Pewna wygrana LZS-u Skorogoszcz, rywale nie mieli żadnych argumentów [GALERIA]

0
Reklama

Niewiele do powiedzenia miało Po-Ra-Wie Większyce, któremu bardzo wysoko poprzeczkę zawiesił LZS Skorogoszcz. Podopieczni Marcina Fecia w 18. kolejce 4. ligi rozbili u siebie ekipę z czołówki 4-0.

Początek spotkania wcale nie zwiastował takiej dominacji. Owszem, drużyna ze Skorogoszczy atakowała częściej, za to Po-Ra-Wie bardzo solidnie prezentowało się w obronie. Im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej klarowała się przewaga gospodarzy. W ciągu pierwszych dwóch kwadransów nie zobaczyliśmy jednak żadnego gola.
Defensywa gości pękła dopiero w 30. minucie. Do tej pory LZS Skorogoszcz nie potrafił przebić się przez las obrońców, więc sposób znalazł Kamil Tramsz. Piłkarz ograł obrońcę tuż przed „szesnastką” i mocnym strzałem po ziemi umieścił futbolówkę przy samym słupku.
Kilka minut później mogło być już 2-0, ale po płaskim podaniu z lewej strony nikt z gospodarzy nie zdążył dopełnić formalności w polu bramkowym. Na tym nieskuteczne okazje w pierwszej połowy się nie skończyły, ale pozostałe nie były warte odnotowania. Najwięcej bowiem działo się po przerwie.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Tabela sugeruje, że to Po-Ra-Wie powinno być od nas lepsze. Jednak rzeczywistość zweryfikowała, jak jest naprawdę – podkreślał Marcin Feć, trener LZS-u Skorogoszcz. – Wiem, że każdy ma swoje problemy. W zespołach zdarzają się choroby i kontuzje, a runda jest długa. Jednak każdy musi sobie poradzić, my na przykład od jakiegoś czasu walczymy w trzynastu i dajemy radę.
Gospodarze drugą bramkę mogli zdobyć tuż po przerwie, ale strzał z rzutu wolnego złapał Tomasz Olszewski. W 54. minucie nie był już tak skuteczny i dał sobie wbić gola w identyczny sposób, w jaki kilkadziesiąt minut wcześniej pokonał go Kamil Tramsz. Tym razem na listę strzelców wpisał się Przemysław Tramsz.
Po tym golu LZS Skorogoszcz długo walczył o jeszcze większe prowadzenie, które wydawało się jedynie kwestią czasu. Kolejną okazję zmarnował Kamil Transz, później ku zdziwieniu wszystkich „setki” nie wykorzystał Kamil Klimczak. Po chwili niewygodne dośrodkowanie tego zawodnika strącił bramkarz.
Gdy LZS Skorogoszcz atakował, Po-Ra-Wie wypatrywało bramki kontaktowej głównie w stałych fragmentach. Stworzyło też niegroźne sytuacje z gry, ale wszystkie miały charakter nieudolnych przebłysków.

– Wstyd nam za to spotkanie, nie mieliśmy dziś żadnych argumentów, a Skorogoszcz był zdecydowanie lepszy. Borykamy się z pewnymi problemami, ale one nie tłumaczą słabej gry – przyznał Tomasz Hejduk, trener Po-Ra-Wia. – W tym meczu nie było nawet jednego momentu, w którym moglibyśmy zmienić jego przebieg. Trzeba jednak pamiętać, że po burzy przychodzi słońce. Mamy nadzieję, że w kolejnym meczu zagramy lepiej.
Dwa kolejne gole dla gospodarzy padły w końcówce. Najpierw, w 88. minucie, dobitkę po koledze wykorzystał Jarosław Witkowski, a 8 minut później wynik zamknął Mateusz Chruściel. Później jeszcze Po-Ra-Wie mogło ukłuć jednego lub dwa gole, ale na posterunku był Dawid Lach, który najpierw zatrzymał wolej Łukasza Samborskiego, a później wypiąstkował groźną wrzutkę.

– Zagraliśmy zdecydowanie lepiej od rywali, dlatego zasłużenie zwyciężyliśmy – ocenił trener Marcin Feć. – Moi podopieczni byli bardzo zdeterminowali, wykonali tyle, ile mieli wykonać. Wykorzystali cztery sytuacje, ale stworzyli ich jeszcze więcej i mogli zamknąć mecz szybciej.

Pokonując Po-Ra-Wie podopieczni trenera Fecia wygrali szósty mecz w sezonie. Na koncie mają też pięć remisów i siedem porażek. W osiemnastu kolejkach zdobyli 23 punkty i zajmują 11. miejsce. W najbliższej kolejce czekają ich derby gminy Lewin Brzeski. W sobotę (14 listopada) o godz. 13.00 zagrają tuż za miedzą, czyli na stadionie Olimpii.

LZS Skorogoszcz – Po-Ra-Wie Większyce 4-0 (1-0)

Bramki: 30. Kamil Tramsz (1-0), 54. Przemysław Tramsz (2-0), 80. Jarosław Witkowski (3-0), 88. Mateusz Chruściel (4-0).
Skorogoszcz: Lach – Ogórek, K. Stupak, Janeczek, Grabas, P. Tramsz, Klimczak (77. Stawecki), Aniszewski (88. Rożnowicz), K. Tramsz, Chruściel, Witkowski (85. Hryniewicz). Trener: Marcin Feć.
Po-Ra-Wie: Olszewski (85. A. Dorosławski) – Chałupa, Rypa, Dorosławski, Bury, Szafarczyk (70. Samborski), Kierdal, Gorzkowski (75. Kołodziejski), Urbas (55. Pilawa), S. Stachura, Wąsik. Trener: Tomasz Hejduk.
Żółte kartki: Janeczek, Witkowski, P. Tramsz.
Sędziował: Mirosław Zapotoczny (Krapkowice).

 

Reklama