Przedświąteczna wizyta uczniów szkoły w Olszance w Domu Seniora

0
Reklama

3 grudnia mieliśmy zaplanowaną wycieczkę do Dziennego Domu Pomocy Społecznej w Brzegu na warsztaty rękodzieła. Oczekiwali nas tam seniorzy. Spotkanie mieliśmy zaplanowane na godzinę 10, więc w szkole musieliśmy spędzić jedną lekcję, a każdy, kto nas zna, wie, że było to nie lada wyzwanie. Byliśmy tak podekscytowani czekającą wyprawą, że nawet niesamowita eksploracja afrykańskiego kontynentu ze Stasiem i Nel musiała poczekać.



Około godziny 9 pod szkołę przyjechał autobus i po kilkunastu minutach znaleźliśmy się na ul. Piastowskiej w Brzegu. Zostaliśmy serdecznie przywitani przez pracowników ośrodka i oprowadzeni po budynku. Następnie przeszliśmy do sali warsztatowej, po chwili dołączyli do nas pensjonariusze. Usadzono nas przy stolikach razem z seniorami, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Przy każdym znajdowały się materiały do pracy. Po chwili przystąpiliśmy do wykonywania stroików i ozdób świątecznych. Po dwóch godzinach wytężonej pracy stoły zapełniły się przepięknymi bożonarodzeniowymi dekoracjami. Po twórczym wysiłku czekał na nas słodki poczęstunek. Zostaliśmy ugoszczeni smacznymi muffinkami, słodyczami i sokami. Pożegnaliśmy się i udaliśmy się na dalszą część wycieczki. Do szkoły wróciliśmy o godzinie 15.

Ta wycieczka była dla nas nietypowa. Wcześniej zastanawialiśmy się, czego się spodziewać po spotkaniu z seniorami, o czym z nimi rozmawiać, jak się zachować. Nasze obawy okazały się płonne. Na co dzień tworzymy dość żywiołowy zespół klasowy i ta energia została dobrze wykorzystana. Seniorom przywieźliśmy uśmiech, życzliwość i swój czas, jak się okazało, w dzisiejszych czasach towar deficytowy. To właśnie tego czasu, uwagi brakuje podopiecznym najbardziej. Ich dzieci, wnuki są bardzo zabiegane; rozdarte między pracą, szkołą i dodatkowymi obowiązkami rzadko mają czas dla starszych członków rodziny. Dlatego seniorzy w Dziennym Domu Pomocy Społecznej znajdują rozrywkę, towarzystwo, atrakcje.

To spotkanie było dla nas całkiem nowym doświadczeniem. Mogliśmy z bliska zobaczyć, jak wygląda jesień życia, z jakimi problemami borykają się starsi ludzie, chociaż wcale się nie skarżą się na swój los.

Wykonane stroiki zabraliśmy do domu, będą zdobiły nasze świąteczne stoły. Ilekroć na nie spoglądamy, przywodzą nam na myśl miłe chwile spędzone w wyjątkowym towarzystwie.

Chcielibyśmy podziękować Fundacji PZU z Opola za finansową pomoc, słodki poczęstunek i prezenty. Szczególne podziękowania kierujemy także w stronę Pani Ewy Zajączkowskiej-Kozierskiej i Pana Stanisława Smugorzewskiego za zorganizowanie wycieczki.

Klasa VI a

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama