Wczoraj (30.10), nieustalony dotąd sprawca zniszczył betonowe przęsło muru cmentarza komunalnego w Brzegu. Mężczyzna zniknął zanim przyjechał patrol policji, a sprawa jego schwytania nieco utknęła w miejscu. Zarządca zabezpieczył już ogrodzenie, ale musi złożyć wniosek o ściganie sprawcy.
– Wczoraj około godz. 17:00 otrzymaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna przy pomocy narzędzi budowlanych niszczy ogrodzenie cmentarza. Na miejsce udał się patrol policji, ale z zeznań świadków wynikało, że sprawca oddalił przed przybyciem funkcjonariuszy. Niestety, nie wiadomo czy odjechał autem, czy uciekł pieszo, jak wyglądał. W tym przypadku pokrzywdzony organ musi złożyć formalny wniosek o ściganie sprawcy, ale na chwilę obecną takiego zawiadomienia nie otrzymaliśmy – mówi nam asp. sztab. Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Zgodnie z obowiązującą w Polsce procedurą karną, sprawcy przestępstw i wykroczeń w zasadzie są ścigani z urzędu, ale istnieją jednak przestępstwa (jak np. zniszczenie mienia), w wypadku których Policji nie wystarczy zawiadomienie osoby postronnej. Wówczas potrzebne jest wniosek lub żądanie ścigania sprawcy. Należy podkreślić, że są to wymogi formalne wynikające z obowiązujących przepisów, i nie zostały wymyślone przez policjantów lub stronę poszkodowaną.
– Dzisiaj rano zabezpieczyliśmy uszkodzone ogrodzenie. Przęsło betonowe zostało zastąpione metalowym, ale jest to tylko tymczasowe rozwiązanie. Oficjalne zawiadomienie o zniszczeniu mienia zostanie zgłoszone w poniedziałek – mówi nam w rozmowie telefonicznej Marek Sidor, dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich.
Dodajmy, że wszystkie nekropolie w Polsce są od dzisiaj zamknięte ze względu na dodatkowe obostrzenia związane z sytuacją epidemiologiczną w kraju. Zakaz nie dotyczy uroczystości pogrzebowych i czynności z nimi związanych. Dzisiaj na brzeskim cmentarzu odbędą się trzy pochówki i tylko osoby uczestniczące w pogrzebach mogą wejść na teren nekropolii.
