W drugiej kolejce bieżącego sezonu III ligi nasza drużyna bezbramkowo zremisowała w Żmigrodzie z Piastem. Żółto-niebiescy przeważali na boisku i oddawali więcej strzałów na bramkę rywali, ale większość z nich nie zagrażała poważnie bramce Piasta. Obie drużyny grały ostro, co zakończyło się pokazaniem przez arbitra aż dziesięciu żółtych kartek oraz kontuzjami kilku graczy.
Pierwsze minuty spotkania zdecydowanie należały do drużyny trenera Jacka. W 8. minucie po strzale Gajdy z rzutu wolnego piłka odbiła się od muru i wyszła na rzut różny. Minutę później niecelnie główkował Gajda, a w 11′ indywidualną akcję przeprowadził Szubertowski, lecz uderzył obok bramki. Żmigrodzianie odpowiedzieli w 13′ niecelnym strzałem Sołtyńskiego zza szesnastki. W 23. minucie Stalowcy odebrali piłkę na połowie gospodarzy, z piłką pognał Gajda, ale uderzył obok słupka. Blisko trafienia byliśmy w 26′. Akcję lewym skrzydłem przeprowadził Szubertowski, wrzucił w pole karne do Gajdy, lecz ten został powstrzymany przez obrońcę na piątym metrze i nie zdołał trafić do siatki. Minutę później z dystansu spróbował Cieślik, lecz golkiper żmigrodzian odbił piłkę do boku. W 34. minucie musiał interweniować Stitou, po tym jak jeden z zawodników gospodarzy uderzył z pierwszej piłki w środek bramki. Do końca pierwszej części gry niewiele się działo oprócz fauli piłkarzy Piasta, przez co otrzymali oni trzy żółte kartki, a wskutek urazu boisko musiał opuścić Kulczycki.
Druga część gry przebiegała podobnie jak pierwsza – na murawie przeważali nasi zawodnicy, a większość strzałów oddawali zza szesnastki. Pierwsza taka próba miała miejsce już minutę po przerwie, gdy po uderzeniu Gajdy piłkę do boku sparował golkiper gospodarzy. Dwie minuty później podobna próba Kuriaty przyniosła taki sam skutek, czyli udaną interwencję bramkarza żmigrodzian. W 53′ odgryźli się gospodarze, lecz uderzenie Jarosa z wolnego przeleciało nad poprzeczką. Kolejne strzały podopiecznych trenera Jacka znów nie przyniosły powodzenia – w 55′ Gajda strzelił wysoko nad bramką, a w 61′ bramkarz Piasta kolejny raz tego dnia „wypluł” futbolówkę przed siebie, tym razem po próbie Kuriaty. W 68. minucie niezłą szansę miał Cieślik, gdy urwał się lewym skrzydłem, lecz podobnie jak jego koledzy nie miał dobrze nastawionego celownika i nie zdołał trafić do siatki. Bliski trafienia był w 70. minucie Szubertowski, kiedy dobrze strzelił z rzutu wolnego, ale po raz kolejny tego dnia górą był bramkarz Piasta. Bezskutecznie próbowali Maj oraz ponownie Szubertowski, obaj nie trafiając w światło bramki. Gospodarze zdołali odpowiedzieć za sprawą Jarosa, ale jego uderzenie również przeleciało obok słupka. W samej końcówce kolejny już raz tego dnia niecelnie strzelił Maj, ale groźniejszą okazję stworzyli sobie żmigrodzianie. Po oskrzydlającej akcji i dograniu do Trzepacza bardzo dobrze interweniował Stitou. Ostatnie słowo w tym spotkaniu mogło należeć do brzeżan, lecz po rzucie różnym strzał Niewieściuka nie wylądował w siatce. Po chwili mocno zapracowany tego dnia arbiter zakończył ten mecz, a Stalowcy mimo dobrej gry mogli czuć mały niedosyt, wszak byli oni tego dnia zespołem lepszym. Szanujemy jednak ten punkt i liczymy na to, że dobra postawa w obronie i lepsza skuteczność przyniesie komplet punktów w domowym starciu z Gwarkiem.
2. kolejka III ligi (grupa 3) Piast Żmigród – Stal Brzeg 0:0
Stal: Stitou – Szubertowski, Niewieściuk, Pożarycki, Kolanko (82′ Krupnik), Danielik (78′ Wejerowski), Kuriata, Cieślik, Kulczycki (46′ Kuboń), Gajda, Dychus (67′ Maj). Trener: Piotr Jacek.
Żółte kartki (Stal): Cieślik, Pożarycki, Kuboń, Kolanko, Niewieściuk. Sędziował: Robert Kowalczyk (Śląski ZPN). Widzów: 300.
stalbrzeg.futbolowo.pl