Kilka dni temu policjanci z Brzegu zatrzymali 37-latka, który tłumaczył, że narkotyki znalazł na spacerze. Podobne „alibi” na posiadanie marihuany i amfetaminy przedstawił inny mężczyzna. 34-latek próbował przekonać funkcjonariuszy, że plecak ze środkami odurzającymi znalazł na wycieczce rowerowej.
– Mężczyzna w plecaku ukrywał 50 gramów amfetaminy i marihuany. Podczas przesłuchania tłumaczył, że narkotyki znalazł kilka dni wcześniej, kiedy wybrał się na wycieczkę rowerową po mieście. Policjanci przedstawili mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, do którego się przyznał – informuje sierż. sztab. Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy.
Kryminalni już wcześniej podejrzewali 34-latka o to, że może posiadać narkotyki. Wspólnie z funkcjonariuszem z Opolskiego Urzędu Celno-Skarbowego i psem do wykrywania narkotyków postanowili sprawdzić swoje przypuszczenia. Podejrzewanego zatrzymali, na klatce schodowej kiedy wracał do swojego mieszkania.
– W plecaku mężczyzny znaleziono biały proszek i zielony susz. Badanie potwierdziło, że to amfetamina i marihuana. 34-latek został zatrzymany, a podejrzane substancje zabezpieczone. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, do którego się przyznał. Grozi mu kara do 10 lat więzienia – wyjaśnia oficer prasowy KPP w Brzegu.