Spółdzielcy walczą o „Zielone Płuca”

1
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W ostatnim czasie w naszym mieście sprawa wycinki drzew – dokonanej i planowanej – odbiła się szerokim echem. Temat powraca jak bumerang, ponieważ kolejny zielony teren może zamienić się w plac budowy, a następnie w parking dla mieszkańców blokowiska przy ulicach: Mickiewicza i Kamiennej w Brzegu.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama

O ile dotychczasowe protesty mieszkańców dotyczyły terenów należących do miasta, o tyle tym razem chodzi o „zieloną przestrzeń” , która pozostaje we władaniu Spółdzielni Mieszkaniowej „ZGODA”. Zarządca budynków zorganizował zebranie dla spółdzielców, na którym przedstawiono koncepcję, aby w miejscu byłego placu zabaw, a obecnie bastionu zieleni otoczonego murami, wybudować miejsca parkingowe. Według protokołu z podjętych ustaleń na zebraniu, pomysł ten poparło 19 osób, a więc wszyscy obecni. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie informacje, jakie przekazał naszej redakcji pan Leszek Kasprzak, który brał udział w głosowaniu – jednak budowy parkingu nie poparł. Z relacji spółdzielcy wynika również, że cztery inne osoby wstrzymały się od głosowania.

Z planowaną budową parkingu walczą również inni członkowie Spółdzielni. Pan Zygmunt Przybysz – jak twierdzi – jest współwłaścicielem tego terenu i powołując się na nowelizację ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, informuje, że nie zgadza się na wycinkę lub usunięcie drzew i krzewów z działki nr 986. Jak to zwykle bywa, zdania na ten temat są podzielone i nie brakuje również zwolenników, aby w tym miejscu powstały miejsca postojowe dla pojazdów. Nie wiadomo, jak finalnie ten spór się zakończy, ale poniżej przedstawiamy list pana Leszka Kasprzaka skierowany do Zarządu i Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Zgoda” w Brzegu.

Dotyczy: Zebrania Członków i Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej „ZGODA”  w dniu 26.10.2015 r. w Szkole Podstawowej nr 3 w Brzegu.

Zebranie prowadził Pan Prezes SM „Zgoda” przy pomocy Głównej Księgowej Pani Beaty Kąkol i Inspektora Inwestycji Pani Łoteckiej – w małej salce i zgiełku. Jako członek Sp-ni  stwierdziłem następujące nieprawidłowości:

W protokole, jaki został napisany przez Panią Łotecką, jako przedstawiciela SM stwierdzam szereg uchybień i nieprawidłowości tj.: w pkt. 7 byłem przeciwny odwodnieniu terenu, a w protokole nie zaznaczono tego, również w pkt. 8 byłem przeciwny wykonaniu miejsc postojowych – parkingu w obecnej strefie terenów drzew i zieleni „ZIELONYCH PŁUC” dla mieszkańców trzech dużych bloków spółdzielczych i całej ulicy Jerzego (od podwórka). W tym miejscu był kiedyś plac zabaw dla dzieci naszego kompleksu. Na zebraniu mieszkaniec bloku Kamienna 1 prosił Pana Prezesa S,M aby w tym miejscu zrobić plac zabaw dla dzieci z piaskownicą i ławkami , otrzymał odpowiedź od samego Pana Prezesa SM, że może udać się z dziećmi na Plac Młynów – Stare Koszary.

Ja osobiście zabrałem głos i powiedziałem, że nie należy budować w tym miejscu parkingu i niszczyć zieleni i wycinać drzewa, a jeżeli do tego dojdzie, mimo że mieszkańcy już od kilku lat z ul. Mickiewicza – blokowisko w ilości 90 mieszkań NIE wyrażają zgody, to niech płacą tylko Ci mieszkańcy za parking i odwodnienie terenu, którzy chcą tej budowy. Zgodnie z przepisami  Sp-ni nie mogą płacić emeryci-renciści, wdowy i ludzie, którzy nie mają samochodów i nie parkują na stałe na terenach blokowisk – parkingach. Ponadto w protokole w pkt. 8 jest napisana NIEPRAWDA, gdyż z tego co wiem, ja i jeszcze 4 osoby wstrzymały się od głosowania za budową parkingu, a w protokole jest napisane, że głosowali wszyscy mieszkańcy z tego zebrania tj. 19 osób.

Zwracam się również do Pana Burmistrza i do Działu Ochrony Środowiska i Zieleni Miejskiej o wstrzymanie budowy tego parkingu, wycinki drzew i niszczenie zieleni – zdrowych płuc ludzi. Proponuję, aby Pan Prezes Sm „Zgoda” zajął się sprawami ściągania zadłużenia z zaległościami czynszowymi i opłatami za wywóz odpadów komunalnych, obecnie zaległości sięgają 30 tys. złotych, a wynika to z tego, że Zarząd SM prowadzi od lat taktykę i płaci się oddzielnie za czynsz mieszkaniowy, a oddzielnie za wywóz odpadów. Kiedyś było to wszystko razem w jednej opłacie i Sp-nia musiała rozliczać się z Urzędem Miasta za odpady komunalne. Obecnie to członek SP-ni wybiera, czy płacić za lokal czy za wywóz odpadów. Jednocześnie zwracam się do Pana Prezesa SM, że może należałoby wystąpić do Komisji Ochrony Środowiska i Finansów z wnioskiem o przydzielenie pieniędzy na modernizację blokowisk – mieszkań i w ramach dobrej współpracy z Zakładem Energetyki Cieplnej w Brzegu, zainstalowanie ciepłej wody w mieszkaniach z ciepłowni, a zlikwidowanie junkersów gazowych i term. Będzie to bezpieczniej i zdrowiej dla środowiska i mieszkańców. Takie myślenie gdyby miał Pan Prezes z Radą nadzorczą, byłoby godne pochwały i naśladowania przez inne zasoby mieszkaniowe.

Na wspólnym spotkaniu, które odbyło się w dniu 26.20.2015 r. Pan Prezes wykazał małe zainteresowanie tym tematem, żeby przekonać mieszkańców Sp-ni przy ul. Kamiennej nr 5-13, jakie to ma znaczenie dla mieszkańców i miasta. Jednocześnie proponuję nie budować dodatkowego placu na wywóz odpadów komunalnych oddzielnie dla bloku przy ulicy Mickiewicza (tak jak proponuje P. Prezes i kilku mieszkańców z ul. Kamiennej), a pozostawić według dotychczasowego systemu jak jest od 37 lat – jeden wspólny śmietnik, a zwiększyć tylko rotację wywozu śmieci.

(red. treść listu zgodna z oryginałem)

Reklama
Reklama
Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Pan Leszek Kasprzak będąc na zebraniu sam nie wiedział na co głosuje, bo pytanie o głosowanie padało 3x. Wszyscy wyrazili zgodę.
    Po drugie- Pan Leszek Kasprzak osobiście parkuje swoją przyczepę kampingową na parkingu przy wspomnianej ulicy mimo zakazu wg regulaminu parkingu. Dzieci nie posiada więc plac zabaw w jego przypadku jest zbędny a na przyłącze ciepłej wody w bloku osobiście wyraził sprzeciw na zebraniu (wszyscy zebrani glosowali przeciw przyłączu wody ciepłej ze względu na wysokie koszty).
    Dla zainteresowanych- całe wspomniane zebranie członków spółdzielni jest nagrane na dyktafonie i spokojnie pisząc można rzec że Pan Leszek Kasprzak pisze tutaj „pierdoły” niezgodne ze stanem faktycznym.
    Więc lepiej zanim zacznie pisać głupoty do gazet spojrzy za swój „kołnierz”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj