11 XI 1918: POLSKA NIEPODLEGŁA !

0
Reklama

 Kolejny raz obchodzimy nasze Narodowe Święto Niepodległości w wolnej i niepodległej Polsce. W naszej wyobraźni odżywają wydarzenia sprzed wielu lat. Wracamy myślą do roku 1918, kiedy to Ojczyzna po 123 latach niewoli stała się znowu wolna i niepodległa.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Kolejny raz obchodzimy nasze Narodowe Święto Niepodległości w wolnej i niepodległej Polsce. W naszej wyobraźni odżywają wydarzenia sprzed wielu lat. Wracamy myślą do roku 1918, kiedy to Ojczyzna po 123 latach niewoli stała się znowu wolna i niepodległa. Spełniły się marzenia pokoleń Polaków, żyjących w trzech zaborach. Zostały wysłuchane modlitwy skazanych na zsyłkę, wywożonych na Syberię, emigrujących na obczyznę. Spełniły się tęsknoty naszych wieszczów narodowych, tworzących na obczyźnie najpiękniejsze kart naszej narodowej poezji i literatury; pragnienia żołnierzy służących w obcych i wrogich sobie formacjach wojskowych. Zbrojny czyn legionistów zamienił się w rzeczywistość, której na imię wolność i niepodległość. Nikt nie jest w stanie odtworzyć entuzjazmu, jaki wówczas panował w sercach Polaków. Niedługo jednak cieszyliśmy się tym darem, z takich wiekim trwodem przez Ojców waszych zdobytym. Już po dwóch latach trzeba było zmierzyć się ponownie z zaborcą ze Wschodu, który zmienił nazwę i ideologie, ale agresywność i barbarzyństwo niewiele się zmieniły. Aż trudno uwierzyć, że Polska po ponadwiekowej niewoli, będąc zalednie od dwóch lat niepodległym państwem, stawiała czoła tak poteżnemu najeźdźcy. Zmobilizować cały naród do obrony Ojczyzny to sztuka nie lada jaka. Obrońcy Warszawy wołali:- „Na ziemie nasze wdarł się najeźdźca. Już z dala dochodzą odgłosy bitewne, już słychać huk dział i rechot karabinów. To te same hordy, dziś upojone powodzeniem, opętane przez zbrodniarzy i gwałcicieli rewolucyjnych haseł, chcą w potopie krwi zatopić serce Polski-Warszawę. I stat się cud nad Wisłą 1920 roku. A potem sprzymierzone obce i wrogie potęgi raz jeszcze rozszarpały żywy organizm młodego jeszcze państwa. Przyszło ponure doświadczenie II wojny światowej, a po niej – na mocy układów jałtańskich – bardzo ograniczona suwerenność, która trwał aż do 1989 roku Ci którzy w tym okresie odważyli się pamiętać i czcić odzyskania niepodległości 11 listopada 1918 roku byli aresztowani i prześladowani. Narodowi kazano zapomnieć. Tak przez dziesięciolecia kształcono i wychowano kolejne roczniki młodych Polaków. Można łatwo policzyć ile to milionów Polaków. Jesteśmy narodem i mamy przetrwać jako naród. Utrata narodowości byłaby regresem naszego człowieczeństwa – do tego nie wolno dopuścić. W sposób wyjątkowy musimy być wierni naszemu kulturowemu i historycznemu dziedzictwu, w którym karmić winny się najmłodsze pokolenia Polaków. Zbyt często młodzi Polacy nie wiedzą, kim są, wskutek czego łatwo dają się uwodnić kłamliwym ideologiom i zwodzić politycznym szarlatanom. O czym zatem mamy mówić, jeżeli młody Polak często nie umie być Polakiem. Czy stać nas na odwagę zadać dziś młodym pytanie, jakie zawarł w „Katechizmie polskiego dziecka” Władysław Bełza:
– Kto ty jesteś ?
– Polak mały.
– Jaki znak twój ?
– Orzeł biały.
– Gdzie ty mieszkasz ?
– Między swemi.
– W jakim Kraju ?
– W polskiej ziemi.
– Czem ta ziemia ?
– Mą Ojczyzną.
– Czem zdobyta ?
– Krwią i blizną.
– Czy ją kochasz ?
– Kocham szczerze
– A w co wierzysz ? (…)
– W Polskę wierzę …

 

 

Nasze narodowe dzisiaj jest zawsze poprzedzone narodowym wczoraj. A narodowe wczoraj to są lata, wieki i epoki , które naród przeżył. Krótko mówiąc, jest to historia. Tak o narodowej historii mówił Prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński. Naród bez przeszłości jest godny współczucia. Naród, który odcina się od historii, który się jej wstydził, który wychowuje młode pokolenie bez powiązań historycznych to naród renegatów! Taki naród skazuje się dobrowolnie na śmierć, podcina korzenie własnego istnienia.
W Narodowe Święto należy zapytać, co to jest Ojczyzna, Polak przez wieki nie miał wątpliwości, co powinien ogarnąć słowem Ojczyzna. Nie był to tylko kraj, tylko państwo, ale Naród Polski; to ziemia użyźniona krwią jej obrońców, to zwyczaje, to kultura, to religia, to nauka i sztuka. To jest właśnie Ojczyzna. To jest skarbiec. A miłość do tego skarbca-to patriotyzm. Profesor Jerzy Holzer zapytany: Kiedy Polska wywalczyła by sobie niepodległość, gdyby nie udało się to w 1918 roku? Odpowiedział: „Pytanie jest rzeczywiście historyczne. Cóż, prawdopodobnie długo bylibyśmy częścią Rosji albo Związku Radzieckiego. Oczywiście nie odzyskaliśmy ograniczonej suwerenności po 1945 roku. Myślę, że kolejną szansę Polska miałaby dopiero podczas tzw. jesieni ludów w 1989 roku. Wtedy mielibyśmy te same problemy społeczne, ekonomiczne i polityczne co Białoruś. Oczywiście mówimy tylko o zaborze rosyjskim, bo co by się stało z innymi ziemiami, trudno przewidzieć. W roku 1918 mieliśmy wyjątkową okazję.” Pamiętajmy o daninie krwi i życia, o wielkim trudzie naszych przodków, mówimy o tym doniosłym wydarzeniu w historii Polski naszym dzieciom i wnukom. Wywieśmy razem z niemi flagę narodową i uczestniczmy w miejskich uroczystościach. Zwracajmy również uwagę młodych, że podczas hymnu narodowego należy zdjąć czapkę, zachować powagę i przyjąć postawę jak żołnierz po komendzie „baczność”

Zbigniew Oliwa

Reklama