W 23. dzień roku, do końca którego pozostało 342 dni, obchodzimy m.in. Dzień Bez Opakowań Foliowych oraz Dzień Pisma Ręcznego. Można powiedzieć, że obydwa święta łączy jeden czynnik, który jest dla nich tak samo zgubny – mowa o ludzkim lenistwie. To właśnie przez nie opakowania foliowe stały się zmorą naszych czasów (choć wcale nie musiało tak być), a pismo ręczne odchodzi powoli do lamusa. Imieniny obchodzą dzisiaj m.in.: Jan, Łukasz, Michał, Bartłomiej, Rajmunda, Henryk, Filip i Klemens. Słońce wzeszło w Brzegu o godzinie 7:38 i zajdzie ok. 16:25.
Dzień Bez Opakowań Foliowych
Święto zainicjowane zostało w 2008 roku przez jednego z łódzkich radnych – Krzysztofa Piątkowskiego, który rozpoczął wówczas kampanię przeciwko jednorazówkom w naszym kraju. To właśnie 23. stycznia 2008 roku rajca z Łodzi złożył w tej sprawie obywatelski projekt ustawy zakazujący bezpłatnej dystrybucji jednorazówek. Skończył się on jednak fiaskiem z powodu uznania za naruszenie konstytucyjnej swobody działalności gospodarczej, chodziło m.in. o zapis kary jaka miałaby zostać nałożona na właścicieli sklepów za rozdawanie opakowań foliowych klientom.
Jednak przyglądając się bliżej problemowi z opakowaniami foliowymi i zerkając na ich genezę rodzi się pytanie czy rzeczywiście to one są zagrożeniem, czy ludzkie lenistwo? Dlaczego wspominamy o ludzkim lenistwie? Cofnijmy się do początków opakowań foliowych. Wymyślił je w 1959 roku szwedzki inżynier – Sten Gustaf Thulin. Jego celem było stworzenie alternatywy dla papierowych toreb, do których produkcji rokrocznie wycinano masę drzew. Plastikowe torby były bardziej wytrzymałe i tańsze w produkcji – co więc poszło nie tak, że stały się zmorą dla naszego środowiska?
Początkowo wszystko szło bardzo dobrze, klienci nosili jedną złożoną foliówkę w kieszeni, przychodząc do sklepu z własną torbą. Jednak z czasem ludzie stawali się coraz bardziej leniwi, wyrzucając po każdych zrealizowanych zakupach foliowe opakowania gdzie popadnie. Tym samym produkcja i zużycie plastikowych opakowań stale wzrastało, w obecnych czasach dobijając do biliona foliowych toreb rocznie!
W efekcie coś, co miało stać się pewnego rodzaju ratunkiem dla naszego środowiska, stało się dla niego śmiertelnym zagrożeniem i to dosłownie, ponieważ rocznie przez foliówki ginie na świecie ok. 2 milionów zwierząt. Naukowcy ostrzegają, że jeżeli nie zmienimy swoich nawyków to do 2050 roku w morzach i oceanach pływać będzie więcej plastiku niż ryb…
Warto więc zastanowić się nad naszym postępowaniem i spróbować bardziej się wysilić, nosząc ze sobą do sklepu własne torby, ograniczając zużywanie foliowych toreb. Niby tak niewiele, a jednak wciąż stanowi to dla nas ogromny problem.
Dzień Pisma Ręcznego
Ten dzień zapoczątkowała, w 1977 roku, grupa członków Stowarzyszenia Producentów Przyrządów do Pisania, wyrażając w ten sposób swoje zaniepokojenie zanikaniem tej umiejętności. Dlaczego wybrano akurat termin 23. stycznia? Tego dnia urodził się John Hancock – sygnatariusz Deklaracji Niepodległości, znany ze swojego dużego i niezwykle ozdobnego podpisu.
Jednak z biegiem lat coraz rzadziej wykorzystujemy pisanie ręczne, które powoli odchodzi do lamusa. Wszystko, ponownie, za sprawą naszego lenistwa oraz elektroniki, która wypiera odręcznie pisane notatki w notesach, listy, czy kartki pocztowe wysyłane niegdyś tak chętnie do rodziny lub znajomych. Zamiast tego wolimy tworzyć notatki w naszych smartfonach, wysyłać e-maile, czy też dzielić się zdjęciami z wakacji za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Warto powrócić do pisania ręcznego i zmienić nasze przyzwyczajenia. Dlaczego? Pisanie ręczne wspiera rozwój umiejętności czytania, zdolności językowe i do krytycznego myślenia. Wspomaga także rozwijanie sprawności manualnych i precyzji ruchów. Ponadto uczy samokontroli, dyscypliny oraz ćwiczy pamięć.
Pomijając powyższe argumenty za pisaniem ręcznym – na pewno sprawicie wielką radość swoim bliskim adresując do nich kartki pocztowe z wakacji, czy też pisząc list do członków rodziny mieszkających daleko od nas.