Klub kolarski stracił auto i sprzęt. Bez wsparcia zawodnicy nie pojadą w kolejnych wyścigach

1
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

W niedzielę (27 maja), w miejscowości Dobczyce doszczętnie spłonął samochód techniczny klubu kolarskiego Ziemia Brzeska. Co prawda pojazd był własnością trenera Franciszka Moszumańskiego, ale od wielu lat służył całej kolarskiej ekipie. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń, jednak zniszczone auto uniemożliwi brzeskim kolarzom udział w kolejnych wyścigach.


– W piątek (25 maja) wraz z trójką naszych zawodników wybraliśmy się do Dobczyc na czteroetapowe międzynarodowe zawody. W niedzielę nad ranem zostałem powiadomiony, że z naszego auta wydobywa się dym. Szybko dobiegłem do samochodu, aby wyciągnąć gaśnicę i spróbować ugasić pożar. Udało się otworzyć drzwi od strony kierowcy, jednak ogień natychmiast się rozprzestrzenił. Zostałem lekko poparzony, ale na szczęście nikt nie odniósł żadnych poważnych obrażeń – opowiada Franciszek Moszumański.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Trener podkreśla, że w środku znajdował się cenny sprzęt kolarski. Łączną wartość strat oszacowano na 60 tys. złotych, z czego same koła do rowerów stanowią połowę tej wartości. Dla klubu Ziemia Brzeska to ogromna strata, która spowodowała, że wielu zawodników nie będzie mogło startować w kolejnych wyścigach.

– W aucie mieliśmy sześć uzbrojonych kół, radio wyścigowe, pompkę, narzędzia do serwisowania rowerów, profesjonalną apteczkę medyczną, stroje, trenażer do rozgrzewki i wiele innych cennych rzeczy, bez których nie można uczestniczyć w wyścigach – mówi podłamanym głosem Franciszek Moszumański.

Do końca sezonu pozostało kilkadziesiąt zawodów, a klub kolarski z wieloma tradycjami zastanawia się, czy znajdzie się ktoś, kto pomoże odbudować mobilne zaplecze techniczne. Bez wsparcia finansowego, sezon, który niedawno się rozpoczął, będzie dla wielu młodych kolarzy zamknięty. Trener Moszumański podkreśla jednak charakter klubu – miejsko gminny – i liczy na wsparcie ze strony władz miasta.

– Jesteśmy biednym klubem i przyda się nam każdy rodzaj wsparcia. Po tym zdarzeniu straciliśmy sprzęt i środek transportu. Ten samochód był mój, prywatny, ale służył całemu zespołowi. Nie mam drugiego auta, aby zrobić z niego pojazd techniczny. Liczymy na wsparcie w każdej postaci. Jeśli nie pojawi się prywatny sponsor, to będziemy zdani na władze miasta – podsumowuje Franciszek Moszumański.


Każdy, kto chciałby wesprzeć finansowo klub może kontaktować się z trenerem Franciszkiem Moszumańskim telefonicznie pod numerem 514-764-305. Można również dokonywać wpłat na konto klubu:
Bank BGŻ BNP Pariba S.A.
61 2030 0045 1110 0000 0259 9480
Ludowy Miejsko-Gminny Klub Kolarski „Ziemia Brzeska”
ul. Plac Młynów 8, 49-300 Brzeg

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA