Grillowanie Kukiza i Dudy

2
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

Komorowski nadal w szoku

Zwłaszcza w ostatnim okresie większość polskich mediów karmiła nas propagandową papką. Przypomnijmy niedawne wypowiedzi usłużnych polityków władzy, zapraszanych na medialne salony: Komorowski ma wizję Polski, Prezydent Komorowski jest człowiekiem łączącym Polaków, to najlepsza prezydentura w historii naszego kraju, reprezentant Platformy Obywatelskiej jest nie do pokonania, itp. bzdury. Tuż po przegranych wyborach przyjaciele Platformy tak oto tłumaczyli klęskę swojego kandydata: biorąc pod uwagę życiorys – Komorowski był dobrym prezydentem, wypełniał oczekiwania naszych wyborców, to ktoś, na kogo można liczyć, a młodzi ludzie zgrzeszyli na wyborach. (?) Zwracam uwagę, że jeszcze miesiącami (aż do znudzenia) słuchać będziemy podobnych bajeczek. Tymczasem – pomimo ogłoszenia wyniku wyborów – urzędujący prezydent, z rozpaczy, wzywa do boju swój elektorat: Szykujmy się do bitwy, stworzymy front, stoczymy zwycięską wojnę, do przodu! Niestety, ale jest już politycznym bankrutem i niech tam sobie woła. Od tragicznego wieczoru, gdy telewizja pokazała nam przerażone twarze żałobników z PO i PSL-u, minęły już ponad 2 tygodnie, ale Komorowski nadal uważa się za mesjasza. Także rząd i związane z nim media nie przyjmują do wiadomości dokonanego przez naród wyboru. Władza nie odpuszcza i robi swoje: demokracja jest zagrożona, to koniec Polski, idzie potop, za chwilę będzie już po nas, itd. Warto zaznaczyć, że nie są to jej ostatnie podrygi. To jest dopiero… najgorszego początek!

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

 

Jak działa system i socjotechnika

Ten tekst skierowany jest głównie do młodzieży, która (z racji wieku) nie potrafi jeszcze dość szybko i precyzyjnie wychwycić mechanizmów dezinformacji, stosowanych przez media. Owszem, młodzi ludzie czują, że coś jest nie tak, że są manipulowani. A powinni wiedzieć, że w tych propagandowych szwindlach udział biorą nie tylko politycy i dziennikarze, ale także urzędnicy powiązani z władzą. Oto prosty przykład robienia społeczeństwa w konia. Sukces Andrzeja Dudy, dzień po wyborach, większość mediów oceniła tak: „Duda osłabił wartość złotego”. Przejrzałem kursy walut. Faktycznie, niewielki spadek. Jednak analizy ekonomiczne inaczej to interpretują: już od kilku dni naszej walucie nie sprzyjały dane makroekonomiczne Polski. Należy przypomnieć, że w kwietniu br. – sprzedaż detaliczna (rok do roku) spadła o 1,5%. Gorsze są także, od prognozowanych, dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce”. Gdyby stosować podobną zasadę, to np., gdy 30 marca kurs złotego (w stosunku do $) był najniższy od ponad miesiąca, gazety powinny być pełne tytułów: precz z Komorowskim! Ale tak nie było. Tuż przed starciem Komorowskiego z Dudą media bez przerwy cytowały władzę, że: najszybciej w Europie rosną płace w Polsce! Takie dane (na kilka dni przed wyborami!) podawał, m.in. TVN-coś tam. Dopiero tydzień po wyborach pojawia się w mediach zaskakująca informacja, której już dłużej przed społeczeństwem nie dało się ukrywać (cytuję): Przez ostatnie kilkanaście lat…  płace w Polsce wzrosły o niespełna 15 proc., tj. – najsłabiej w Europie Środkowo-Wschodniej. Bez komentarza.

 

Nowo-mowa

Janusz Piechociński, minister gospodarki, pytany niedawno o sądowe wyroki w sprawie korupcji wyborczej na Podkarpaciu powiedział tak: Kupowanie głosów dla członków naszej partii jest naganne. Ale bez dowodów nie można mówić, że robili to ludzie związani z PSL-em. Jednym słowem, wicepremier rządu sugeruje, że to była robota Lewicy lub Pisiorów. Ważnym elementem propagandy jest używanie specjalnego języka. Gdy media lub politycy władzy dyskutują np. o rozważaniu i odpowiedzialności, w szeregach PO są to – dywagacje, racja stanu, przedstawianie racji, a w PiS – sączenie jadu, spektakl cyrkowy, wygadywanie głupot, itp. Gdy sprawy dotyczą przyszłości Polski, PO określane jest w mediach jako partia, która – rozmyśla, trzeźwo się zapatruje na życie, planuje dobrobyt Polaków, zaś PiS – kombinuje, świruje, ma smoleńskie ognie w oczach, mąci, depcze demokrację, kombinuje. W politycznej dyskusji Platforma Obywatelska jest zawsze – otwarta, szczera, dąży do prawdy, posiada liczne warianty i rozwiązania, a PiS – rozpowszechnia teorie spiskowe, dzieli społeczeństwo, jest zaściankowy, nieludzki i reżimowy. Gdy Komorowski nazywany był – kandydatem wszystkich mądrych Polaków, o Dudzie mówiono – nieudacznik, zakładnik wodzowskiej partii. Powyborczy zwyczaj występowania prezydenta z partii, według większości dziennikarzy określany jest tak:  Komorowski – honorowo złożył legitymację partyjną, Duda – za wszelką cenę chce odciąć się od PiS. Gdy PO lub PSL – przygotowuje ważne i potrzebne ustawy, PiS – wypuszcza biurokratyczne gnioty. Warto zwrócić uwagę na te „drobne” niuanse, które nie pojawiają się przypadkowo!

 

Zohydzanie konkurencji politycznej

Jeśli zobaczą Państwo w gazecie lub telewizji zdjęcie Andrzeja Dudy, to zazwyczaj będzie to najgorsze z możliwych ujęć obiektywu kamery. Prezydenta elekta pokazuje się z otwartą buzią lub przy takim zbliżeniu, że łatwo można mu policzyć włosy w nosie i w uszach. Jak już media zaprezentują Pawła Kukiza, to będzie to przeciwieństwo lansowanego przez władze Ryszarda Petru, który zawsze jest piękny i wymuskany. Zgrabna marynareczka, jasne mankieciki, zadbana fryzura. Na zdjęciu jest uśmiechnięty, wypucowany i przyjazny, prawie jak dziadek-mróz Komorowski. A Kukiz? Pan Paweł nie jest zbyt urodziwy, ale jak go już wyeksponują, to czasami mam wrażenie, że to twarz z listu gończego. Najczęściej mówi się o nim, że – to nikt lub muzyk. Nie mam wątpliwości, że z dnia na dzień rosnąć będzie w mediach nienawiść do tego człowieka. Będzie pomawiany, obrażany i poniżany, aż większości jego wielbicieli odechce się o nim czytać i słuchać. Ostatnio Tomasz Lis w TVP powiedział o nim, że to jakiś facet, za którym nie wiadomo, kto stoi (pewnie MOSAD i KGB!). Jeszcze gorzej będzie z Dudą. Media wmontują pana Andrzeja w scenariusz Smoleńska, znienawidzonego Kaczora i obrzydliwego Macierewicza. Za chwilę okaże się, że już po miesiącu jego prezydentury rozpadnie się cała Polska. Powrócą kłamliwe sugestie i żarty, że po wygranych jesienią przez PiS wyborach szaleć będą po kraju szwadrony śmierci Macierewicza. Zaś ludzie Ziobry katować będą tych, którzy nie są z nami. Głupie żarty? Nie! Sądzę, że mój czarny scenariusz jest mizerny w stosunku do tego, do czego zdolni są niektórzy „dziennikarze” oraz ich poplecznicy. Zaznaczam, że w Brzegu także mieliśmy i mamy podobne (obelżywe i kłamliwe) przypadki.

Marek Popowski

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego