Na wał trzeba będzie poczekać

0
Reklama

 

Budowa wału przeciwpowodziowego wzdłuż Odry chroniącego ulicę Oławską najwcześniej może się rozpocząć za dwa lata.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Wojewódzki Zarząd Urządzeń i Melioracji Wodnych ustalił wstępnie plan zadań do wykonania w tym roku. Nie ma w nim pieniędzy na budowę wału przeciwpowodziowego na prawym brzegu Odry wzdłuż ulicy Oławskiej. Ale pieniądze to nie jedyny problem z tym związany. Nie ma pozwolenia budowlanego na budowę wałów. Wciąż nie została rozwiązana sprawa własności gruntów pod budowę.

Projekt budowy wałów został wykonany kilka lat temu. Wydane wówczas było również pozwolenie wodno-prawne konieczne do uzyskania pozwolenia budowlanego. Niestety budowa stale się odwlekała, a dokumentacja w sierpniu 2010 roku straciła ważność. Trzeba ją zaktualizować i znaleźć około 14 milionów złotych na finansowanie inwestycji. Dopiero wówczas będzie się można starać o pozwolenie na budowę. Problemem jest to, że nie wiadomo skąd wziąć pieniądze na tę inwestycję. WZUiMW nie może skorzystać z Narodowego Funduszu Ochrony  Środowiska, ani starać się o pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Brzeg nie jest też ujęty w Programie Odra 2006.

– Staram się, gdzie tylko można, o tym mówić, żeby sejm wprowadził poprawkę, czy usunął niedoróbkę w tym zakresie do ustawy – mówi Roman Kendzia, wicedyrektor Wojewódzkiego Zarządu Urządzeń i Melioracji Wodnych. – Być może to się uda w tym roku, bo włączył się w ten temat wojewoda opolski.

Jak dodaje, jeśli udało by się wprowadzić taki zapis do ustawy, w przyszłym roku można by starać się o pieniądze na budowę wału z Programu Odra 2006.

Mniejszym problemem wydaje się kwestia własności terenów pod budowę. Obowiązująca tzw. specustawa pozwala na wywłaszczenie właścicieli na budowę ważnych dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego inwestycji.

– Przed wystąpieniem o decyzję o realizacji do wojewody problem własności jako takiej przestał istnieć – mówi Kendzia. – Decyzją wojewody wchodzimy i realizujemy obiekt jednocześnie wykupując teren.

Ale na wykup terenu potrzebne jest około miliona złotych, a tych pieniędzy WZMiUW też nie ma.

Problemem jest też dokumentacja inwestycji. Decyzja środowiskowa, pozwolenie wodno-prawne, ustalenia liniowe z jednostkami, z którymi projekty muszą być uzgadniane straciły ważność. W związku z tym wszystko należy zaktualizować.

– Do momentu, kiedy nie zostaną wprowadzone zmiany do ustawy o Programie Odra 2006, praktycznie nic nie będziemy przy tym temacie działać – mówi wicedyrektor WZMiUW. – Środków nie mamy i nie będziemy mogli ich zwiększyć. Ten temat jest realny do ruszenia nie wcześniej jak w 2014 roku – dodaje.

Zanim dokumentacja straciła ważność (w sierpniu 2010), budowę wału blokowało czterech właścicieli działek żądając wysokich cen za grunty. Miasto proponowało wówczas właścicielom działek zamianę na inny teren położony poniżej planowanego wału, lub od strony południowej ulicy Oławskiej, jednak na to też nie chcieli się zgodzić. 

– Wtedy była możliwość na zabezpieczenie ulicy Oławskiej i być może dziś byłoby to już zrobione – podsumowuje Roman Kendzia.

Według projektu zabezpieczenia przed wodami Odry w postaci żelbetowej ścianki mają prowadzić od mostu na Odrze, wzdłuż parku zamkowego i gęstej zabudowy ulicy Oławskiej. Poniżej, aż do granic miasta, ma to być typowy wał ziemny. Szczytem wału, na całej jego długości, będzie biegła ścieżka pieszo-rowerowa.

 

Rafał Ochociński

Reklama