Kobieta doznała udaru, a inni kierowcy trąbili i ją omijali. Z pomocą przybyli strażnicy miejscy

0
Reklama

Wczoraj (17.05), podczas patrolu ul. Sienkiewicza w Grodkowie funkcjonariusze straży miejskiej zauważyli samochód, który blokuje wjazd na rondo. Inni kierowcy używali sygnałów dźwiękowych i omijali pojazd, za kierownicą którego znajdowała się kobieta. Dzięki szybkiej reakcji strażników miejskich poszkodowana uzyskała pierwszą pomoc przedmedyczną, a następnie trafiła pod opiekę lekarzy.


– Jeden ze strażników podszedł do pojazdu blokującego ruch i zauważył za kierownicą kobietę w średnim wieku. Była przytomna, ale trudno było nawiązać z nią kontakt. Ze względu na podejrzenie udaru mózgu wyłączono silnik i udzielono kobiecie pierwszej pomocy oraz wezwano pogotowie ratunkowe. Kobieta została przetransportowana do szpitala z podejrzeniem udaru mózgu – informuje Paweł Borkowski, komendant SM w Grodkowie.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Poszkodowana miała szczęście, że strażnicy miejscy patrolowali akurat ten rejon miasta. W takich sytuacjach najważniejszy jest czas reakcji i udzielenia fachowej pomocy medycznej w celu zminimalizowania skutków udaru.

Martwić może postawa innych kierowców, którzy nie zatrzymali się i nie sprawdzili, czy osoba znajdująca się w pojeździe nie potrzebuje pomocy. Dlaczego większość woli użyć klaksonu i ominąć „przeszkodę” na drodze?

– Znieczulica oraz tzw. rozproszona odpowiedzialność tłumu. Przyczynia się do odsetku śmiertelności w miejscach publicznych, gdzie znajduje się duża ilość osób, lecz nikt nie udziela pomocy osobie poszkodowanej. Jeśli ktoś leży na chodniku, to większość osób myśli, że musi być pijany. Jeśli znajdzie się ktoś, kto zauważy, że taka osoba potrzebuje pomocy, to pomyśli, że już ktoś inny powiadomił służby i ja nie muszę tego robić. Niestety, rzeczywistość jest inna, dlatego apelujemy, aby w takich sytuacjach reagować. W ten sposób możemy komuś uratować życie – mówi Paweł Borkowski.

Reklama