Wiosenne Manewry w Ósemce

0
Reklama

Gdyby bogactwo móc zmierzyć głębią doświadczeń, feerią barw, mnogością zapachów, bogactwem kolorów, już wkrótce każdy z nas zostałby prawdziwym milionerem. 21 marca to dla niektórych z nas zwykły dzień, taki sam jak pozostałych 364 dni w roku. Dla miłośników tradycji to dawne święto Słowian – Święto Jaryły, dla dzieci i młodzieży to długo i niecierpliwie wyczekiwany Dzień Wagarowicza, dla większości to jednak po prostu pierwszy Dzień Wiosny.


„Bogaty – to nie ten, kto ma dużo pieniędzy, lecz ten, kto może sobie pozwolić na życie wśród uroków, jakie roztacza wczesna wiosna”

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Związane z nim są liczne obrzędy i zwyczaje – topienie Marzanny, kolorowe pochody, śpiewy i ogniska. Tego dnia z radością żegnano odchodzącą zimę i witano wiosnę. Pierwsze ciepłe promienie słońca, podmuchy, łagodniejszego już, wiatru wywołują uśmiech na najbardziej nawet ponurych twarzach, stanowią zapowiedź nadchodzących dni, pełnych śmiechu i ciepła. Kuszą znakami budzącej się do życia natury – radosnym świergotem ptaków, pierwszymi zielonymi pączkami na drzewach. Nawet szkolne mury tego dnia wyglądają inaczej niż zwykle. Korytarze tętnią śmiechem, w powietrzu unosi się zapach niecierpliwości i oczekiwania. Na wszystkich buziach wykwitły rumieńce i uśmiechy. Zdawać by się mogło, że nawet nauczyciele czują tę szczególną atmosferę, chętnie żartują, a w ich oczach błyszczy radość.

By dać wyraz odczuwanej radości, ten dzień w Zespole Szkół nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi obchodzony był zupełnie wyjątkowo. Z inicjatywy Samorządu Uczniowskiego zostały zorganizowane pierwsze Międzyklasowe Wiosenne Manewry. Z każdej klasy został wytypowany czteroosobowy zespół, który ją reprezentował w czasie rozgrywek. Każda z pięciu konkurencji wymagała od uczestników popisania się wiedzą, sprytem i …szybkością. Oddzielanie ziaren od plew, słowotwórstwo, ubieranie Marzanny i Stracha na Wróble, znajomość tabliczki mnożenia czy też przysłów polskich, wykonywane pod presją czasu i przeciwnika, okazały się wcale nie tak łatwe. Wszyscy uczniowie gorąco dopingowali swoje drużyny, dając wyraz emocjom, poprzez okrzyki zachęty, brawa i gwizdy. Cóż to był za wyścig!

Całość zabawy została brawurowo poprowadzona przez uczennice klasy 5 b – Kornelię Sachaj i Alicję Wiącek . Oczekiwanie na werdykt jury umilił uczestnikom występ kółka wokalnego, przygotowanego pod kierunkiem p. Katarzyny Głuskiej, w utworach „Tyle słońca w całym mieście” oraz „Pomaluj mój świat”. Największą jednak niespodzianką było niesamowite „Starcie Gigantów”. Spotkały się w nim dwie, pięcioosobowe, drużyny, reprezentujące uczniów i nauczycieli. Obie równie mocno dopingowane i zachęcane do rywalizacji. Kalambury, przyszywanie guzików czy obieranie ziemniaka na czas, quiz z wiedzy ogólnej, bieg z piłeczką na łyżce – budziły ogromne emocje. Okazało się, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie, nie tylko świetnie się bawią, ale są tak samo mocno zmotywowani by odnieść zwycięstwo. Zabawy i śmiechu było co niemiara. Na końcu rozgrywek wszyscy jednak zgodnie uznali, że to wcale nie wygrana jest najważniejsza, ale wspólnie miło spędzony czas Pozostaje nam mieć nadzieję, że w tym roku to właśnie uczniowskie radość i uśmiech na dobre przegoniły już zimę, nawet bez topienia Marzanny 😉

„Bo  kiedy wiosna jest coraz bliżej, to jakoś cieplej na duszy.
Słońce zmarznięte gałęzie liże. Smutek powoli się kruszy”.
Kalina Łukaszów

Reklama