Tajemnice 200-milionowego budżetu burmistrza Wrębiaka

0
Reklama

W nawiązaniu do słów opublikowanych przez burmistrza Wrębiaka: „Od kiedy zostałem wybrany na burmistrza Brzegu (listopad 2014 r.), gmina nie zaciągnęła żadnego kredytu”* – jako ekonomista, absolwent poznańskiej Akademii Ekonomicznej, podyplomowych studiów w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu oraz radny naszego miasta czuję się w obowiązku, by wyjaśnić jak sytuacja „niebrania kredytów” oraz „rekordowego budżetu” wygląda naprawdę. Czuję się zobowiązany by opisać prawdę, nie tyle wobec pana Wrębiaka, który z zawodu jest nauczycielem WF, a przede wszystkim wobec mieszkańców. Tym bardziej, że 21 października 2018 r. będziemy wszyscy wybierać nowe samorządowe władze, w tym burmistrza miasta, na nową kadencję.


Skoro burmistrz Wrębiak mówi, że nie wziął żadnego kredytu – skąd wobec tego wziął się „rekordowy budżet”, którym chwali się p. Wrębiak? Otóż ten „rekordowy budżet” to przede wszystkim środki pomocowe z Unii Europejskiej oraz ministerialne, zaplanowany kredyt – by jako wkład własny można było z unijnych środków skorzystać, pobierane dywidendy z miejskich spółek, wzrost minimalnego wynagrodzenia oraz program 500+.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Osobiście stawiam tezę, że zdecydowana większość z tych pieniędzy nie została wypracowana przez burmistrza Wrębiaka.
Otrzymał bowiem część środków z funduszy Unii Europejskiej jak niemal wszyscy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci w naszym kraju, którzy składali i składają wnioski o dofinansowania przeróżnych zadań (remontów gminnych) w ramach regionalnych programów operacyjnych. Warto wiedzieć, że jesteśmy obecnie w okresie przyznania Polsce najwyższych środków w ramach budżetu unijnego. Pieniądze leją się strumieniem. Kwestia tego – jak je wykorzystamy. U nas pan Wrębiak upiększa miasto na kredyt. Pieniądze z unijnych dofinansowań są wykorzystywane na konsumpcję (remonty). Inni tworzą inwestycje, które będą w przyszłości dawały podatki i miejsca pracy. Gdy zabraknie pieniędzy unijnych – a to się stanie szybciej niż myślimy – wrócimy na ziemię. Również z wielkością naszego budżetu.
Pan Wrębiak chwali się w mediach, że ma rekordowy, prawie 200-milionowy budżet.** Stosując prostą arytmetykę przeanalizujmy slogan burmistrza o 200-milionowym budżecie. Pokażmy liczby. Te prawie 200-milionów to dokładnie 193 mln po stronie wydatków miasta. Burmistrz konfrontuje tę liczbę z budżetem, który zastał w roku 2014 po swoim poprzedniku. Mówi, że było to około 103 mln zł. Zastanówmy się skąd tak olbrzymi – prawie dwukrotny wzrost – w 4 lata?

Program rządowy 500+
Otóż do 103 milionów budżetu z roku 2014 należy doliczyć około 20 mln złotych rządowego programu 500+, które urząd gminy Brzeg otrzymuje z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Pieniądze te co do złotówki musi przekazać beneficjentom programu – brzeskim rodzinom. W 2014 r. ten program nie funkcjonował. Sumując te pieniądze z kwotą budżetu z 2014 roku mamy już około 123 miliony.

Kredyty na wkład własny, dotacje unijne
Gdzie pozostałe 70 milionów burmistrza Wrębiaka? Otóż w kredycie i środkach pomocowych z Unii Europejskiej z mega dofinansowaniami sięgającymi nawet 85%. W tym kredyt na 20 lat w wysokości do 23 milionów zł, który burmistrz ma zapisany w uchwale budżetowej na bieżący rok.*** Ten kredyt to m.in. wkład własny do zadań remontowych, które są obecnie wykonywane. W sumie kredyt i środki z dotacji to kwota około 60 mln zł.****
Sumując powyższe liczby, wciąż do kwoty 193 mln zł brakuje jeszcze kilka milionów – gdzie się podziały?

Drenowanie miejskich spółek
Burmistrz Wrębiak rokrocznie pobiera z brzeskich spółek miejskich wielomilionowe dywidendy i poprzez budżet miasta je rozdysponowuje (np. więcej pieniędzy na promocję miasta, osoby burmistrza, nagrody, uroczystości itd.). Żaden z poprzednich burmistrzów tego nie czynił. Tylko w tym roku pan Wrębiak pobiera w postaci dywidendy do budżetu miasta 2.600.000 zł! Natomiast przez 4 lata swojego burmistrzowania Jerzy Wrębiak wyciągnął z brzeskich spółek komunalnych prawie 8 milionów złotych!***** To pieniądze, o których wielkość pan Wrębiak powiększa sobie budżet miasta, a które powinny pozostać w przedsiębiorstwach. Otóż część tej kwoty powinna zostać przeznaczona na kapitał zapasowy w firmie, który jest tworzony na pokrycie przyszłych, ewentualnych strat. Różnie bywa i gdyby nagle firma znalazła się w kłopotach – np. z powodu poważnej awarii – dużo łatwiej będzie jej sobie poradzić posiadając kapitał zapasowy na wyższym poziomie. Część zysków wypracowanych przez załogę należy się pracownikom – przecież to ich sukces, a nie burmistrza. Kolejną częścią firma może podzielić się z mieszkańcami w formie – jeśli nie obniżek cen swoich usług (wody i ścieków czy też miejskiego ciepła) to przynajmniej zatrzymania ich wzrostów.

Coroczny wzrost minimalnego wynagrodzenia
Wzrost minimalnego wynagrodzenia, które powoduje większy udział w podatku PIT, z którego m.in. gmina czerpie swoje dochody to zasługa rządu, a nie p. Wrębiaka. Zobaczmy jak wysokość minimalnego wynagrodzenia brutto zmieniała się na przestrzeni ostatnich lat: 2014 r. – 1680 zł; 2015 r. – 1750 zł; 2016 r. – 1850 zł; 2017 r. – 2000 zł; 2018 r. – 2100 zł. Od wyższych wynagrodzeń, do budżetu miasta wpływa większa kwota z tytułu podatku PIT, podwyższając wielkość brzeskiego budżetu ogółem.

Powrót do budżetowej przeszłości
Spójrzmy jak wyglądał budżet przygotowany przez poprzedniego burmistrza na rok 2014, który również był rokiem wyborczym. Dochody budżetu gminy w łącznej kwocie 99.978.889 zł a wydatki w ogólnej kwocie 99.021.304 zł. Jaki z tego wniosek? Poprzednik zostawił panu Wrębiakowi niesamowity prezent. Poprzedni burmistrz również wziął udział w wyborach 2014 r., ale nie zaplanował w ogóle długu w roku wyborczym! Wykonanie budżetu 2014 r. wygląda jeszcze lepiej. Zamknął się on na poziomie 103.515.497 zł po stronie dochodów oraz 101.511.424 zł po stronie wydatków.****** Pan Wrębiak na start swojej pracy jako kolejny, nowy burmistrz otrzymał ponad 2 miliony zł nadwyżki budżetowej.

Jak wygląda budżet autorstwa burmistrza Wrębiaka na bieżący – 2018 r., który jest również rokiem wyborczym, w którym ponownie ubiega się o urząd burmistrza? Otóż dochody budżetu gminy burmistrz Wrębiak planuje w łącznej kwocie 167.677.818 zł. Wydatki natomiast w ogólnej kwocie 194.370.978 zł.*** Burmistrz nie wie dziś czy wygra kolejne wybory. Czy śladem poprzednika zaplanował swemu następcy nadwyżkę budżetową – jako miły prezent? Niestety nie, zaplanował za to ogromną dziurę budżetową. Różnica powyższych kwot daje nam deficyt w wysokości prawie 27 milionów złotych. Na jego pokrycie została przewidziana procedura zaciągnięcia kredytu na okres 20 lat.
Jakie wnioski? Poprzednik mógł wziąć 23 miliony kredytu i siłą pieniądza pożyczonego na ławki, remonty toalety, ulic, chodników czy amfiteatru wygrać wybory w 2014r. Nie zrobił tego. Obecny burmistrz chce na siłę wygrać wybory i zadłuża Brzeg i jego mieszkańców na skalę dotąd niespotykaną w naszym mieście. Dlaczego poprzedni burmistrz tego nie zrobił? Pewnie myślał, że wygra wybory, więc szykował dobry budżet z nadwyżką pod nową perspektywę unijną UE 2014 -2020, w której do rozdysponowania jest o ponad 10 miliardów euro więcej niż w poprzedniej perspektywie 2007-2013.
Szkoda, że takich mamy rządzących – tym bardziej, że EXTRA pieniądze należące się gminom na podstawie artykułu 41 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w wyniku zgodnego połączenia leżą na ziemi. Wystarczy się schylić i je podnieść.

Pisząc ten tekst przyszła mi na myśl pewna analogia…
Wyobraźmy sobie, że zapraszamy do restauracji kilkoro znajomych. Zamawiamy obiad, deser – konsumujemy, rozmawiamy, robimy sobie zdjęcia – jest przyjemna atmosfera. Kolejno wychodzimy zostawiając naszych gości z… niezapłaconym rachunkiem. Atmosfera się psuje, zagęszcza… Bo kto zapłaci rachunek, skoro ten, który zapraszał – ulotnił się…?
Burmistrz Wrębiak w roku wyborczym zamówił remonty ścieżek w parkach, kilku chodników, ulic, amfiteatru, itp. – kolejno miło rozmawia, chwali się, robi zdjęcia i… nagle okazuje się, że kolejny burmistrz, a nawet kolejni burmistrzowie będą musieli za te remonty zapłacić…
Burmistrz zamówił bowiem remonty nie mając wypracowanych pieniędzy. Musi je pożyczyć w banku. Bierze kredyt na 20 lat! Wiele milionów kredytu plus wiele milionów odsetek od tegoż kredytu. Remonty wykonane, ale czy to zasługa burmistrza Wrębiaka? Kto za nie zapłaci? Następni burmistrzowie przez kolejne 20 lat będą spłacać chęć wygrania przez pana Wrębiaka wyborów w 2018 r. za pieniądze podatników – nawet tych, którzy jeszcze się nie urodzili.
To jest temat do rozmowy. Czy to fair? Czy my mieszkańcy jesteśmy zmuszeni, by wybierać burmistrza na podstawie tego, który weźmie większy kredyt? Który więcej obieca? Który więcej nas zadłuży? Byłoby to przykre, gdyż pieniądze leżą na ziemi i można je po prostu podnieść. Te, które kryją się w połączeniu gmin Brzegu i Skarbimierza. To prawie 30 milionowy Bonus Ministerialny – czyli EXTRA pieniądze dla naszego połączonego budżetu. To również wielomilionowe, rokroczne oszczędności w połączonej, jednej administracji.
Lubicie być Państwo zapraszani na obiad, który wraz z Wami w przemiłej atmosferze zje osoba zapraszająca, by następnie się ulotnić i zostawić Was z niezapłaconym rachunkiem?

Grzegorz Surdyka,
mgr ekonomii
Absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu oraz Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu
Radny Miasta Brzeg

*Źródło: http://brzeg24.pl/aktualnosci/128022-miasto-bierze-ogromny-kredyt-kolejny-sukces-jerzego-wrebiaka-burmistrz-wybral-oferte-banku/
**Źródło: http://info.radiopark.fm/index.php/wiadomosci/brzeg/item/32966-brzeg-z-rekordowym-bud%C5%BCetem-na-2018-rok
***Źródło: https://bip.brzeg.pl/?id=3665
****Źródło: http://radio.opole.pl/465,224645,rekordowy-budzet-brzegu-ale-tez-spora-strata-190
*****Źródło: http://brzeg24.pl/felietony/129004-7-milionow-650-tysiecy-zlotych-mieszkancy-brzegu-zaplacili-wiecej-za-wode-i-miejskie-cieplo/
****** Źródło: https://bip.brzeg.pl/?id=2653

Reklama