Pod koniec czerwca br. minister edukacji ogłosiła zapowiadaną zmianę w systemie oświaty. Droga do planowanej reformy wydaje się być długa, ale nauczyciele, uczniowie i ich rodzice wyczuwają duży niepokój, bo jak twierdzą zainteresowani – mówi się nawet o zamknięciu Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Brzegu.
Takie hasło miało paść w trakcie wywiadówki, która odbyła w szkole w ubiegłym tygodniu. Zaniepokojeni rodzice zaczęli między sobą wymieniać opinie i spostrzeżenia. Obawą o losy szkoły postanowiła podzielić się z nasza redakcją mama dwójki uczniów – Już w ubiegłym roku odbyło się jakieś spotkanie w tej sprawie i stwierdzono, że szkoła nr 3 jest do zamknięcia.
Uczniowie z „trójki” napisali niedawno list do burmistrza Brzegu Jerzego Wrębiaka, w którym wyrazili swój niepokój związany z podziałem szkoły, i o ile taki scenariusz mógłby wydawać się bardziej prawdopodobny o tyle burmistrz dementuje plotki o zamykaniu szkoły.
– Trudno mi się wypowiadać na temat różnych plotek, bo tak to traktuję. Chcę zdementować te domysły. Nie ma mowy o zamknięciu szkoły – komentuje sprawę Jerzy Wrębiak i dodaje – Póki co, nie ma zmiany ustroju szkolnego w naszym państwie. W związku z tym bazujemy na starych przepisach i nie ma żadnych koncepcji jakichkolwiek zmian. To jakby potwierdza, że informacja, o której mówimy (o zamknięciu szkoły – przyp. red.) jest wyssana z palca.
Rzeczywiście, planowana reforma oświaty jest dopiero zalążkiem zmiany, która coraz częściej spotyka się z krytyką nawet wśród posłów ekipy rządzącej. Zastrzeżenia do projektu zgłosił m.in. minister nauki Jarosław Gowin. Protesty przeciwko reformie edukacji zorganizował w poniedziałek (10.10) Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nie wiadomo więc, jak potoczą się losy szkolnictwa, ale wiadomo, że Publiczna Szkoła Podstawowa nr 3 w Brzegu nie zostanie zamknięta.