W poszukiwania 36-latki, która chciała popełnić samobójstwo, zaangażowani byli policjanci, strażacy oraz ratownicy. Po kilku godzinach kobietę udało się odnaleźć. Zaginioną zauważyli na skraju lasu policjanci.
– W niedzielę (11 grudnia) wieczorem, 36-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego zadzwoniła na numer alarmowy i poinformowała dyspozytora, że chce targnąć się na własne życie. Później kobieta rozłączyła się. Dyspozytor telefonu alarmowego o wszystkim zawiadomił policjantów – informuje sierż. sztab. Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania. O zaginięciu powiadomili również strażaków oraz ratowników z grupy poszukiwawczo-ratowniczej OSP Lipki, którzy włączyli się w akcję. Wszyscy zaangażowani skrupulatnie przeszukali miejsca, gdzie mogła pójść zaginiona. Sprawdzali także pobliskie miejscowości.
– Tuż przed godziną 22:00, policjanci zauważyli na obrzeżach lasu, osobę odpowiadającą rysopisowi zaginionej kobiety. 36-latka została odwieziona do domu i przekazana pod opiekę rodziny – wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Hahahaha policja ją znalazła. Małe sprostowanie to jeden ze strażaków ją znalazł. Ona dawno powinna być umieszczona w zakładzie psychiatrycznym bo jest nie bezpieczna dla siebie i innych ludzi.
Po rza trzeci w Lubszy prowadzono poszukiwania tej samej osoby. Do psychiatryka z ta kobietą.
I klopot z glowy rodzina sie zajmie wszyscy ojda do pracy iii….