Okradły 84-latka podając się za pracownice pomocy społecznej

0
poszukiwania w Brzegu
Reklama

W miniony piętek (8 marca), dwie kobiety o ciemnej karnacji zapukały do drzwi starszego mężczyzny i poinformowały go, że są pracownicami socjalnymi. 84-latek nie był świadomy, że za chwilę zostanie okradziony i straci swoje oszczędności. Młoda oszustka, aby zdobyć zaufanie i odwrócić uwagę seniora, wypytywała o stan jego zdrowia, była miła i uprzejma. W tym czasie druga kobieta przeszukała pokój i ukradła z mieszkania 5 500 złotych.


Pomimo wielu apeli, działań prewencyjnych oraz kampanii informacyjnej w mediach, takich przypadków jak ten nie brakuje. Oszuści i złodzieje wciąż szukają nowych sposobów na to, by się wzbogacić. Często wykorzystują życzliwość i otwartość starszych osób. Pukają do drzwi seniorów, wykazują zainteresowanie ich sprawami. Podają się za pracowników różnych instytucji, m.in. ZUS-u, ośrodka pomocy społecznej, czyli takich, z których świadczeń starsze osoby korzystają. Złodzieje w ten sposób zdobywają zaufanie i przychylność swoich ofiar.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Apelujemy, aby zachować ostrożność kiedy ktoś nieznajomy puka do naszych drzwi. Zanim wpuścimy taką osobę do mieszkania możemy telefonicznie upewnić się, czy pracuje ona w danej instytucji. Przekazujmy usłyszane historie dalej, ostrzegajmy swoich znajomych, bliskich i samotnych sąsiadów. Oszuści lub złodzieje mogą zapukać również do naszych drzwi, a wtedy warto wiedzieć jak się zachować – mówi mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.

Pamiętajmy, że oszuści mogą podszywać się za wnuczka, pracownika wodociągów, instalatora sieci gazowej, sprzedawcę różnych usług, a nawet za policjanta. Szukają różnych sposobów, by starsze osoby im zaufały, wpuściły ich domu lub pod presją czasu same wyszły z mieszkania i w umówionym miejscu przekazały im pieniądze.

Przed otwarciem drzwi nieznajomemu należy szczegółowo wypytać o cel jego wizyty. Zanim wpuścimy go do mieszkania powinniśmy poprosić o okazanie dowodu tożsamości, identyfikatora lub legitymacji służbowej. W razie wątpliwości należy umówić się na inny termin wizyty, a w międzyczasie sprawdzić w danej instytucji, czy taka osoba tam pracuje. Jeśli nieznajomy staje się natarczywy i nalega, abyśmy wpuścili go do domu, należy natychmiast zadzwonić na policję lub zaalarmować swoich otoczenie.

Reklama