Przypadkowa osoba zatrzymała pijanego motocyklistę. 39-latek nie miał prawa jazdy, ale miał prawie 3 promile alkoholu

0
fot. KPP w Brzegu
Reklama
Reklama

Z policyjnych statystyk niezmiennie wynika, że nietrzeźwi kierowcy są ogromnym zagrożeniem na naszych drogach. Na szczęście świadomość społeczna jest coraz większa i nie pozwalamy na to, by pijani kierowcy byli bezkarni. W poniedziałek (28. października) osoba postronna zatrzymała 39-letniego motocyklistę, bo ten zwrócił na siebie uwagę robiąc zbyt duży hałas.


  • „Oficer dyżurny z brzeskiej komendy odebrał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że ujął on kierowcę motocykla. Dyżurny na miejsce natychmiast skierował funkcjonariuszy z brzeskiej drogówki. Przed posesją w jednej z miejscowości w powiecie brzeskim zastali zgłaszającego, który wskazał im podejrzewanego mężczyznę. Jak oświadczył, zauważył jak kierowca Yamahy wjeżdża na podwórko przed blok i robi duży hałas. Zgłaszający podszedł do mężczyzny by zwrócić mu uwagę. Kiedy wyczuł od niego alkohol szybko zareagował, zabrał mu kluczyki i uniemożliwić dalszą podróż” – informuje st. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

39-latek w organizmie miał blisko 3 promile alkoholu. Dodatkowo, jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Grozi mu teraz kara do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Reklama