Nie oddamy walkowerem !!!

0
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

 Rozmowa z Burmistrzem Miasta Brzeg – Wojciechem Huczyńskim

To nie jest sprawa tylko kilkunastodniowej wielkiej międzynarodowej imprezy. To nie jest też kwestia kilkunastu imprez towarzyszących temu wydarzeniu, jakie odbędą się długi czas przed samym turniejem i jakiś czas po nim. Dla naszego miasta to szansa na inwestycje, które w ogromnej części zostaną sfinansowane ze środków zewnętrznych. Te wszystkie obiekty wraz z zakończeniem EURO 2012 nie uciekną z naszego miasta. Na długie lata tutaj pozostaną i będą służyć zarówno Brzeżanom, jak i odwiedzającym nasze miasto – turystom. To szansa, o którą musimy walczyć.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Paweł Kowalczyk: Panie Burmistrzu, razem z delegacją z Urzędu Miasta uczestniczył Pan w roboczym spotkaniu Komisji Obiektów Sportowych Dolnośląskiego Komitetu Organizacyjnego EURO 2012. Proszę powiedzieć, czego to spotkanie dotyczyło?

Wojciech Huczyński: Po naszych wcześniejszych staraniach, otrzymaliśmy zaproszenie na 23 sierpnia br bezpośrednio od wrocławskiej Komisji. Na spotkaniu tym organizatorzy mistrzostw we Wrocławiu chcieli poznać koncepcje zainteresowanych miast dotyczące możliwości goszczenia narodowej reprezentacji podczas EURO 2012. Na tej podstawie w niedługim czasie stworzona zostanie lista baz, która ostatecznie zaprezentowana będzie UEFA. Natomiast UEFA przedstawi ją później reprezentacjom, które do Polski przyjadą. Będą one mogły wybrały sobie spośród miast, zamieszczonych na liście, odpowiadające im bazy treningowe.

Paweł Kowalczyk: Rozumiem zatem, że oprócz Brzegu, na spotkaniu pojawiły się także inne miasta, starające się o możliwość goszczenia u siebie reprezentacji podczas EURO 2012?

Wojciech Huczyński:  Dokładnie tak. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele około 20 ośrodków z Dolnego Śląska, przedstawiciele Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego wraz z z jedynym wytypowanym przez nich ośrodkiem, czyli Kluczborkiem oraz delegacja z naszego miasta. W trakcie spotkania poszczególne ośrodki prezentowały swoje zamierzenia i koncepcje dotyczące przygotowania do EURO 2012. W trakcie mojego wystąpienia zaprezentowaliśmy naszą wizję. Pokazaliśmy opracowany wcześniej krótki film zawierający wizualizacje obiektów, które w przyszłości mają powstać w naszym mieście, przedstawiliśmy też prezentację multimedialną oraz folder informacyjny dotyczący naszych zamierzeń. Wszystkie te materiały można zobaczyć na oficjalnej stronie miasta www.brzeg.pl . Korzystając z okazji zachęcam serdecznie mieszkańców Brzegu do obejrzenia tych materiałów. Jak dowiedzieliśmy się po spotkaniu nasze prezentacja została bardzo wysoko oceniona przez organizatorów. Ponadto nasz projekt spełnia wszystkie, dość sztywne wymogi UEFA, dotyczące centrów pobytowo – treningowych.

Paweł Kowalczyk: Po tym spotkaniu we Wrocławiu w mediach regionalnych rozpętała się burza. Zarzucano wicemarszałkowi województwa opolskiemu Stanisławowi Rakoczemu, że z całej Opolszczyzny wybrał tylko swój rodzinny Kluczbork, pomijając inne ośrodki. Gazeta Wyborcza opatrzyła wymownym tytułem „ Marszałek drukuje” relację ze spotkania we Wrocławiu oraz napisała, komentując zaistniałą sytuację: „… A władzom Opola możemy powiedzieć tylko jedno – żałujemy, że nie mamy tu tak walecznej i zaradnej ekipy w sprawie EURO 2012, jak w Brzegu…”. Czy rzeczywiście ten swoisty „mecz o Euro” nie jest uczciwy?

Wojciech Huczyński: Od początku, kiedy rozpoczęliśmy szereg działań związanych z opracowaniem strategii i koncepcji dotyczących możliwości i korzyści, jakie nasze miasto może odnieść włączając się w szeroko rozumianą organizację EURO 2012, odnosiłem wrażenie że w Opolu faworyzuje się jeden ośrodek. Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Stąd nasze rozmowy bezpośrednie także z wrocławskim Komitetem, mające swój finał właśnie na prezentacji we Wrocławiu. Zdawałem sobie sprawę, że walka o środki na inwestycje związane z EURO 2012 będzie ciężka, ale miałem nadzieję, że odbędzie się w duchu fair play. Stosując dalej frazeologię piłkarską – w końcu mówimy o jednej z największych imprez futbolowych na świecie – zaczynam odnosić wrażenie, że już przed rozpoczęciem spotkania jest ustalony wynik, że ten mecz o EURO 2012 na Opolszczyźnie po prostu się „drukuje”. Sytuacja, kiedy „arbiter” pochodzi z jednej z „drużyn walczących w turnieju” nie jest dla nas zbyt korzystna. Jednak naszym atutem jest profesjonalizm i jakość koncepcji, które staramy się przeforsować. Mam nadzieję, że druga połowa tego meczu będzie się już odbywać w duchu sportowej walki i bez nieczystych zagrań. Oczywiście, wierzę także, że to właśnie Brzeg będzie zwycięzcą.

Paweł Kowalczyk: Pojawiają się różne głosy mieszkańców Brzegu, zwłaszcza na forach internetowych, dotyczące zaangażowania się Brzegu w EURO 2012. Z jednej strony są głosy pełne aprobaty. Jeden internauta napisał nawet: „… Chyba po raz pierwszy odkąd poszedłem na jakiekolwiek głosowanie nie żałuję, że oddałem głos na Huczyńskiego …”. Z drugiej strony pojawiają się komentarze, poddające w wątpliwość celowość starań Brzegu o EURO 2012. Proszę nam wyjaśnić, po co nam to EURO 2012, czy miasto może odnieść jakieś korzyści z udziału w organizacji tej imprezy?

Wojciech Huczyński: Osobiście odnoszę wrażenie, że entuzjastów naszego zaangażowania jest jednak więcej niż tych sceptycznych głosów. Co do pierwszego stwierdzenia. Cieszę się, że ten internauta nie żałuje oddanego głosu na mnie. Jednakże myślę, że to głos pojawiający się ze względu na medialność sprawy związanej z samym EURO 2012. Moja praca dla miasta to nie tylko ten projekt. Mam nadzieję i o to ciągle się staram, że jeszcze wiele innych, równie istotnych dla naszego miasta, „meczy” wygram. Niedługo dobiegnie do końca przecież sprawa sporu między miastem a ECO, dotycząca ogromnego majątku, jaki nasze miasto już odzyskało.  Myślę, że po zakończeniu tych spraw będzie można pokazać mieszkańcom prawdziwy bilans tego, równie ważnego dla nas, „meczu”. Wracając jeszcze do EURO 2012. To nie jest sprawa tylko kilkunastodniowej wielkiej międzynarodowej imprezy. To nie jest też kwestia kilkunastu imprez towarzyszących temu wydarzeniu, jakie odbędą się długi czas przed samym turniejem i jakiś czas po nim. Dla naszego miasta to szansa na inwestycje, które w ogromnej części zostaną sfinansowane ze środków zewnętrznych. Te wszystkie obiekty wraz z zakończeniem EURO 2012 nie uciekną z naszego miasta. Na długie lata tutaj pozostaną i będą służyć zarówno Brzeżanom, jak i odwiedzającym nasze miasto – turystom. To szansa, o którą musimy walczyć. Natomiast te sceptyczne głosy przypominają mi trochę narzekania jednego z radnych, który zarzuca mi, jak to określił „wszyskoizm” przy projektowaniu budżetu. Ja staram się wykorzystywać wszystkie szanse, jakie pojawiają się w naszym zasięgu, aby sfinansować od dawna zaplanowane inwestycje w naszym mieście. W gąszczu ciągle zmieniających się przepisów, dotyczących środków unijnych i bardzo dynamicznej sytuacji zewnętrznej, należy wykorzystywać maksymalnie nadarzające się okazję. Tak jak ostatnio, kiedy pojawiła się szansa na uzyskanie środków na odrestaurowanie Bramy Odrzańskiej. Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej możliwości finansowania ze środków zewnętrznych. Oczywiście, ów radny podczas sesji przy zmianach budżetu głosował przeciw, zresztą jako jedyny. Tyle tylko, że nie wykorzystując nadarzających się okazji, możemy przegapić wielkie szanse dla naszego miasta. A na to nigdy nie będzie mojej zgody! Nie poddajemy się walkowerem.

Paweł Kowalczyk: Dziękuję za rozmowę.

Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA