Pomysł z zasypaniem zbiornika wodnego w Małujowicach zamienił się w lokalny konflikt społeczny

1
Protestujący mieszkańcy Małujowic przeciwko zasypaniu zbiornika z wodą
Reklama
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

O tym, że Gmina Skarbimierz planuje zasypać dawny zbiornik przeciwpożarowy w Małujowicach pisaliśmy już w maju bieżącego roku. Okazuje się, że sam plan takiego działania sięga 2019 roku, a obecnie sprawa podzieliła mieszkańców niewielkiej miejscowości. Każda ze stron sporu ma swoje argumenty i nie zamierza ustąpić.


  • Występujemy jako grupa mieszkańców Małujowic. W całej gminie Skarbimierz są zbiorniki retencyjne, ale tylko u nas chcą go zasypać. A przecież ten zbiornik przechwytuje opady deszczowe, które podtapiają nasze posesje. Władze gminy tłumaczą to tym, że zagraża on bezpieczeństwu, ale to jest nieprawda, on jest ogrodzony, tyle dzieci się tu wychowało i nigdy nie było żadnego problemu” – mówi jeden z protestujących mieszkańców Małujowic.
  • Ja tu mieszkam 77 lat i nigdy nikt tu nie wpadł; a ja przyjechałam do Małujowic po wojnie i nigdy nie było żadnego wypadku, więc o jakim zagrożeniu oni mówią?” – dodają dwie seniorki.

Przeciwnicy zasypania zbiornika wskazują jednak na zagrożenie, ale w zupełnie innym znaczeniu, a mianowicie zagrożenie podtapiania ich posesji.

  • Proszę zobaczyć na usytuowanie budynków. Są niżej położone niż droga. Jak występują obfite opady deszczu, to mamy całe podwórko zalane. Ten zbiornik nam pomaga, bo woda schodzi do niego, a jak go zasypią, to będziemy zalani nawet przy lekkich opadach deszczu. Najlepszym przykładem na to, jak bardzo ten zbiornik jest potrzebny, jest sytuacja z 2020 roku w Michałowicach. Właśnie dzięki takiemu zbiornikowi w Michałowicach nie doszło do podtopień, bo przechwycił on znaczne ilości wód gruntowych i opadowych. Ja jestem byłym żołnierzem i brałem udział w akcjach powodziowych, więc doskonale rozumiem i wiem, jak tego typu zbiorniki chronią miejscowości przed podtopieniami” – przekonuje pan Radosław.

Przeciwko zasypaniu stawu są również dzieci. Na spotkaniu z mieszkańcami głos zabrała także kilkunastoletnia mieszkanka Małujowic: – „Chcemy, aby ten staw pozostał, bo wiosną i latem, czyli w okresie wakacji, tutaj budzi się życie, są żaby, które rechoczą. Ten odgłos przyrody uspokaja, wieczorem łatwiej jest zasnąć. Są też kaczki. Dla nas to takie jedyne miejsce w okolicy, gdzie mamy kontakt z naturą”.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
  • Jesteśmy w stanie to blokować. Powiadomiliśmy ochronę środowiska i Polskie Wody. Nie pozwolimy tego zasypać. Tu jest zawiązany ekosystem. Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego tyle mówi się o małej retencji, o tym, żeby posiadać nawet małe oczka wodne? Bo to pozwala gromadzić wodę w przypadku opadów deszczu i walczyć z suszami w okresie, kiedy opady nie występują, a tutaj ktoś po cichu zdecydował o zasypaniu tak ważnego zbiornika retencyjnego, który ratuje domostwa” – podsumowują przeciwnicy zlikwidowania stawu.  

Co ciekawe, na proteście mieszkańców pojawił się również przedstawiciel Rady Sołeckiej, który przekonywał, że nic „po cichu” nie jest robione.

  • Część mieszkańców teraz protestuje, ale na zebraniu wiejskim zostało to przegłosowane. Ja też byłem przeciwny zasypaniu, chciałem żeby ten staw został, ale zebranie wiejskie było już dwa lata temu i większość przegłosowała o zasypaniu. U sołtyski jest na to sprawozdanie z zebrania” – przekonywał Jan Bogusz z Rady Sołeckiej.

Przeprowadzenie takiego zebrania potwierdziła nam w rozmowie telefonicznej sołtys Małujowic, ale jednocześnie zaznaczyła, że osobiście nie posiada protokołów z tego zebrania. Mają się one znajdować w Urzędzie Gminy Skarbimierz. Sołtys Anna Gardzioła opisała nam własną wersję wydarzeń, ale niestety, pomimo kilku prób ponownego kontaktu w celu autoryzacji tych wypowiedzi nie odbierała od nas telefonu.

Za zasypaniem zbiornika wodnego jest także pani Renata, która mieszka w jego pobliżu. Mieszkanka Małujowic argumentuje swoje stanowisko głownie kwestiami estetycznymi.

  • Ja mieszkam tuż przy tym stawie i jestem za jego zasypaniem. Nie ma żadnych podtopień przy obfitych opadach deszczu. My mamy piwnice, które na pewno są niżej położone, a pomimo tego nie obawiamy się, że będziemy zalewani. Nie pamiętam kto dokładnie wnioskował o zasypanie zbiornika, ale proszę zobaczyć jak to wygląda, jedna strona się obsypała, ta woda śmierdzi, więc nam chodzi o kwestie estetyczne. Po drugiej stronie wnioski też był taki zbiornik, nawet większy, a teraz stoi tam plac zabaw i nikogo woda nie zalewa. Co ciekawe, tamten zbiornik został zasypany za kadencji poprzedniego sołtysa i on wtedy walczył z ludźmi, którzy byli przeciw, a teraz wielce sprzeciwia się zasypaniu stawu po stronie wioski, gdzie sam nie mieszka”  – mówi pani Renata.

Były sołtys Tadeusz Perec podczas ostatniego protestu tłumaczył, że tym razem staje po stronie mieszkańców.

  • Ja tu byłem 10 lat sołtysem i 2 kadencje radnym gminy Skarbimierz. To wszystko jest robione bez wiedzy i zgody mieszkańców. Protestuję przeciwko zasypaniu tego zbiornika, bo mieszkańcy się nie zgadzają. Nikt nie liczy się z mieszkańcami, którzy mają swoje domy w pobliżu tego zbiornika, a więc ludźmi, których ten zbiornik ratuje przed zalewaniem posesji. Osobiście mieszkam na drugim końcu wioski, więc mnie to bezpośrednio nie dotyczy, ale nie godzę się, że tak to jest załatwiane. Nie było żadnego zebrania w tej sprawie, a jeśli jakieś było, to zaprosili na nie tylko swoich i między sobą coś ustalili” – przekonuje Tadeusz Perec.

O zebraniu wiejskim w tej sprawie nic nie wiedzieli także inni mieszkańcy. Miedzy innymi właściciele pozostałych budynków, które graniczą ze zbiornikiem.

  • Proszę pana, nic nie wiedzieliśmy o żadnym zebraniu. Jak się dowiedzieliśmy, że planują to zasypać, to poszedłem do pani sołtys i powiedziała mi, że to inicjatywa wójta. A jak poszedłem do wójta, to powiedział mi, że tego chcą mieszkańcy. I tak od Annasza do Kajfasza mogłem sobie chodzić i niczego nie wyjaśnić. 20 lutego 2020 roku zostało wysłane do wójta Andrzeja Pulita pismo w tej sprawie, ale nawet nie raczył nam odpisać, do dzisiaj nie mamy odpowiedzi” – mówi pan Radosław.
  • Nie rozumiem ludzi, którzy są za tym, aby zasypać ten staw. Oni sami tutaj przychodzą i łapią ryby, sprawia im to frajdę, ale wygląda na to, że ich działania są motywowane jakąś celową złością wobec pozostałych mieszkańców Małujowic. Ten dom nr 34 jest zalewany przy każdych większych opadach deszczu, a po zasypaniu tego stawu będzie podtapiany znacznie częściej. To jest kwestia bezpieczeństwa i ochrony mienia, no ale jak widać niektórym brakuje życzliwości w stosunku do tej starszej kobiety, która mieszka w tym domu” – mówiła jedna z uczestniczek piątkowego (12.11) protestu.

Wysłuchując argumenty obu stron sporu nie trudno dojść do wniosku, że jest to książkowy przykład konfliktu wywołanego brakiem transparentnych konsultacji społecznych. Jeśli rzeczywiście zasypanie stawu nie wpłynie na retencję i częstsze podtapianie posesji, to przed podjęciem decyzji o likwidacji zbiornika należało zorganizować otwarte spotkania informacyjne z mieszkańcami, aby im to wszystko wytłumaczyć. Nawet jeśli do tej pory nie było zbyt wielu przeciwników, to teraz jest doskonała okazja, bo jest ich znacznie więcej. Brak takich spotkań będzie budził zasadny niepokój i pogłębiał konflikt między mieszkańcami Małujowic. A jest on naprawdę spory, bo znacznej części niecenzuralnej wymiany zdań pomiędzy stronami konfliktu po prostu nie wypada nawet cytować.

Dodajmy, że 10. listopada br. otrzymaliśmy do wiadomości pismo jednej z organizacji pożytku publicznego skierowane do wójta Skarbimierza. Stanowicko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców wezwało Andrzeja Pulita do zaprzestania prac związanych z zasypywaniem zbiornika w Małujowicach oraz w dosadnych słowach oceniło jego działalność.

Poprosiliśmy wójta Andrzeja Pulita, aby przedstawił własne stanowisko w tej sprawie i odniósł się do korespondencji organizacji pożytku publicznego. Na wstępie otrzymanej odpowiedzi dowiadujemy się, że… gospodarka mieniem gminy, zarządzeniem wójta, została powierzona zastępcy wójta, a więc wszelkie czynności z związane z mieniem gminy przeprowadza zastępca wójta. Takie działanie sprawia, że Andrzej Pulit odcina się od tej sprawy. W kolejnych zdaniach czytamy, że decyzję o likwidacji zbiornika podjęto w 2020 r. po obsunięciu się betonowej ściany, jednak takie wyjaśnienie wcale nie koresponduje z tym, że decyzję podjęto zgodnie z wolą mieszkańców, którzy mieli już w 2019 roku wnioskować o zasypanie stawu. Brakuje w tym wszystkim konsekwencji, bo albo zbiornik jest likwidowany ze względu na obsunięcie ściany w 2020 r., albo ze względu na wolę mieszkańców z 2019 r. Nie wiadomo również jak to się ma do tłumaczeń niektórych zwolenników zasypania zbiornika, którzy twierdzą, że już w 2019 roku zdecydowano o likwidacji i zabezpieczono na ten cel pieniądze. Z logicznego aspektu tej sprawy nie można było zabezpieczyć na ten cel pieniędzy w 2019 roku, skoro urząd dopiero w 2020 r. podjął decyzję o likwidacji.

Jedno jest pewne, Gmina Skarbimierz posiada pozwolenie wodnoprawne na likwidację spornego zbiornika oraz pozwolenie na budowę kanalizacji deszczowej i drenaż w obrębie niecki likwidowanego zbiornika.

Poniżej publikujemy pełną treść pisma stowarzyszenia do wójta oraz stanowisko wicewójta Skarbimierza:

Stanowicko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców
Szanowny Panie Wójcie,

w reakcji na nasze wezwanie z dnia 6 listopada 2021, przekazane Panu faksem i mailem w dniu 8 listopada 2021, zamiast wstrzymać przygotowania do likwidacji zbiornika wodnego w Małujowicach, wysłał Pan tam dzisiaj brygadę, która rozpoczęła wypompowywanie wody z tego zbiornika, co doprowadzi do wymordowania całej fauny tego zbiornika, czyli wielu gatunków ryb, żab itp. Poza tym barbarzyńskim czynem, wyczerpującym znamiona przestępstwa znęcania się nad zwierzętami, na Pańskie polecenie wypompowane zostaje ok. 640 m3 wody, która tafia do przydrożnego rowu i z pewnością podtopi przyległe posesje w zabudowie jednorodzinnej, bo rów nie przyjmie tej ilości wody, a wiele okolicznych posesji leży w depresji w stosunku do drogi. Takie oczywiste marnotrawstwo tak wielkiej ilości wody też jest karalne. Takie działanie świadczy niezbicie o tym, że jest Pan wyjątkową ….. [ze względu na obraźliwe wyrażenie dokonano korekty – red.].

Zarząd naszego Stowarzyszenia powołuje właśnie specjalny zespół do badania działalności Pana, Pańskich urzędników i Rady Gminy Skarbimierz. Komisja ta weźmie dokładnie pod lupę wszystkie zamówienia publiczne i przetargi w kierowanej przez Pana gminie, gospodarowanie budżetem gminy i wszystkie skargi na Pana i Pańskich urzędników, które nie zostały załatwione. W wypadku powstania podejrzeń nieprawidłowości, skierujemy do gminy kontrolę NIK i zawiadomimy Prokuraturę Krajową (nie lokalną, jak zapewne Pan by sobie życzył). Zaczniemy od spowodowania zabrania Panu superluksusowego samochodu za ponad ćwierć miliona złotych, jakim jeździ również Prezydent Francji (!) i postawimy Pana i innych przed sądem za oczywistą niegospodarność związaną z tak kuriozalnym i bezczelnym zakupem za publiczne pieniądze. Jeszcze raz wzywamy Pana do natychmiastowego wstrzymania wszelkich prac związanych z planowaną likwidację ww. zbiornika wodnego, do czasu prawomocnego sądowego rozstrzygnięcia tej sprawy. Właśnie w Brzegu zarybiany jest zbiornik wodny przy ul. Korfantego z osobistym udziałem burmistrza i wiceburmistrza, a Pan, jako wójt, morduje ryby i żaby żyjące od lat w zbiorniku wodnym w Małujowicach i likwiduje ten zbiornik.

Dr.-Ing.h.c.(UK) Rolf Michałowski PEŁNOMOCNIK

Stanowisko wicewójta Skarbimierza

W odpowiedzi na e-mail z dnia 10 listopada b.r. Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców, w sprawie likwidacji zbiornika p.poż. w Małujowicach, uprzejmie informuję: gospodarka mieniem gminy Zarządzeniem Wójta Gminy została powierzona zastępcy wójta. Wszelkie czynności związane z mieniem gminy przeprowadza zastępca wójta wraz z podległym mu Referatem rolnictwa i inwestycji. W przedmiotowej sprawie po obsunięciu się betonowej ściany zbiornika, która miała miejsce w 2020r., tutejszy urząd podjął decyzję o jego likwidacji. Wniosek o likwidację zbiornika zaopiniowało sołectwo wsi Małujowice, które na ten cel przyjęło na 2021 r. określony wydatek w planie finansowym. Kwota planu sołectwa okazała się zbyt mała, wobec powyższego tutejszy urząd zabezpieczył dodatkowe środki finansowe. Dokumentację projektową likwidacji nieczynnego zbiornika p.poż. wraz z budową kanalizacji deszczowej i drenażu w obrębie niecki zbiornika zaprojektowała osoba posiadająca stosowne uprawnienia. Wątpliwości zawarte w uzasadnieniu pisma Stowarzyszenia nie znajdują swojego potwierdzenia, chociażby ze względu na fakt iż tutejszy Urząd Gminy uzyskał przewidziane obowiązującymi przepisami pozwolenia, tj. decyzję pozwolenia na budowę udzieloną przez Starostę Powiatu Brzeskiego oraz decyzję pozwolenia wodnoprawnego udzieloną przez Dyrektora Zarządu Zlewni we Wrocławiu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Organ administracji architektoniczno-budowlanej (tj. Starosta powiatu) przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę sprawdza zgodność planowanej inwestycji z przepisami m.in. wymaganiami ochrony środowiska oraz ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (przepisami określonymi w art. 35 ustawy Prawo budowlane), co miało miejsce w tym przypadku. Zobowiązano wykonawcę robót budowlanych, aby w przypadku stwierdzenia występowania żywych ryb w zbiorniku, skontaktował się z sołtys wsi Małujowice, która ma dokonać ustalenia czyje są te ryby, w celu dokonania zwrotu przedmiotowych ryb do innego zbiornika wodnego. W sytuacji braku możliwości ustalenia posiadacza (właściciela ryb), wykonawca dokona odłowienia ryb i przetransportuje je w bezpieczny sposób do innego zbiornika wodnego. W dniu 15 listopada b.r. na obiekcie nieczynnego zbiornika p.poż. w Małujowicach, pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony środowiska w Opolu przeprowadzili również własne czynności kontrolne. Z informacji uzyskanych przez tutejszy urząd wynika, że ~ś nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości w działaniach tutejszego urzędu. Jednocześnie pragnę podkreślić, te nie ma jakiegokolwiek konfliktu pomiędzy Wójtem Gminy, a mieszkańcami sołectwa Małujowice w przedmiocie likwidacji zbiornika. Tutejszy urząd wypełnia jedynie wolę mieszkańców sołectwa, a taki wniosek był zaproponowany i zaopiniowany był przez sołectwo. Wyraz niezadowolenia jednego (bądź bardzo nielicznej grupy mieszkańców) przeciwko likwidacji zbiornika w ocenie tutejszego urzędu nie wyraża i nie może wyrażać stanowiska ogółu mieszkańców sołectwa w przedmiotowej sprawie.

Zastępca Wójta Leszek Dyba

Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość