Co dalej z brzeskim kąpieliskiem? Będą działać dwa rezonatory

9
Reklama

Drugi etap rekultywacji wody w nieczynnym kąpielisku miejskim dobiega końca. Władze miasta wspólnie z radnymi i przedstawicielami firmy WCI Natcol, wizytowali dziś (23.09) akwen przy ulicy Korfantego. Wizualny efekt nikogo nie zadowolił, ale rezonator pozostanie w wodzie przynajmniej do listopada.


Śląska firma zajmująca się uzdatnianiem wody na brzeskim basenie wydłuży okres działania rezonatora o kolejny miesiąc. Dodatkowo zainstaluje drugi, tzw. rezonator wspomagający. Wszystko odbędzie się w ramach dotychczasowej umowy, czyli bez dodatkowych kosztów. Przypomnijmy, że pierwszy dwumiesięczny cykl działania urządzenia oraz główny etap prac wraz z zastosowaniem specjalnego biopreparatu kosztował około 200 tys. złotych.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Sonia Hetmańczyk, specjalista ds. ochrony wód w firmie WCI Natcol zapewnia, że niezadowalające efekty wizualne wynikają przede wszystkim z obniżenia się poziomu wody. – Dla zbiorników stosunkowo płytkich ma to bardzo duże znaczenie. W przypadku wystąpienia skrajnych czynników atmosferycznych tj. susza, która miała miejsce lub deszcze nawalne, estetyka zbiornika może się dynamicznie zmieniać. To, że ten zbiornik nie wygląda najładniej na pierwszy rzut oka, nie znaczy, że dzieją się w nim złe rzeczy. To co obserwujemy jest zadowalające i liczymy, że proces rekultywacji zostanie zakończony sukcesem.

Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, radni przyjęli sprawozdanie przedstawicieli WCI Natcol przez aklamację, ale wypowiadają się nieco mniej optymistycznie.

– Na razie trudno mówić o efektach, które byłyby zadowalające. Mam nadzieję, że firma, która podjęła się tego zadania ma świadomość jakie są nasze oczekiwania. Chcemy żeby ta woda była na tyle czysta i zdatna do kąpieli, aby mieszkańcy mogli w przyszłości korzystać z tego kąpieliska. Mam też nadzieję, że Gmina Brzeg wprowadziła do umowy zapisy, które chronią interes miasta w razie niepowodzenia – mówi radny Wojciech Komarzyński.

– Efekt wizualny niestety nie przynosi żadnej poprawy. Zapewnienia ze strony przedstawicieli WCI Natcol są trochę odmiennie od naszych spostrzeżeń. Chcielibyśmy, aby zbiornik wodny był czysty biologicznie i wizualnie, tak aby mieszkańcy mieli możliwość użytkowania tego obiektu. Mamy zapewniania, że montaż drugiego urządzenia przyniesie oczekiwane efekty – komentuje sprawę radny Piotr Szpulak.

– Jestem zdegustowana tym co dzisiaj zobaczyliśmy. Prelegenci śląskiej firmy tłumaczyli nam naukowo, że wszystko idzie w dobrym kierunku, że woda jest natleniona, a warstwa mułu się zmniejszyła, jednak to co widzimy nie odzwierciedla tych zapewnień. Wydaje mi się, że należałoby mocno przekalkulować wydatki miasta na to zadanie i skonfrontować je ze skutkiem jaki możemy osiągnąć. Jeśli wodę i dno zbiornika na Korfantego tak trudno zrekultywować i po ośmiomiesięcznej pracy nie widać efektów, to może należałoby pójść w innym kierunku – ocenia radna Bożena Szczęsna.

Takim kierunkiem mogłoby być wybudowanie brodziku dla najmłodszych, zainstalowanie natrysków przyłączonych do miejskiej sieci wodociągowej, usypanie plaży i zainstalowanie urządzeń rekreacyjnych. Zbiornik wodny miałby zostać wykorzystany do wędkowania oraz pływania, ale w kajakach  i na rowerach wodnych.

Burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak wierzy, że zadanie zostanie zrealizowane zgodnie z początkowymi założeniami i już przygotowuje plan rewitalizacji całego obiektu.

– Z tego co usłyszeliśmy (w sprawozdaniu firmy WCI Natcol – przyp. red.), to działanie rezonatora jest pozytywne w sensie takim, że jest efekt. Może naocznie nie widać tego wszystkiego, ale przedstawiciele (śląskiej firmy – przyp. red.) mówili, że istnieje szansa żeby zbiornik spełniał wymogi dopuszczenia go jako kąpielisko. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to w przyszłym roku będziemy korzystali z tej usługi, bo mimo wszystko jest to tani sposób, aby doprowadzić ten zbiornik do odpowiedniego stanu. Mamy także dalsze plany związane z tym obiektem i chcemy je przedstawić radnym, aby pokazać dalszy bieg naszego działania.  Jeżeli chodzi o dokumentację związaną z przygotowaniem tego kąpieliska, to chcemy złożyć projekt celem uzyskania środków unijnych – mówi Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu.

Sezon letni się się skończył, a rezonator i jego „mniejszy brat” będą oczyszczać wodę do listopada w ramach obowiązującej umowy. Włodarzom Brzegu i jego mieszkańcom pozostaje cierpliwie poczekać do zakończenia głównego etapu rekultywacji. Pytanie – kiedy brzeżanie skorzystają z miejskiego kąpieliska? – pozostaje na razie bez odpowiedzi.

Reklama