Cały powiat brzeski był bez lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Zastępowali go lekarze z SOR i oddziału dziecięcego

0
fot. archiwum
Reklama

Po tym, jak władze powiatu brzeskiego przyjęły plan naprawczy brzeskiego szpitala, jednym z jego założeń było zlikwidowanie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Grodkowie. Od tamtej pory mieszkańcy powiatu brzeskiego mogą uzyskać nocną i świąteczną pomoc jedynie w Brzegu. Teraz okazuje się, że nie zawsze, bo i to miejsce pozostaje czasami bez lekarza, a pacjentami np. z gorączką musi zajmować się lekarz szpitalnego oddziału ratunkowego.


Po minionym weekendzie do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy, którzy nie zastali lekarza na nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej w Brzegu. Mali pacjenci jak zawsze mogli liczyć na konsultację z lekarzem oddziału dziecięcego, ale osoby starsze już nie. Jeden z naszych rozmówców miał usłyszeć, że jego życiu nie zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo i musi szukać pomocy w innym mieście lub poczekać do poniedziałku na lekarza rodzinnego w swojej przychodni.

Dyrektor BCM Kamil Dybizbański potwierdził w rozmowie z naszą redakcją, że lekarza nocnej i świątecznej pomocy zdrowotnej nie było, ale pacjenci byli zabezpieczeni przez lekarzy z oddziału dziecięcego oraz szpitalnego oddziału ratunkowego.

  • „Nocna i świąteczna opieka zdrowotna była zabezpieczona przez SOR i oddział dziecięcy, zresztą mali pacjenci zawsze są konsultowani przez lekarza oddziału dziecięcego. Brak kadry jest ogólnopolskim problemem i tak naprawdę każdy szpital ma trudności z lekarzami nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej” – uważa Kamil Dybizbański.

    W tym miejscu należy zaznaczyć, że nie każdy. Wzięliśmy pod lupę tylko najbliższą tego typu placówkę, czyli w Oławie. Dyrektor tamtejszego szpitala w rozmowie telefonicznej z naszą redakcją powiedział, że obowiązuje go kontrakt z NFZ i jego rolą jest zagwarantowanie lekarza na nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej. Placówka w Oławie zapewnia więc ciągłość i nie zdarzyło się, aby nie było tam lekarza nocnej i świątecznej opieki.

    Do sprawy braku lekarza w Brzegu odniósł się również radny powiatowy Tomasz Róża:
  • „Jeżeli jest prawdą, że przez trzy dni w Brzegu mieszkańcy naszego powiatu pozbawieni byli lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, to uważam to za sytuację niedopuszczalną, za skandal. Wszyscy płacimy składki zdrowotne, które zapewniają nam taką opiekę. Co miały zrobić osoby chore, które nie mogły dostać się do lekarza, bo go po prostu nie było? Być może Szpitalny Oddział Ratunkowy przejął obowiązki lekarza pierwszego kontaktu, ale SOR nie jest od leczenia grypy, anginy tylko od ratowania życia. Przypomnę, że nie tak dawno Powiat zlikwidował nocną i świąteczną opiekę w gminie Grodków, a argumentem za likwidacją były oszczędności Brzeskiego Centrum Medycznego. Zapewniano nas, że opieka lekarska w profesjonalny sposób zapewniona będzie dla całego powiatu w BCM. I co? I nic. Proszę sobie wyobrazić mieszkańców mojej gminy, którzy często pokonują odległość 30 – 40 kilometrów udając się do lekarza w Brzegu, którego nie ma” – komentuje radny powiatowy Tomasz Róża.

    Skontaktowaliśmy się również z rzecznik prasową Narodowego Funduszu Zdrowia w Opolu. Barbara Pawlos poinformowała, że do chwili obecnej do NFZ nie wpłynęło żadne oficjalne zawiadomienie o braku lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Brzegu, natomiast szpital musi zagwarantować przynajmniej jeden zespół pielęgniarsko-lekarski, który powinien stacjonować na miejscu. Ponadto rzecznik przypomniała, że właśnie po to zostały stworzone nocne i świąteczne opieki zdrowotne, aby nie obciążać szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR).

    Dodajmy, że NFZ od niedawna uruchomił tzw. teleplatformę pierwszego kontaktu. W nocy, w weekendy i święta, czyli poza godzinami pracy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, możemy otrzymać pomoc medyczną przez telefon. Jeśli stan naszego zdrowia nie wymaga bezpośredniego kontaktu z lekarzem, wówczas można dzwonić na bezpłatną infolinię pod numer 800 137 200. Otrzymamy tam nie tylko poradę pielęgniarki, położnej lub lekarza, ale także receptę, skierowanie do specjalisty, a nawet zwolnienie lekarskie.
Reklama