Jakich składników w kosmetykach unikać?

0
źródło: unsplash.com
Reklama

Coraz więcej osób poszukuje takich produktów, które są naturalne i pozbawione substancji szkodliwych dla zdrowia. Czego się obawiać, jak szukać, jak wybierać? Oto najważniejsze informacje.

Warto pamiętać o kilku prostych zasadach, które znacznie ułatwią czytanie składu zamieszczonego na kosmetykach. Oto one:

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Im wcześniej wymieniony jest dany składnik, tym jest go więcej – użyte substancje nie są wypunktowane w sposób przypadkowy. Im danej substancji jest więcej, tym znajduje się ona na wyższej pozycji w składzie. Jeśli więc zależy nam na dużej zawartości składników aktywnych w kosmetykach, zwróćmy uwagę, aby znajdowały się one na początku listy. Jeśli zależy nam na kremie z dużą zawartością wyciągów roślinnych, szukajmy nazw ze słowem „extract” wymienionym bliżej początku, a nie końca listy.
– Im krótszy skład, tym lepiej – jeśli chcemy poznać skład kosmetyku i od razu rzucają nam się w oczy nazwy, zajmujące kilkanaście linijek, poszukajmy czegoś innego. Są oczywiście wyjątki od tej reguły, ale najczęściej w takich kosmetykach dominują nie składniki naturalne, lecz wypełniacze, konserwanty itp.
– Im dłuższy okres ważności kosmetyku od jego otwarcia, tym zwykle ma więcej konserwantów w składzie – konserwanty są potrzebne, aby przedłużyć trwałość produktu. Bez nich krem nadawałby się do użycia tylko co najwyżej kilka dni od pierwszego otwarcia. Bardzo łatwo doszłoby do jego zanieczyszczenia różnorodnymi drobnoustrojami. W konsekwencji taki kosmetyk nie tylko straciłby swoje dobre właściwości, ale także mógłby być szkodliwy dla naszej skóry i zdrowia.

Na opakowaniu kosmetyku szukajmy zawsze małego symbolu – słoiczka z cyfrą w środku. Mówi on o tym, przez ile miesięcy po otwarciu, dany produkt nadaje się do użycia. Zwykle kosmetyk, który może być stosowany przez kilka lat, ma znacznie więcej konserwantów niż ten, który powinien być wykorzystany w ciągu kilku czy kilkunastu miesięcy.
Jakie szkodliwe substancje są w kosmetykach?
Substancje, które zostały opisane poniżej, dopuszczone są do stosowania w kosmetykach w określonych stężeniach. Ustalone zostały takie ich ilości, które nie powinny wywoływać negatywnego wpływu na nasze zdrowie. Używając więc pojedynczych kosmetyków z danym składnikiem nie jest dla nas w żadnym stopniu szkodliwe. Dobrze byłoby jednak unikać ich nadmiaru i zadbać o to, aby te związki nie wchodziły w skład każdego stosowanego przez nas produktu.

Nie sposób przeanalizować wszystkie składniki, które mogą występować w kosmetykach i mieć niekorzystny wpływ na nasz organizm. Do najczęściej spotykanych należą:

1. Trietanolamina

Ta substancja w kosmetykach może być opisana jako Triethanolamine lub TEA. Ma za zadanie utrzymywać odpowiednie pH produktu. Niestety udowodniono, że działa również rakotwórczo. Stosowana więc długotrwale lub w wysokich stężeniach może przyczyniać się do powstawania nowotworów.
Trietanolaminy należy unikać przy wyborze kosmetyków dla dzieci, kobiet w ciąży i matek karmiących.

2. Poliakrylamid

Znajdziecie go w kosmetykach pod nazwą – Poliacrylamide. Jego głównym zadaniem jest zwiększanie gęstości produktów. W jego przypadku, podobnie jak przy trietanolaminie, udowodnione zostało działanie rakotwórcze. Na poliakrylamid również powinny uważać głównie kobiety w ciąży, karmiące i małe dzieci.

3. SLS, SLES

SLS i SLES to już dosyć popularne skróty, których wiele osób wolałaby nie widzieć w składach stosowanych przez siebie kosmetyków. Znajdziemy je pod nazwami Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate. Są to substancje spieniające, dodawane do zdecydowanej większości produktów kosmetycznych. To one najczęściej odpowiadają za to, że kosmetyk się pieni, a my mamy wrażenie, że skóra jest dzięki temu lepiej oczyszczona.
SLS i SLES, uznawane są za substancje szkodliwe dla zdrowia, a ponadto mogą podrażniać skórę i wywoływać uczulenia. Silnie wysuszają i wywołują uczucie ściągnięcia. Niektórzy naukowcy zarzucają tym substancjom, że kumulują się one w organizmie, co może prowadzić w dłuższej perspektywie do negatywnego oddziaływania na nasze narządy – wątrobę, serce czy płuca. To, jak szkodliwe mogą być dla nas te substancje, zależy przede wszystkim od ich ilości. Jeśli większość naszych kosmetyków je zawiera i znajdują się one na szczycie składu, powinniśmy dążyć do ich ograniczenia. SLS i SLES często działają negatywnie na skórę wrażliwą, dlatego też nie zaleca się ich stosowania w przypadku osób z atopowym zapaleniem skóry.

4. Parabeny

Parabeny są powszechnie uznawane za szkodliwe składniki w kosmetykach. Ukryte są pod takimi nazwami jak Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben itp. Są to bardzo popularne konserwanty, które mają za zadanie wydłużyć trwałość kosmetyku.
Parabeny w kremach i innych kosmetykach nie powinny więc stanowić zagrożenia, o ile oczywiście nie stosujemy ich zbyt powszechnie. Jeśli każdy produkt, którego używamy, ma wysoką zawartość tych substancji, warto byłoby pomyśleć, aby nieco je ograniczyć.

5. Retinoidy – substancja zakazana w ciąży

Wszelkie pochodne witaminy A, czyli m.in. retinaldehyd i retinol w kremach są substancjami zabronionymi do stosowania w okresie ciąży. Wynika to z faktu, że nadmiar witaminy A działa szkodliwie na rozwijający się płód. Co prawda, stosując te substancje na skórę, ryzyko to jest znacznie mniejsze niż przy doustnym ich podaniu. Warto jednak lepiej dmuchać na zimne i nie stwarzać niepotrzebnego ryzyka, szczególnie jeśli chodzi o jeszcze nienarodzone dziecko.

Retinol w kremach jest wiec na liście substancji, których należy unikać, ale jedynie przez okres ciąży i karmienia piersią. Z drugiej strony jest pożądanym składnikiem dla osób cierpiących na problemy z trądzikiem.
Warto zmienić kosmetyki na naturalne
Znając już pewne podstawy w odkrywaniu zawiłych składów kosmetyków, warto starać się zamieniać te bogate w konserwanty czy zagęszczacze, na takie zawierające naturalne substancje. Szukając żelów pod prysznic, szamponów do włosów lub mydeł, można sięgnąć po kosmetyki firmy Yope. W ich ofercie są też ekologiczne mydła dla dzieci. U maluchów można także zastosować linię Little Siberica, która nie zawiera tych szkodliwych substancji.
Wysokie stężenie składników aktywnych w kosmetykach z jednoczesnym ograniczeniem substancji konserwujących oferuje też firma OnlyBio. W ich ofercie są zarówno produkty dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Nie zostały tutaj wymienione wszystkie szkodliwe substancje w kosmetykach, jedynie te najczęściej stosowane. Warto je zapamiętać i zwrócić uwagę, czy nie znajdują się one w większości stosowanych przez nas produktów. Jeśli powtarzają się one zarówno w ulubionych kremach, balsamach oraz szamponach, należałoby to zmienić. Tym bardziej, że na rynku pojawia się coraz więcej alternatywnych produktów, zdecydowanie bardziej naturalnych i przyjaznych dla naszej skóry. Robiąc zakupy zwróćmy zatem uwagę na oznaczenia na opakowaniach kosmetyków, takie jak „Paraben free”, „SLS free”, „No Sulphates” itp. To zapewnienie dla konsumenta, że w danym produkcie nie znajdziemy tych nieobojętnych dla naszego zdrowia składników.

Dofinansowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu
Źródła: 
Poradnik Zdrowie https://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/kosmetyki/niebezpieczne-zwiazku-10-skladnikow-w-kosmetykach-ktorych-powinno-sie-aa-M2Yq-BJWu-RYPB.html
Apteline.pl https://apteline.pl/artykuly/kosmetyki-na-azs-dla-dzieci-jakich-skladnikow-unikac-a-jakie-sa-pozadane
Reklama