O sprawie zuchwałego ataku na dwoje mieszkańców miasta pisaliśmy już w ubiegłym miesiącu. Wielkanoc dla małżeństwa z Brzegu zakończyła się wówczas obrażeniami ciała i kradzieżą ich mienia. Policjanci ustalili sprawców, a decyzją sądu rodzinnego trafili oni tymczasowo do schroniska dla nieletnich.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w Wielkanoc (21. kwietnia) około godz. 22:00. Kobieta i mężczyzna wracali od rodziny. W rejonie ulicy Łokietka i Piastowskiej było ciemno, bo tego dnia nie działało w tym miejscu oświetlenie.
– W pewnym momencie dwie osoby podbiegły od tyłu, wyrwali torebkę i użyli siły. Ciocia została popchnięta, upadła i złamała rękę, a oni uciekli w kierunku ul. Powstańców Śląskich. Sprawcy byli ubrani w bluzy z kapturami – informowała nas rodzina poszkodowanych.
– Z relacji poszkodowanej wynika, że dwóch młodych mężczyzn podbiegło do niej, popchnęło i siłą wyrwało torebkę. Kobieta upadła i doznała urazu ręki. Straty jakie poniosła to ponad 1 000 złotych – potwierdza mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.
Sprawą zajęli się kryminalni z brzeskiej komendy. Policjanci sprawdzili miejski monitoring i rozpytali świadków zdarzenia. Ustalili rysopis i tożsamość osób mogących mieć związek ze sprawą. Młodszy z podejrzewanych został zatrzymany już 24 kwietnia. Drugi wpadł następnego dnia.
14 i 16-latek narodowości romskiej zostali umieszczeni tymczasowo w schronisku dla nieletnich. Za kradzież rozbójniczą mogą trafić nawet na kilka lat do zakładu poprawczego.