Bartosz Białek dołączył do gry jako rezerwowy i w ciągu zaledwie 5 minut wyprowadził swoje VfL Wolfsburg na prowadzenie. „Wilki” pokonały FSV Mainz i po siedemnastu rozegranych meczach są piątą ekipą Bundesligi.
Wychowanek Stali Brzeg w 60. minucie zastąpił na boisku Josipa Brekalo. Pięć minut później świetnie obsłużył go Maximilian Arnold, który zaadresował do Polaka eleganckie podanie prostopadłe. Temu pozostało jedynie pokonanie strzegącego bramki Mainz Robina Zentnera, co zrobił bez najmniejszych oporów.
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1351635960333791233
Wygląda na to, że Białek powoli rozkręca się na arenach niemieckiej elity. Do tej pory brzeżanin dostał już kilka szans od trenera Olivera Glasnera i rozegrał w Bundeslidze łącznie 160 minut.
Gol zdobyty w Mainz był drugim, który brzeżanin dopisał do swojego konta. Poprzednią, debiutancką bramkę, zdobył pod koniec listopada podczas domowego meczu przeciwko Werderowi Brema. Wtedy na trafienie potrzebował 14 minut.
Jednak 19-latek zdobywa gole nie tylko dla „Wilków”, ale również dla reprezentacji Polski U-21. Ostatnio popisał się na przykład trafieniem po wybitnym strzale nożycami w meczu przeciwko Łotwie.
Bartosz Białek to wychowanek naszej brzeskiej Stali. To stamtąd na 3 lata trafił do MKS-u Oława, a później do Zagłębia Lubin, gdzie od 2014 do 2017 roku reprezentował juniorów, następnie przez 2 lata występował w rezerwach, aż dostał szansę gry w PKO Ekstraklasie.
To właśnie z pierwszej drużyny „Miedziowych” przeszedł do VfL Wolfsburg. Niemiecki klub zapłacił za niego aż 5 milionów euro.