„Czerwony Dworek” w Brzezinie zasypany odpadami budowlanymi [wideo]

0
Reklama

To kolejny przykład, że dopóki mieszkańcy i media nie zainteresują się nielegalnym procederem, to składowanie odpadów w gminie Skarbimierz trwa w najlepsze. Tym razem ujawniamy pryzmy gruzu, ziemi, korzeni i gałęzi drzew, które od dawna są składowane w Brzezinie na tzw. „Czerwonym Dworku”, a o których rzekomo nikt wcześniej nie wiedział.


fot. fotopolska.eu / Czerwony Dwór 1905 r.

Po prawej stronie szosy pomiędzy Brzeziną a Lipkami, stała niegdyś zabudowa myśliwska, którą często odwiedzał książę Jerzy II. Myśliwską bazę wypadową nazwano „Czerwony Dwór”. Jeszcze kilkanaście lat temu można było dostrzec w tym miejscu ruiny tego obiektu, ale dzisiaj nie ma tam nic, oprócz setek ton nielegalnie zwiezionych odpadów budowlanych.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– „Tam od kilku lat są zwożone śmieci, ale w ostatnim czasie przywieziono kolejne wywrotki odpadów. Zróbcie coś z tym, bo jak wy nie napiszecie, to nikt w urzędzie się nie zainteresuje, a to przecież piękne miejsce przyrodniczo i historycznie” – mówi nam jeden z mieszkańców gminy Skarbimierz, który prosi o zachowanie anonimowości.

Udaliśmy się we wskazane miejsce i wykonaliśmy zdjęcia obrazujące stan prywatnej działki. Materiał z opisem sytuacyjnym przesłaliśmy do Urzędu Gminy Skarbimierz. Po dwóch dniach od naszej interwencji urzędnicy ustalili właściciela tego terenu, który pisemnie zobowiązał się do usunięcia odpadów w terminie 30 dni. Ponadto – jak informują władze Skarbimierza – właściciel „Czerwonego Dworku” oświadczył, że odpady zostały nawiezione bez jego zgody.

– „Jeśli tak mówi, to może tak jest, ale tutaj wjeżdżają wielkie wywrotki, ciężki sprzęt, który już wyrównał i ubił setki ton tych odpadów, i to wszystko zrobił ktoś bez wiedzy właściciela? Nikt nie widział tego wcześniej? Dopilnujcie, aby te odpady nie zniknęły bez jego wiedzy, bo to będzie oznaczało, że znów zostały tylko rozplantowane i ubite, po prostu przykryte ziemią” – uważa mieszkaniec gminy Skarbimierz.

Warto dodać, że już wcześniej ujawniliśmy nielegalne składowiska na gminnych i prywatnych działkach, m.in. w Skarbimierzu, Małujowicach i Żłobiźnie. W tym pierwszym przypadku, po naszych publikacjach wydano w końcu decyzję administracyjną nakazującą usunięcie odpadów. W sprawie Małujowic od dwóch miesięcy trwa postępowanie wyjaśniające, z kolei na terenie działki nr 388 (obręb Żłobizna) oraz pozostałych działek w Skarbimierzu-Osiedle, władze gminy czekają na wycenę wywozu oraz utylizacji odpadów. To oczywiście dobry prognostyk na przyszłość, jednak do wszystkich tych spraw będziemy wracać i sprawdzać, czy i w jaki sposób usunięto nielegalnie zgromadzone śmieci.

Od redakcji: Cykl artykułów powstaje dzięki mieszkańcom gminy Skarbimierz, którzy mają dość zasypywania odpadami ich otoczenia i – jak sami podkreślają – przymykania oczu przez włodarzy gminy na takie działania. Dane osobowe naszych informatorów są objęte tajemnicą dziennikarską, która na podstawie art. 15 Ustawy Prawo Prasowe gwarantuje pełną anonimowość.

 

Reklama