Grodków spogląda w stronę kolei

0
DSC06226.JPG
Reklama

Władze Grodkowa planują poprawić atrakcyjność miasta i bezpieczeństwo jego mieszkańców za pomocą wykorzystania… infrastruktury kolejowej.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Końcem lutego Gmina Grodków przejęła bezpłatnie od Polskich Kolei Państwowych zabytkowy budynek dworca kolejowego wraz z częścią, znajdującego się przed nim, placu manewrowego dla autobusów.
Poprzedni właściciel przeprowadził w gmachu remont dachu i kotłowni. PKP od dawna zmaga się jednak z problemami finansowymi, które szczególnie widoczne są w utrzymaniu należących do niej nieruchomości – wizja popadającego w ruinę grodkowskiego dworca mogła zatem w najbliższej przyszłości stać się smutną rzeczywistością. Po przejęciu obiektu przez gminę istnieje duża szansa na to, że dworzec wreszcie zostanie odpowiednio zagospodarowany.
Do końca roku ma do niego zostać przeniesiona Straż Miejska, która od momentu powstania rezyduje w Urzędzie Miasta przy ulicy Warszawskiej. W budynku magistratu nie ma jednak zbyt wiele miejsca, zwłaszcza, że niedawno przeniesiono do niego Urząd Stanu Cywilnego.
Gminie udało się już zagospodarować pozyskaną część placu manewrowego, która służy teraz za przystanek dla autobusów szkolnych, a tuż obok ma zostać niedługo postawiona wiata. Teraz Grodków czekają wydatki związane z przygotowaniem nowej siedziby Straży Miejskiej, ale niewątpliwie są to wydatki, które mogą przynieść efekty. Na kolejny rok zapowiadane jest dalsze zagospodarowywanie pomieszczeń dworcowych.
„Przejęcie dworca przez gminę to dobra wiadomość dla mieszkańców Grodkowa – mówi Damian Kapinos, grodkowianin i miłośnik kolei. Jeśli ten budynek odzyska dawny blask, to będzie pięknie komponował się z linią kolejową Nysa – Brzeg, która wkrótce ma zostać wyremontowana. Jest także nadzieja, że znajdą się w nim pomieszczenia dla organizacji pozarządowych i społecznych. Ponadto, zawsze łatwiej jest dojść do porozumienia z gminą niż z PKP”.
To nie wszystkie pomysły Grodkowa związane z infrastrukturą kolejową. Władze gminy zainteresowały się nieczynną linią, łączącą dawniej Grodków z dolnośląskim Strzelinem. Chodzi o wykorzystanie pozostałych tam nasypów kolejowych w celu utworzenia na nich ścieżki rowerowej. Jeśli ideę podchwyciłyby gminy z Dolnego Śląska, to istniałaby szansa stworzenia bardzo atrakcyjnego szlaku rowerowego. Trasa z Grodkowa w kierunku Strzelina miałaby szanse cieszyć się dużym powodzeniem, zwłaszcza, że w jej pobliżu znajduje się pałac w Sulisławiu, który prywatny inwestor przekształcił niedawno w luksusowy ośrodek SPA.
Gmina Grodków zwróciła się do PKP z propozycją przejęcia wspomnianej linii. Wniosek jest w trakcie rozpatrywania.

DSC06227.JPG
 

Reklama