W ostatnich dniach policjanci z Brzegu otrzymali informację o oszustach. Do mieszkańca miasta przyszli dwaj mężczyźni podający się za pracowników gazowni. Pozorując awarię pieca gazowego, namówili 71-latka na zakup nowego. Pokrzywdzony stracił w ten sposób 1 500 złotych.
– Starszy mężczyzna wpuścił do domu dwie osoby podające się za pracowników gazowni. Niezapowiedziani goście pokazali identyfikatory i oświadczyli, że sprawdzają działanie piecyków gazowych. Opowiadali, że na klatkach schodowych były wcześniej wywieszone ogłoszenia o serwisie – wyjaśnia sierż. sztab. Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Jeden z „fachowców” zajął właściciela rozmową, a drugi w tym czasie poszedł do łazienki sprawdzić piecyk. Wykorzystując nieuwagę 71-latka oblał piecyk wodą, pozorując w ten sposób jego awarię. Po „zbadaniu” urządzenia powiedział, że taka awaria może spowodować wybuch. Po usilnych namowach mężczyzn, 71-latek zgodził się na wymianę piecyka. Za nowy zapłacił 1 500 złotych, stary rzekomo uszkodzony, został przez oszustów zabrany.
Pokrzywdzony postanowił sprawdzić w gazowni, czy takie pracę aktualnie są wykonywane. Prawdziwy pracownik gazowni zaprzeczył, wtedy 71-latek zorientował się, że został oszukany. Straszy mężczyzna zawiadomił o wszystkim Policję.
– Apelujemy o rozwagę w kontaktach z osobami nieznajomymi. Aby nie dać się oszukać i okraść musimy zachować zdrowy rozsądek. Wylegitymujmy osobę pukającą do drzwi. Zadzwońmy do instytucji, w której ma ona pracować i zapytajmy czy rzeczywiście tak jest. W przypadku wątpliwości i podejrzeń, że ktoś chce nas oszukać zadzwońmy na numer alarmowy 997 i 112 – tłumaczy oficer prasowy brzeskiej komendy.
za jaja powiesić
Jak nie na wnuczka to na gazownika… Zawsze znajdą sposób żeby oszukać…