiu i Brzegu. W 1710 r. znalazł zatrudnienie u żyjącego na wygnaniu w Rzymie, polskiego księcia, Aleksandra Sobieskiego. Wraz z nim podróżował po wielu europejskich dworach. Wszędzie podziwiano jego wirtuozerię i muzyczny kunszt. W 1714 r., po śmierci Sobieskiego, Silvius powrócił do swojego pierwszego pracodawcy.

23 sierpnia 1718 r. elektor saski, a od 1697 r. także król Polski, August Mocny, uczynił Weissa swoim muzykiem kameralnym. Silvius trafił na dreźnieński dwór i zarabiał tam jak na owe czasy krocie – w najlepszym okresie nawet 1400 talarów rocznie (był wówczas najlepiej opłacanym muzykiem). Tam też pracował do końca swojego życia. Zmarł w 1750 r., w wieku 63 lat.

Twórczość

Weiss był jednym z ostatnich wielkich wirtuozów lutni, podziwianym przez współczesnych mu ludzi za jego improwizatorski kunszt. Napisał ponad 600 dzieł na lutnię solo, z których za jego życia wydrukowano tylko jedno. Reszta pozostała w postaci manuskryptów. Dopiero w XX w. zaczęto popularyzować utwory Weissa.

Paweł Pawlita
Reklama