Wrosnąć w lokalną społeczność

0
Reklama

 Rozmowa z Dariuszem Szymańskim dyrektorem zakładu Cadbury Polska w Skarbimierzu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Paweł Kowalczyk: Dlaczego zaangażowali się państwo w projekt współfinansowania razem ze starostwem powiatowym projekcji filmu Andrzeja Wajdy „Katyń”?
Dariusz Szymański: Bierzemy udział w tym projekcie dlatego, że chcielibyśmy się angażować stale w wydarzenia, które dla społeczności lokalnej są ważne i istotne. Chodzi nam nie tylko o Skarbimierz, gdzie powstaje nasza fabryka, ale także o inicjatywy na terenie całego powiatu brzeskiego, a nawet na obszarach bezpośrednio przyległych. Poza tym, sam film, moim zdaniem, jest dla młodych ludzi, którzy dzięki tej akcji go obejrzą, bardzo dobra lekcją historii. Z pewnością dzięki wsparciu tego projektu będzie mogła obejrzeć ten film większa grupa młodzieży.

 

 

Paweł Kowalczyk: Z czego wynika takie angażowanie się w lokalne inicjatywy?
Dariusz Szymański: Polityka naszej firmy, jako całości, polega na tym aby być blisko ludzi, blisko tego co się dzieje w regionie. Tego typu działania traktujemy jako element naszej działalności. Tak dzieje się w całym naszym koncernie. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, tam gdzie powstają nasze zakłady. Zwłaszcza jeśli powstają w obrębie mniejszych społeczności, a nie w wielkich miastach. Proszę pamiętać, że docelowo w naszej fabryce będzie pracować kilkaset osób. Będziemy więc jednym z większych pracodawców. Naszą ambicją jest aby ludzie chcieli u nas pracować, aby nasza fabryka nie była tylko takim miejscem, do którego ludzie przychodzą wyłącznie do pracy. Nasi pracownicy w większości będą się rekrutować właśnie z lokalnej społeczności. Wiadomo, że są to dopiero początki takiego rodzaju naszej aktywności. Angażujemy się na przykład w pomoc dla domów dziecka. Już wcześniej bo w 2007 zorganizowaliśmy w brzeskim domu dziecka akcje wolontariuszy z Anglii. To byli pracownicy Cadbury, którzy na parę dni tutaj przyjechali i wykonywali za darmo drobne prace remontowe na rzecz tej placówki.
Paweł Kowalczyk: W tym roku też planujecie jakąś tego typu akcję?
Dariusz Szymański:  Oczywiście. Zbliżają się święta. Chcemy wesprzeć brzeski dom dziecka słodyczami. Także dla pewnej, najbardziej potrzebującej grupy dzieci w Skarbimierzu przygotujemy paczki na święta ze słodkimi prezentami. Wprawdzie nasza fabryka nie będzie produkował tego typu wyrobów, ale Cadbury ma jeszcze w Polsce 2 fabryki, najbliższa na Bielanach pod Wrocławiem, które mają właśnie taki typ produkcji. Pomoc dla dzieci, zwłaszcza tych najuboższych, w tego typu działaniach, uważamy za priorytetową. Planujemy też brać w przyszłości udział w innych inicjatywach. Liczymy w tym względzie na pomoc władz lokalnych, które najlepiej się orientują w potrzebach tutejszej społeczności i wiedzą gdzie kierować środki dla ich wsparcia. Chcemy jednym słowem jakby „wrosnąć” w lokalną społeczność i stać się w przyszłości jednym z jej istotnych elementów. Na razie jesteśmy w fazie inwestycji, budowy fabryki. Kiedy rozpoczniemy już działalność produkcyjną nasze działania w tym obszarze będą na pewno bardziej intensywne.
Paweł Kowalczyk: Proszę więc w paru słowach przedstawić obecny stan waszej inwestycji i najbliższe plany.
Dariusz Szymański:  Fabryka jest obecnie w trakcie budowy. Sam budynek produkcyjny jest już prawie ukończony. Należy go teraz wyposażyć. Mniej więcej w połowie przyszłego roku rozpoczniemy produkcję. Próby technologiczne zaczną się nieco wcześniej. Zaczynamy już rekrutować pracowników. Najpierw kompletujemy kadrę zarządzającą i specjalistów. Na początku przyszłego roku będziemy rekrutować pracowników produkcyjnych.

Paweł Kowalczyk: Dziękuję za rozmowę
fot: Sebastian Bar

Reklama