Mieszkańcy Jaszowa, Kobieli i Bogdanowa przeciwni fermie bydła. Inwestycja najprawdopodobniej nie powstanie

0
fot. Damian Wolak
Reklama

Wracamy do sprawy z przed miesiąca. Informowaliśmy wówczas naszych Czytelników o zamiarze sprzedaży gruntów rolnych jednej ze spółdzielni rolniczych działających na terenie gminy Grodków. Gdyby grunty rolne udało się sprzedać, w miejscowościach Jaszów, Kobiela, Bogdanów miałaby powstać wielka ferma bydła na około 10. tysięcy zwierząt.


Mieszkańcy tych miejscowości mogą być spokojni – do sprzedaży nie dojdzie, a władze Gminy nie przedstawią projektu uchwały Radzie Miasta, która miałaby zająć się głosowaniem nad zmianą zagospodarowania przestrzennego. W dniach 24-26.06 na zebraniach wiejskich mieszkańcy wszystkich wymienionych wyżej miejscowości znaczącą większością wyrazili sprzeciw dla kłopotliwej ich zdaniem inwestycji.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Dzisiaj pokazujemy, jak wygląda demokracja. Przedstawiliśmy temat, a ludzie mogą się wypowiedzieć. Jeżeli większość mieszkańców będzie przeciwko, to temat upadnie śmiercią naturalną, nikt go nie będzie nadal forsował. Radni spotykali się już dwukrotnie z inwestorem, a na spotkaniach zaznaczali, że postąpią zgodnie z wolą mieszkańców – mówił na jednym ze spotkań Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa.

Głosowanie w sprawie fermy bydła wypadło jednoznacznie. 106 osób było przeciw, a jedna się wstrzymała. Jesteśmy przeciwni tej inwestycji, bo zostanie zdewastowane środowisko naturalne. W okolicach Jaszowa znajduje się wiele terenów leśnych, pól uprawnych, gdzie powietrze jest czyste. Jeżeli ferma powstałaby w okolicy naszej miejscowości, to wszystko zostałoby zdewastowane, a powietrze zanieczyszczone – wyraziła sprzeciw Kamila, mieszkanka Jaszowa. – Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze ruch, który będzie wzmożony po powstaniu fermy. 50-tonowe tiry przewoziłyby paszę, siano, bydło żywe i martwe oraz gnojowicę, o której twierdzą, że nie będzie jej czuć! Uważamy inaczej – dodała Alina, kolejna mieszkanka Jaszowa.

Mieszkańcy Kobieli zadecydowali, że są przeciwni budowie fermy bydła. Ja jako radny ustosunkowuję się do ich decyzji, tak jak ustaliliśmy to na pierwszym spotkaniu, które miało miejsce miesiąc temu. To samo powiedziałem na dzisiejszym zebraniu, dlatego szanując wolę mieszkańców wstrzymałem się od głosu, tak aby nikt nie zarzucił mi stronniczości – dodał na koniec Dariusz Bednarz, radny gminy Grodków i mieszkaniec Kobieli.

W zebraniach w Jaszowie, Kobieli i Bogdanowie uczestniczyło ponad 200 mieszkańców.

Reklama