Legenda o „łotrowskim” piwie z Grodkowa, które było tak kiepskie, że niemal otruć mogło

1
Piwo z Grodkowa
Reklama

Wiele miast i miejscowości w Polsce szczyci się doskonałymi trunkami produkowanymi lokalnie. Niestety do tego grona z pewnością nie może zaliczyć się Grodków, gdyż piwo pochodzące z tego grodu, było tak kiepskie, że wywoływało u pijących rozmaite choroby i zwidy. Przeszło nawet do legendy!!! Legenda o „łotrowskim” piwie z Grodkowa.

Złośliwi mówili, że z grodkowskim piwem może się równać tylko okropne wino z Wińska. Mieszkańcy tego miasta przez wieki trudnili się hodowlą winorośli, ale najwyraźniej bez większych sukcesów, skoro powstałe tam wino nazywano „morderczym”.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Legenda o „łotrowskim” piwie z Grodkowa

Niewiele lepszym miało być pono grodkowskie piwo, zwane dla odmiany przez mieszkańców Wiązowa „łotrowskim”, a to dla takiego oto wydarzenia: jeden gospodarz z Wiązowa poszedł raz do Grodkowa na jarmark. Wypił tam sporo piwa i rozbolał go od tego brzuch, przeto czym prędzej wybrał się w drogę powrotną.

Ledwo jednak wyszedł z miasta, bóle tak przybrały na sile, że legł na trawie. Jęcząc cicho podniósł głowę i ujrzał przed sobą na drodze trzy krzyże z figurami Chrystusa i obu łotrów. Twarz tego łotra, który bluźnił Chrystusowi, była wykrzywiona w okropnym grymasie bólu.

Biedaku! – zawołał leżący – czy i ty piłeś grodkowskie piwo?

Na szczęście później sytuacja uległa zdecydowanej poprawie i grodkowianie mogli przez długie lata delektować się piwem doskonałej jakości. Niestety dzisiaj, pamiątką po miejskim browarze są reszti budynków i ruiny.

Ruiny browaru w Grodkowie
Zdjęcie: Damian Wolak
Reklama