Jesień nie musi być senna – Felieton Posła RP Pawła Grabowskiego z cyklu „Widziane z Wiejskiej”

0
Reklama

Rada Europy podjęła rezolucję przeciw Polsce, klub poselski Kukiz’15 wzmocnił się o nowego posła, a reformy sądownictwa – jak nie było, tak nie ma. Na dodatek, do głosu (w końcu!) doszli lekarze rezydenci…


Nowe standardy demokracji
W mijającym tygodniu obradująca we francuskim Strasburgu Rada Europy podjęła rezolucję przeciw Polsce, w której m.in. wezwano nas do stosowania uregulowań Rady Europy. Brzmi poważnie. Czy należy się jednak bać? Chyba raczej śmiać! Otóż rezolucja ta została podjęta przez 51 członków – delegatów Rady Europy. Za jej przyjęciem głosowali głownie posłowie z PO i N, przeciw byli posłowie PiS i Kukiz’15. Posłowie z innych europejskich państw – delikatnie rzecz ujmując – nie byli zainteresowani tą rezolucją. Tu warto dodać, że w sumie wszystkich członków – delegatów Rady Europy, jest ponad 630. To z kolei oznacza, że rezolucja została przyjęta przez mniej niż 10 % uprawnionych do głosowania. Niezłą tam demokrację mają, w tej Radzie Europy – można powiedzieć. W każdym razie, gdybyśmy się mieli faktycznie stosować do uregulowań Rady Europy, wedle których można podejmować decyzje w tak niedemokratyczny sposób, to gdzie byśmy dzisiaj byli? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Państwu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Kukiz’15 ma nowego posła
Kiedy w lipcu zapowiedziano podwyżkę akcyzy na paliwo, w obozie rządzącym nastąpił zgrzyt. Najmłodszy poseł w Sejmie – Łukasz Rzepecki, zaapelował wówczas do władz swojej partii, aby nie podwyższały Polakom podatków. I znalazł się na cenzurowanym. Następnie Łukasz Rzepecki dolał oliwy do ognia i nie poparł forsowanych przez PiS „reform” Sądu Najwyższego i KRS (później zawetowanych przez Prezydenta Andrzeja Dudę) i w zasadzie było już wiadomo, że jest „na wylocie” z PiS.

Po zakończeniu wakacji i wzmocnieniu PiS przez dwie posłanki, których nazwiska nie warto przytaczać, Łukasz Rzepecki został wyrzucony z PiS, a co za tym idzie – stał się posłem niezrzeszonym. Jako, że siedzę w Sejmie na styku Kukiz’15 i Nowoczesnej, wiem że „nowocześni” ostrzyli sobie zęby na najmłodszego polskiego posła, jednak ten pozostał kukizowcem i dołączył formalnie do naszej ekipy. Piszę specjalnie „pozostał”, bowiem być kukizowcem oznacza być odpowiedzialnym przed obywatelami, a nie przed szefem partii. Z tego też względu przejście najmłodszego polskiego posła z PiS do Nowoczesnej byłoby jak przysłowiowa ucieczka z deszczu pod rynnę. Na szczęście „młody” pozostał z obywatelami i mam nadzieję, że będzie dobrym przykładem odwagi da innych „partyjnych” kolegów.

Reforma sądownictwa coraz mniej „pilna”
Kiedy Prezydent Andrzej Duda wetował w lipcu dwie ustawy „reformujące” Sąd Najwyższy i KRS, część polityków PiS krzyczała, że to zdrada i potrzebne jest jak najszybsze zreformowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Już wtedy pytałem – skoro reforma jest taka pilna, to dlaczego PiS przeprowadza ją dopiero półtora roku po objęciu władzy? Teraz okazuje się, że złożone przez Prezydenta Andrzeja Dudę projekty ustaw, reformujących Sąd Najwyższy i KRS leżą w Sejmie i kwitną (lub zwyczajowo – mrożą się w „zamrażarce” Marszałka Sejmu). Przyznaję, że jako orędownik reformy, usprawnienia i demokratyzacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, nie rozumiem takiego zachowania, ale wciąż mam nadzieję, że gruntowna reforma jest możliwa, tym bardziej, że jest tak potrzebna.

Reforma systemu ochrony zdrowia coraz bardziej pilna!
Ostatnie dni to czas, w którym bardzo wiele mówi się o tzw. proteście lekarzy rezydentów. Przeradza się on już w szeroki protest pracowników służby zdrowia. Partia rządząca początkowo zdawała się nie zauważać problemu, później go trywializowała. Problem jednak jest istotny i nabrzmiewa. Nie chodzi tu bowiem o kilka tysięcy złotych podwyżki dla lekarzy, tylko o gruntowną reformę systemu ochrony zdrowia w Polsce, który jest po prostu chory.

Temat jest bardzo złożony, zatem w krótkim felietonie nie da się go wyczerpać, jednak jako przedstawiciel opozycji antysystemowej wyrażam poparcie, zarówno dla protestu lekarzy rezydentów, jak i w ogóle dla protestu pracowników, wykonujących zawody medyczne, bowiem zmiany systemowe są konieczne. Począwszy od wyrównania finansowania do poziomu zalecanego przez Światową Organizację Zdrowia, poprzez zmniejszenie biurokracji w służbie zdrowia, po podwyżki, dzięki którym uda się nam zatrzymać w Polsce lekarzy, pielęgniarki, ratowników i inne osoby, które ratują nam zdrowie i życie. Bez nich po prostu umrzemy. Mam nadzieję, że partia rządząca zrozumie to, zanim będzie za późno.


Paweł Grabowski – radca prawny, politolog, poseł obywatelskiego ruchu Kukiz’15. W wyborach parlamentarnych uzyskał mandat od ponad 4,5 tysiąca mieszkańców Opolszczyzny, mimo iż nigdy nie należał do żadnej partii politycznej. Specjalizuje się w prawie finansowym, gospodarczym oraz konstytucyjnym. W Sejmie jest członkiem Komisji Finansów Publicznych, Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Pełni również funkcję przewodniczącego podkomisji ds. mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. W naszym regionie można spotkać go m.in. w biurach poselskich w Brzegu, Nysie i Opolu, do których serdecznie zaprasza. Więcej na www.grabowski.tv oraz facebook: kukiz15grabowski.

Reklama