Po raz kolejny kierowcy pokazują, że nie godzą się, aby po drogach jeździli pijani. Wczoraj dyżurny z Brzegu otrzymał zgłoszenie, że kierujący oplem, jadący autostradą A4 może być nietrzeźwy. 42-letni mieszkaniec Krapkowic miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Teraz może mu grozić nawet do 2 lat więzienia i sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Wczoraj (19.01)około godziny 21:30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Brzegu został telefonicznie powiadomiony o tym, że autostradą jedzie osobowy opel, którego kierowca może być pijany.
Dyżurny na miejsce natychmiast wysłał patrol ruchu drogowego. Już po chwili funkcjonariusze zatrzymali auto, o którym była mowa w zgłoszeniu. Kierowcą opla okazał się 42-letni mieszkaniec Krapkowic. Od mężczyzny czuć było alkohol. Wykonane przez mundurowych badanie stanu trzeźwości pokazało, że kierowca miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Jego samochód trafił na policyjny parking. Teraz może mu grozić nawet do 2 lat więzienia i sądowy zakaz kierowania pojazdami.
źródło: KWP Opole