Jeden przyjechał nietrzeźwy do pracy w Skarbimierzu-Osiedle, drugi rozbił kilka samochodów na parkingu w Brzegu, a trzeci miał blisko 2,5 promila i trudności z wymową. Kolejnego nietrzeźwego kierowcę zatrzymano w Zwanowicach. Tylko w ciągu minionego weekendu funkcjonariusze z brzeskiej komendy zatrzymali 4 osoby kierujące „na podwójnym gazie”.
- „Pierwsze zgłoszenie wpłynęło w piątek o godzinie 7:45. Pracownik jednej z firm w Skarbimierzu-Osiedle zawiadomił oficera dyżurnego o swoich podejrzeniach. Według niego od kierującego samochodem ciężarowym marki Volvo, który miał wjechać na teren firmy, wyczuł alkohol. Badanie przeprowadzone przez funkcjonariuszy ruchu drogowego potwierdziło podejrzenia zgłaszającego. 36-latek w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Tego samego dnia tuż przed godziną 10:00 policjanci został wezwani na Plac Zamkowy w Brzegu. Tam kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w zaparowane pojazdy. Mężczyzna uszkodził łącznie 4 samochody. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak się okazało za kierownicą siedział 18-latek, który nie posiadał prawo jazdy. W organizmie miał blisko 1 promil alkoholu” – informuje st. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Niechlubnym rekordzistą w miniony piątek stał się 53-letni mężczyzna. Miał on w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu i próbował wyjechać z drogi podporządkowanej. Podejrzeń do stylu jego jazdy nabrał przypadkowy kierowca, który uniemożliwił mu dalszą jazdę i powiadomił policję. Po zatrzymaniu 53-latka okazało się, że jest z nim utrudniony kontakt.
Kolejny z zatrzymanych nietrzeźwych kierowców w miniony weekend, to 27-latek.
- „Mężczyzna został zatrzymany w Zwanowicach. Badanie pokazało, że mieszkaniec Lewina Brzeskiego w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Apelujemy o rozsądek – kierowco nie wsiadaj za kółko pod wpływem alkoholu. Ty, twoi pasażerowie i inni uczestnicy ruchu drogowego życie mają tylko jedno. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna” – podsumowuje Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy.




