KLASA OKRĘGOWA – Victoria Dobrzyń wygrała i wciąż może się utrzymać! „Stoczyliśmy ciężki bój, to bardzo ważne zwycięstwo”

Na półmetku rundy wiosennej Victoria Dobrzyń awansowała z 9. na 7. miejsce w tabeli grupy spadkowej. To dzięki zwycięstwu w wyjazdowym meczu przeciwko MKS-owi Wołczyn (1-0).

Mecz rozstrzygnęła akcja, która rozpoczęła się od odbioru w środku pola. Następnie Marek Zagórski zagrał na lewe skrzydło do Pawła Jankowskiego, a ten dośrodkował na dalszy słupek. Tam nogę dołożył Konrad Jankowski i Victoria wyszła na prowadzenie.

„Jankowski do Jankowskiego i Victoria ma gola złotego” – śmiał się po meczu Paweł Jankowski, grający trener Victorii, który asystował drugiemu Jankowskiemu: Konradowi. Dobrzynianie nie wypuścili tego sukcesu z rąk, a nawet mogli pokusić się o więcej. Mogli też stracić prowadzenie.

Choć mecz zakończył się lichym 1-0, to obie drużyny miały na tyle dużo okazji, że kibice mogli zobaczyć w Wołczynie jeszcze kilka innych bramek. Zawodnikom brakowało jednak skuteczności, ale tylko w strzelaniu, bowiem dopisywała im skuteczność w podnoszeniu ciśnienia widzom oraz własnym kolegom.

Przez długi czas MKS Wołczyn prowadził grę, ale niewiele z tego wynikało. Zaś Victoria, zamiast bezowocnie dominować, skupiała się na atakowaniu rywali. Mogła prowadzić już po akcji sam na sam Matusza Forysia, ale ten fatalnie ją wykończył. Niedługo potem mógł się zrehabilitować, ale znów mu nie wyszło, podobnie jak chwilę później Jakubowi Krejowi.

Co nie udało się im, to wyszło Konradowi Jankowskiemu. Gdy Victoria już prowadziła, dwie świetne okazje miał MKS Wołczyn. Zmarnował je i dobrzynianie mogli odpowiedzieć kolejnym golem. Najpierw jednak swoją okazję skiepścił Krzysztof Markowski, następnie to samo zrobił Adam Mykita, a po wszystkim również Konrad Jankowski. Dlatego właśnie mecz zakończył się wynikiem tylko 1-0.

– Stoczyliśmy ciężki bój, a trud wynagrodziliśmy sobie bardzo ważnym zwycięstwem. To był jeden z tych wyrównanych meczów, które nazywa się „meczami do pierwszej bramki”. Na szczęście to my zdobyliśmy „złotego gola”, choć nie było łatwo. MKS Wołczyn zasługuje na więcej niż 13 punktów i ostatnie miejsce w tabeli – podkreślał Paweł Jankowski. – Wygraliśmy dzięki konsekwencji w obronie, walce do ostatnich chwil i niezłemu charakterowi. W końcu mieliśmy też szeroką kadrę i długą ławkę rezerwowych. Każdy dołożył do tej wygranej swoją cegiełkę.

Do końca rywalizacji w grupie spadkowej klasy okręgowej pozostało jeszcze tylko 5 meczów. Dla Victorii każdy z nich będzie bardzo ważny, a najmniejsze potknięcie może za miesiąc odbić się tym, że dobrzynianie spadną do klasy A.

– Wiedzieliśmy, że punktując w kolejnych meczach będziemy wywierać na sobie presję, żeby robić to dalej – mówił Paweł Jankowski. – Drużyna wie, jaki jest jej cel, a ciśnienie z każdym kolejnym spotkaniem wzrasta. Mamy szansę na utrzymanie i zamierzamy ją wykorzystać.

W najbliższą niedzielę (23 maja) Victoria Dobrzyń po raz pierwszy od października rozegra domowy mecz z udziałem kibiców. Jej rywalem będzie Stobrawa Ligota Dolna, która plasuje się tuż za dobrzynianami i ma tyle samo punktów. Stawka spotkania będzie więc podwójna.

WYNIKI 11. WIOSENNEJ KOLEJKI GRUPY MISTRZOWSKIEJ:

Start Jełowa – TOR Dobrzeń Wielki 0-4

Unia Kolonowskie – Śląsk Łubniany 4-0

Orzeł Źlinice – LZS Mechnice 4-1

LZS Ligota Turawska – LZS Kuniów 0-3

WYNIKI 4. WIOSENNEJ KOLEJKI GRUPY SPADKOWEJ:

MKS Wołczyn – Victoria Dobrzyń 0-1

Bramka: Konrad Jankowski.

Victoria: Pacholarz – Rozsokhach, Serwadczak, Kwiatkowski, Krej (88. S. Kowalski), Jermak (60. P. Jankowski), Dwojak, K. Jankowski, Mykita, Bajsarowicz (70. Zagórski), Foryś (75. Markowski). Trener: Paweł Jankowski.

Żółta kartka: Dawid Jermak.

Sędziował: Mateusz Banaszak (Opole).

Stobrawa Ligota Dolna – Polonia Karłowice 2-1

Start Dobrodzień – Rajfel Krasiejów 0-6

Hetman Byczyna – Piomar Tarnów-Przywory 1-2

Żubry Smarchowice Śląskie – Motor Praszka 1-4

Rodło Opole – 1. Chronstau-Chrząstowice 1-3