W Brzegu będzie kolejna podwyżka! Tym razem za czynsz mieszkaniowy

0
Burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak (fot. archiwum)
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

Po tegorocznej podwyżce opłaty za wywóz śmieci oraz stawek za podatek od nieruchomości, przyszła kolej na większą stawkę za czynsz mieszkaniowy. Zarządzenie w tej sprawie wydał burmistrz Jerzy Wrębiak.


Obecna stawka bazowa za 1m2 lokalu wynosi 6,00 zł. Od 1 lutego opłata wzrośnie o złotówkę za jeden metr. Oznacza to, że w przypadku małego mieszkania o pow. 50m2 najemcy zapłacą więcej średnio o 50,00 zł miesięcznie, z kolei za mieszkanie np. o pow. 90m2 opłata miesięczna wzrośnie o 90,00 zł.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

Należy dodać, że w tej kategorii jest to już trzecia podwyżka, jaką burmistrz Wrębiak wprowadził od czasu swojego urzędowania. Na początku pierwszej kadencji w 2015 roku podniósł on stawkę bazową o 10% (z 5,00 zł na 5,50zł). Rok później opłata za mieszkania komunalne wzrosła do 6,00 zł. Tegoroczna podwyżka o 1,00 zł najbardziej dotknie mieszkańców, którzy zajmują większe metrażowo lokale.

Co ciekawe, stawkę za lokale komunalne wprowadza się zarządzeniem burmistrza, m.in. na podstawie uchwalonego Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem, a więc, aby sięgnąć do kieszeń najemców nie jest wymagana żadna dodatkowa uchwała Rady Miejskiej. Niemniej zapytaliśmy kilku radnych, czy wiedzą, co jest powodem częstych podwyżek stosowanych przez włodarza miasta.

Radni opozycyjni uważają, że Jerzy Wrębiak zadłużył miejską kasę swoimi populistycznymi działaniami, dlatego teraz poszukuje pieniędzy w sposób, który obciąży portfele mieszkańców. Inni z kolei twierdzą, że burmistrz miał tłumaczyć podwyżki nadchodzącym trudniejszym okresem, a sugestie o podniesieniu opłat lokalnych miały rzekomo wyjść od Wojewody Opolskiego.

Adrian Czubak dementuje te informacje: – „Wojewoda Opolski nie jest organem nadzoru w stosunku do Burmistrza Brzegu w sprawach gospodarowania gminnym zasobem nieruchomości. Z tych względów nie mogło być wysłane w ostatnim czasie jakiekolwiek pismo do Burmistrza Brzegu w tej sprawie. Nie jest wiadome Wojewodzie Opolskiemu również, aby w ostatnim czasie było wysyłane do Burmistrza Brzegu pismo/informacja sugerująca podniesienie jakichkolwiek opłat lokalnych” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Zapytaliśmy również Jerzego Wrębiaka, czy prawdą jest, jakoby tłumaczył radnym podwyżki sugestiami Wojewody Opolskiego: – ”Nie jest prawdą. Podwyżki czynszów wynikają z konieczności przeprowadzenia remontów zdegradowanej substancji mieszkaniowej i kształtowane są w oparciu o zapisy Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Brzeg na lata 2019-2013 uchwalonym przez Radę Miejską Brzegu” – czytamy w odpowiedzi burmistrza.

W takiej sytuacji, kiedy WPGMZG uchwala miejska rada, a podwyżka burmistrza jest w oparciu o ten dokument, to z przekąsem odpowiedzialność za podwyżki można by przypisać radnym. Sęk w tym, że byłaby to nieprawda, bowiem taki program istniał od dawna, jednak poprzedni włodarz nie chciał i nie zarządzał tak szybujących podwyżek za czynsze jak obecny. Parafrazując polskie przysłowie można by podsumować to słowami: „Móc nie oznacza chcieć – Panie Burmistrzu”, a mieszkańcy wciąż się skarżą, że po dwóch poprzednich podwyżkach za mieszkania czasami nie ma komu wymienić żarówki na korytarzu w budynkach należących do zasobu mieszkaniowego Gminy Brzeg.

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość