Kultura

Mikołajki jak z bajki

Przez

DAW

6 grudnia 2016

Reklama

Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

I to nie z byle jakiej, ale z takiej o „Ali Babie i czterech rozbójnikach”! Tak, czterech, nie czterdziestu, bo jest niż demograficzny. A tak naprawdę to rozbójników było siedemdziesiąt – małoletnich i bardzo rozkrzyczanych, dzielnie ogarniały ich dwie panie z Wędrownego Teatru Lalek „Małe Mi”. Przeniosły całą zgraję zgromadzoną w Klubie 1 Pułku Saperów do niezwykłej krainy Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Tam czekał na nich dom Ali Baby, las, grota Rozbójników i Czarodziejski Sezam. Scenografia zmieniała się dynamicznie i niespodziewanie, przed oczami dzieci wirowały piękne lalki, niosąc baśniową historię na skrzydłach wartkiej akcji i tańcząc do muzyki Artura Dwulita.

Skąd to zamieszanie? W klubie 1 psap 5 grudnia miał zagościć Święty Mikołaj. A że grupie zniecierpliwionych dzieci trudno skrócić czas oczekiwań, trzeba było stanąć na głowie, by się to w ogóle udało. „Małe Mi” nie tylko sprawiło, że dzieci na chwilę zapomniały o oczekiwaniu, ale wciągnęło je w wir zabaw, uciech i beztroski, którą przerwał dopiero dźwięk dzwoneczków u mikołajowych sań. Wtedy to pojawił się długo wyczekiwany gość; bardzo sędziwy, wspierający się na długiej, srebrnej lasce, przyprószony śniegiem i grubo odziany. Atmosfera i tak już gorąca, teraz sięgnęła zenitu. Dzieci radośnie pokrzykiwały i przepychały się, by czym prędzej usiąść Mikołajowi na kolanach i otrzymać wymarzony prezent. Dyscyplinę wprowadziła pani Ania Glińska, pomagając Świętemu opanować te rozbrykaną czeredę. Mikołaj każdemu dziecku poświęcił chwilę na zapytanie o poziom grzeczności w 2016 roku i przybicie piątki lub „żółwika”. Bardziej nieśmiałych wspierali tatusiowie i mamusie, a przydała się też pomoc przy taszczeniu toreb z prezentami, które nieraz większe były od obdarowywanych nimi dzieci. Choć Mikołaj jest bardzo zapracowany i spieszył już do kolejnych oczekujących dzieci, to udało się zrobić z nim pamiątkowe zdjęcia.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Na pożegnanie Święty Mikołaj udzielił dzieciom reprymendy, aby w nadchodzącym roku także sprawowały się grzecznie, były pomocne rodzicom, nie sprawiały kłopotów, to wówczas niespodzianek będzie jeszcze więcej. Kierownik klubu 1 psap Jana Koronkiewicz odprowadziła Mikołaja do sań, przy których czekały zmarznięte renifery. Sporo dzieci chciało koniecznie pójść za nimi, jednak okazało się, że sanie stały na dachu, więc było to zbyt niebezpieczne. Żadnemu dziecku nie było przykro, gdy orszak Mikołaja zniknął na gwiaździstym niebie, ponieważ każde miało zajęcie przy rozpakowywaniu prezentów. Niejeden dorosły poczuł się na chwilę jak dziecko, dzięki atmosferze panującej wokół. Powoli każdy z zebranych odnajdywał w sobie magię zbliżających się świąt. Oby były białe, pachnące goździkami, wanilią, cynamonem i odrobiną Miłości…

Ps – Organizatorzy szczególnie dziękują za życzliwość majorowi Krzysztofowi Jaroszkowi

Tekst: Zuza Zazulin
Zdjęcia: Klub