Brzeg – najlepsza oferta na EURO 2012

0
Reklama

 Rozmowa z Arturem Kotarą – zastępcą burmistrza Brzegu,  

Paweł Kowalczyk: W poprzednią środę, 3 października, odbyło się w Opolu spotkanie związane z EURO 2012. Uczestniczył Pan w nim wraz z burmistrzem W. Huczyńskim i zastępcą burmistrza S. Kowalczykiem. Proszę nam o tym spotkaniu opowiedzieć.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Paweł Kowalczyk: W poprzednią środę, 3 października, odbyło się w Opolu spotkanie związane z EURO 2012. Uczestniczył Pan w nim wraz z burmistrzem W. Huczyńskim i zastępcą burmistrza S. Kowalczykiem. Proszę nam o tym spotkaniu opowiedzieć.
Artur Kotara: W opolskiej Filharmonii odbyło się uroczyste spotkanie Honorowego Komitetu do spraw EURO 2012 Województwa Opolskiego, w którym uczestniczył przewodniczy tego gremium – znany pewnie wszystkim kibicom były selekcjoner reprezentacji Polski Antoni Piechniczek. Na tym spotkaniu cztery miasta ubiegające się zorganizowanie na ich terenie ośrodków treningowo-pobytowych przedstawiały swoje propozycje. W kolejności alfabetycznej były to następujące miasta: Brzeg, Grodków, Kluczbork i Opole. Wszystkie miasta przedstawiły swoją wizję i pomysły. Według mnie, nieskromnie mówiąc, propozycja Brzegu była najbardziej wiarygodna.
Paweł Kowalczyk: Dlaczego Pan uważa, że akurat ta propozycja była najbardziej wiarygodna?
Artur Kotara: Przede wszystkim nasza propozycja zawiera rzeczy całkowicie autentyczne i prawdziwe. Ja nie chcę wytykać błędów w tamtych propozycjach, ale niektóre pomysły z innych ośrodków odbiegają daleko od rzeczywistości. Na przykład mówienie o tym, że wybuduje się hotel czterogwiazdkowy za 6 milionów złotych. Przecież inwestycja tego typu to wydatek rzędu 6 milionów, ale euro, czyli na złotówki to blisko 22 i pół miliona złotych. To zasadnicza różnica. To tylko jeden mały przykład. Są jeszcze przecież inne wymogi, które trzeba spełnić, aby móc starać się o takie ośrodki treningowe, jak chociażby odległość od lotniska międzynarodowego. Nie chciałbym jednak komentować propozycji innych miast.


Paweł Kowalczyk: To porozmawiajmy o propozycji Brzegu. Zakłada ona cztery podstawowe elementy?
Artur Kotara: Po pierwsze – to miejsce do treningu. W naszej propozycji założyliśmy modernizację istniejącego stadionu. Polega ona na tym, że powstaną trzy płyty boiskowe. Płyta główna, trawiasta o wymiarach 105 na 68 metrów otoczona zadaszonymi trybunami o pojemności 2000 miejsc siedzących. Obok byłyby dwa boiska treningowe, z czego jedno ze sztuczną nawierzchnią – oświetlone. W kompleksie treningowym staną też dwa budynki  socjalne. Jeden o większym standardzie zawierający szatnie, centrum odnowy biologicznej, sale konferencyjne oraz pomieszczenia dla trenerów, czyli elementy wymagane przez UEFA dla centrów pobytowo-treningowych. Ten drugi obiekt socjalny włączyliśmy do naszej koncepcji tak, żeby całe centrum można było bardziej optymalnie wykorzystywać po mistrzostwach EURO 2012. W tym drugim budynku zostaną umiejscowione następne cztery szatnie wraz z zapleczem. Dzięki temu można by było w przyszłości organizować wszelkiego rodzaju turnieje dla dzieci i młodzieży, tak, aby te trzy płyty boiskowe wykorzystać w całości. Dzięki temu ta inwestycja po turnieju będzie żyła, będzie mogła być bardzo dobrze wykorzystana. Ten ośrodek to nie może być inwestycja na jedną imprezę. To ma służyć mieszkańcom Brzegu, a nawet całego powiatu na długie lata. Po turnieju powstanie tam centrum treningowe dla gimnazjalistów. Będą też mogły odbywać się turnieje juniorów na poziomie nawet międzynarodowym. Główna płyta będzie otoczona czterotorową bieżnią lekkoatletyczną na 400 metrów oraz stumetrową na 100 metrów, sześciotorową. Oprócz tego będą stanowiska do skoku w dal i rzutu oszczepem. Będzie to więc także taki stadion lekkoatletyczny, ukierunkowany przede wszystkim na dzieci i młodzież.
Paweł Kowalczyk: Następne element waszej oferty to…?
Artur Kotara: Stworzenie bazy noclegowej. Mamy działkę przy krytej pływalni z przeznaczeniem na hotel czterogwiazdkowy, którą chcemy zbyć, a prywatny inwestor będzie realizować taką inwestycję. Następny element to rozbudowa krytej pływalni o nieckę 25-metrową. W chwili obecnej projekt tej inwestycji jest w fazie aktualizacji.
Paweł Kowalczyk: Jakie są szanse, że pojawi się prywatny inwestor i zbuduje hotel, spełniający takie warunki?
Artur Kotara: Obecnie prowadzone są zaawansowane rozmowy z kilkoma potencjalnymi inwestorami. 9 listopada będzie otwarcie ofert i wtedy będziemy mogli stwierdzić, jak naprawdę to wygląda. W trakcie tych rozmów niektórzy potencjalni inwestorzy swoje zainteresowanie przenoszą na inny teren. Chodzi tu o teren koło amfiteatru. Z związku z czym mamy także drugą opcję, gdyby nie udało się sprzedać działki koło krytej pływalni.
Paweł Kowalczyk: Nie boi się Pan takiej sytuacji, że miasto sprzeda działkę, a inwestor nic nie wybuduje? Mamy przecież z poprzednich kadencji przykłady takich sytuacji
Artur Kotara: Nie ma takiej możliwości. Ten przetarg nie ma formuły przetargu  nieograniczonego. Nie może do niego stanąć na przykład piekarz, który dysponuje środkami i chce kupić sobie działki do jakiejś dalszej odsprzedaży, czy też innych spekulacji. To jest przetarg ofertowy. Jest określony z góry cel i przeznaczenie działki. Tam są zawarte warunki, które będą wpisane do aktu notarialnego. Jeśli inwestor w ciągu półtora roku nie rozpocznie inwestycji oraz nie zakończy jej w przeciągu 3 lat to będzie płacił ogromne kary, rzędu kilku milionów złotych. Wracając do naszych propozycji chciałbym wymienić następny element naszej koncepcji. Jest to sala gimnastyczna przy PSP nr 5. Jesteśmy już na etapie podpisania umowy z projektantem. Te wszystkie elementy tworzyć będą taki mini-kompleks treningowo-pobytowy, który z pewnością będzie atrakcyjny dla jakiejś ekipy biorącej udział w mistrzostwach EURO 2012. Jeśli jakaś drużyna wybiera ośrodek, to oprócz dobrego stadionu i hotelu, kieruje się także specyficznymi uwarunkowaniami dla danej drużyny. Jakaś tam ekipa lubi grać w golfa w wolnym czasie, więc szuka takiego hotelu, w pobliżu którego są takie pola. My takiej oferty nie tworzymy. Jednak inne ekipy mogą szukać takiego hotelu, w pobliżu którego jest basen i sale sportowe, bo tam chcą spędzać wolny czas, czy prowadzić zajęcia rehabilitacyjne np. po kontuzjach czy w wypadku jakiś urazów. My taką właśnie ofertę stworzyliśmy. To dodatkowe atuty mogące spowodować, że wybiorą naszą ofertę.
Paweł Kowalczyk: Żeby móc się znaleźć wśród wytypowanych ośrodków musimy spełniać wymogi UEFA. Czy tak jest?
Artur Kotara: Spełniamy je w zupełności. Główny wymóg to odległość od lotniska międzynarodowego.  Warunek UEFA zakłada, że dojazd do hotelu z lotniska nie może być dłuższy niż 1 godzina. Z ośrodków, które konkurują na Opolszczyźnie tylko my i Grodków spełniamy to kryterium. W wypadku Opola i Kluczborka trudno mówić o spełnieniu takiego warunku, nawet zakładając wybudowanie lotniska w Kamieniu Śląskim. Zanim mogłoby ono znaleźć się w sieci lotnisk międzynarodowych upłynęłoby pewnie kilka dobrych lat. Następny warunek – to hotel czterogwiazdkowy z minimum 60 pokojami, z możliwością wyłączenia na czas turnieju tylko na potrzeby przyjeżdżającej ekipy. Następny warunek: od miejsca zakwaterowania do miejsca treningu nie może być większa odległość niż 20 minut jazdy autokarem. W naszym wypadku odległość taka wynosi od 3 do 5 minut.
Paweł Kowalczyk: Plany piękne, ale skąd miasto weźmie na to pieniądze?
Artur Kotara: Wartość modernizacji stadionu oraz rozbudowa krytej pływalni to koszt około 25 milionów złotych. Regionalny Program Operacyjny na lata 2007-20013 ma do dyspozycji około 24 milionów przeznaczonych na ten cel. Mają zostać one rozdzielone na dwa ośrodki. Gdybyśmy dostali połowę tej kwoty, to nasz wkład wynosić by musiał już  tylko około 12 milionów zł. Jeśli chodzi o salę gimnastyczną możemy liczyć na dofinansowanie z ministerstwa sportu.
Paweł Kowalczyk: Pozostaje zatem trzymać kciuki za realizację tych zamierzeń. Dziękuję za rozmowę.

Reklama