Tajemnica pewnej kamienicy…

0
Ujęcie od strony ul. Powstańców Śl. 2021 W. Cebulka
Reklama

Z cyklu Niezwykle ciekawe fakty z historii Grodkowa i okolic – Wanda Cebulka

Jedną z takich kamienic w Grodkowie jest budynek stojący w północno-zachodniej części rynku, zwany dzisiaj „Piastem”. Nazwa niby trafiona, jednak odnosi się ona do restauracji z hotelem, które funkcjonowała po II wojnie i miała przypieczętować spolszczenie tzw. Ziem Odzyskanych.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Kiedy na początku mojej przygody z historią zainteresowałam się i znalazłam wzmiankę o zakonie kapucynów przebywających w Grodkowie, właśnie w tym domu, nie mogłam tego w żaden sposób powiązać z tą kamienicą. Dopiero po piętnastu latach poszukiwań dotarłam do źródeł z informacjami na ten temat.

Historia tego budynku sięga okresu Średniowiecza, kiedy to miasto powstawało na obecnym miejscu. Zacznijmy jednak od początku. Najazd Mongołów w 1241 roku zniszczył doszczętnie wcześniejszą osadę w innym miejscu zwaną „Nowym” Grodkowem (Nowa Wieś Mała) wybudowaną w 1234 roku przez Mroczka z Pogorzeli (1244-1271), kasztelana ziemi grodkowsko-ryczyńskiej. Po najeździe ówczesny właściciel – zarządca Ziemi Grodkowskiej – Mroczko, na polecenie księcia Henryka III (1248-1266), ok. roku 1250, ponownie wybudował miasto Grodchov, lecz już w bezpieczniejszym miejscu – u zbiegu dwóch rzek. Od tego momentu osada zaczęła się kształtować. W centralnym punkcie powstał rynek, gdzie pośrodku wzniesiono wieżę obronną z przylegającymi do niej dwoma budynkami. Był to dom kupiecki, sukiennice, karczma i odwach, otoczone placem targowym. Wówczas tylko budowle użyteczności publicznej były murowane z cegły i kamienia. Wokół rynku wybudowane zostały domy mieszkalne drewniane, kryte słomą wśród których w części południowo-wschodniej wybudowano kościół p.w. św. Piotra i Pawła oraz klasztor Augustianów-Eremitów. Natomiast po przeciwnej stronie w północno–zachodniej części miasta został wybudowany nasz tajemniczy budynek, jako reprezentacyjny dwór wójtowski zwany Machowem. Nazwa pochodzi z języka niemieckiego, oznacza macht – władza, hof–dwór. Dwór w tamtych czasach spełniał rolę małego zamku – warowni, który oprócz budynku głównego posiadał mniejsze budowle i dziedziniec, otoczony murem z bramą wjazdową od strony ówczesnej Große Briegische Gase, obecnie ul. Wrocławskiej.
Kiedy w 1278 r. nastąpiła ponowna lokacja miasta książęcego Grodchov przez Henryka IV Probusa (1266–1290), miasto książęce było już ukształtowane. W dokumencie lokacyjnym książę wymienia m.in. dwór Machov i wójta, niejakiego Henryka, jako jego właściciela.

Na początku XIV wieku w dokumentach wspomniany jest wójt Gabriel Hundt, który również był właścicielem dworu i rządził miastem do 1316 roku. Ponieważ powstał konflikt (w związku z niegospodarnością), władzę w mieście przejęła rada miasta składająca się z 4 osób.
W 1344 r. miasto Grodchov wraz z okolicznymi wsiami przeszło pod władanie bp. Przecława z Pogorzeli (1341- 1376), który rozpoczął jego przebudowę. W miejscu obok drugiego kościoła farnego wybudował dwór biskupi. Pod koniec swojego życia (zm.1376) biskup zakupił również grodkowski zamek Machov od wójta i przekazał go miastu. Zamek stał się siedzibą władz miasta i został przemianowany na Dom Miejski, czyli Ratusz.

Po wielu najazdach, czy to Husytów 1430 roku, czy wojsk polskich 1438, a następnie w 1445 księcia Wilhelma Opawskiego i w 1474 roku króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka wraz z synem Władysławem Jagiellończykiem, miasto Grodchov zostało doszczętnie zniszczone. Dopiero na początku XVI wieku zostało częściowo odbudowane, między innymi Dom Miejski.
W 1551 roku władzę biskupią na Ziemi Grodkowskiej sprawował bp Baltazar von Promnitz i to na jego koszt został wzniesiony pierwszy ratusz, gdzie przeniesiono siedzibę władz miasta. Jednak w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648) miasto zostało zniszczone, m.in. ratusz, którego siedzibą ponownie stał się Dom Miejski. Za rządów bpa Sebastiana von Rostocka (1664–1671) w Grodkowie odnowiona została stara średniowieczna wieża ratuszowa i ratusz, który jednak w czasie wojen śląskich (1740-1763) został zniszczony wraz z innymi zabudowaniami.

Dom Miejski, jak wskazuje data na nim, został odbudowany, a raczej przebudowany za rządów bpa Filipa Gotarda Schaffgotscha (1747-1795) w 1776 roku. Z trzech domów powstał jeden ogromny gmach w stylu renesansowym. Świadczą o tym piwnice, których wystrój pochodzi z różnych epok, i nierównomierne rozstawienie okien. Portal, czyli wejście główne do budynku, ozdabia rokokowy kartusz z trzema herbami i gmerkiem wykonawcy. Najstarsze herby pochodzą, według historyka sztuki, nawet z XIV wieku, świadczy o tym spodnia warstwa farby. Dwa od lewej to herby księstwa biskupiego wrocławskiego i nyskiego. Przedstawiają na skos orła śląskiego (Wrocław) i lilie (Nysa). Ponadto na pierwszym pośrodku widnieje głowa św. Jana Chrzciciela. To pierwszy herb Wrocławia. Natomiast na drugim umieszczono gryfa. Trzeci herb to herb szlachecki i rycerski, świadczy o tym przyłbica. Jest to herb rodziny Hiltbrandt. Dla ciekawskich i niedowiarków: taki sam herb znajduje się do dziś na epitafium radnego i burmistrza Grodkowa Walentyna Hiltbrandta (zm. 1611) w grodkowskim kościele w kaplicy Bożego Narodzenia. Mylony jest często z herbem bp. A. Jerina.

Zanim przejdę do dalszej części historii tego budynku, muszę nieco cofnąć się w czasie i w skrócie przytoczyć parę faktów związanych z historią tej kamienicy i jej związków z zakonem kapucynów. Sprowadzili się oni na Śląsk w 1629 roku, i w 1654 roku osiedli w Prudniku, gdzie założyli klasztor kapucynów, a w 1658 roku założyli drugi klasztor w Nysie. Przy klasztorze kapucynów w Prudniku w 1656 roku powstało hospicjum.
Za panowania biskupa Karola Ferdynanda Wazy (1625-1655), na podstawie postanowienia synodalnego z 1653 roku, przy klasztorze kapucynów i hospicjum w Prudniku, został wybudowany dom dla księży niezdolnych już do pracy, czyli dzisiejsza nazwa Dom Księży Emerytów. Przy nim powstała kolejna instytucja – dom korekcyjny dla duchownych. Jest to innymi słowy, dom poprawczy dla duchownych.
Jednak kolejny bp Franciszek Ludwik (1683-1732) rozdzielił te dwie instytucje i dom korekcyjny umieścił w zamku biskupim w Saubsdorf (Supikowice k/Nysy), który funkcjonował tam do 1756 roku, a następnie został przeniesiony do Otmuchowa. W 1799 roku panujący wówczas bp Hohenlohe (1796-1817) przeniósł dom korekcyjny z Otmuchowa do Grodkowa i urządził go w nowo odbudowanym Domu Miejskim zwanym też starym zamkiem biskupim. Opiekę nad „niesfornymi” duchownymi sprawowali ojcowie kapucyni.

Początek XIX wieku był okresem niespokojnym. Przegrana Prus z Napoleonem spowodowała zmiany organizacyjne w państwie, sekularyzację biskupstwa, m.in. nastąpiła likwidacja klasztorów, a Grodków w 1810 r. stał się miastem królewskim. Dom korekcyjny w Grodkowie funkcjonował do 1816 roku, po czym został przeniesiony do Łączek k. Nysy. Opuszczony budynek przeszedł na własność miasta i został nazwany „Zum Kapuziner Klause” czyli „Pod kapucyńską pustelnią” (celą).
W roku 1833 w Grodkowie wybuchł jeden z największych pożarów, spłonęło całe miasto. W 1836 roku został wybudowany nowy ratusz (obecny), do którego wprowadziły się władze miasta. W wyremontowanym ponownie budynku „Pod kapucyńską pustelnią” na parterze powstał wyszynk, natomiast na piętrach mieściły się różne instytucje i mieszkania.
Nazwa „Pod kapucyńską pustelnią” funkcjonowała do końca XIX wieku. Później zmieniano nazwy w zależności od piwowara, który zajmował się tym fachem i od właściciela wyszynku. I tak przez jedno stulecie pojawiło się wiele nazw: Bier Niderlage – „Piwo porażka“, Geyer Braurei – „Geyer Piwowarstwo”, Amaft Braurei – „Amft Piwowarstwo”, Fässling Ausschank – „Fässling wyszynk”, Haase Ausschank – „Haase wyszynk”. W latach trzydziestych XX wieku powróciła nazwa Kapuziner Klause „Kapucyńska pustelnia”.

Po II wojnie miasto niemieckie Grottkau stało się miastem polskim Grodków, a w starym średniowiecznym zamku powstał hotel i restauracja „Piast”. Dziś jego świetność przeminęła. Stoi zrujnowany i zdewastowany, nikomu już niepotrzebny.

Wanda Cebulka

Reklama