Victoria Dobrzyń pożegnała się z okręgówką. „Byłem dumny z tak walczącego zespołu”

Dobrzynianie przegrali ostatni w sezonie mecz, ale tanio skóry nie sprzedali. Po roku gry w klasie okręgowej spadli z powrotem do klasy A, a rywalizację na tym szczeblu zakończyli domową porażką przeciwko Motorowi Praszka (0-3).

Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, szczególnie w drugiej połowie. Chociaż to Motor prowadził grę i kontrolował wydarzenia na boisku, widać było, że Victoria bardzo zaangażowała się w to, aby opuścić ligę w jak najlepszym stylu.

– Już przed meczem wiedzieliśmy, że utrzymanie mamy w kieszeni, a Victoria na pewno spadnie. Obie drużyny chciały na zakończenie wygrać, czego nie dało się nie zauważyć – przyznał Grzegorz Dajczak, trener Motoru Praszka. – Wynik ułożył się po naszej myśli już w pierwszej połowie. W drugiej dokonałem zmian, wpuściłem na boisko młodzież, której dałem pograć. Żadna bramka już nie padła i ważne, że wszyscy zakończyli sezon w pełni zdrowi.

Duży wpływ na grę Victoria miała sytuacja z 3. minuty. Wtedy to miejscowi domagali się rzutu karnego, ale Radosław Narewski, wbrew protestom, kazał grać dalej. – Muszę do tego nawiązać, bo „jedenastka” dla nas była ewidentna. Moim zdaniem sędzia pomylił się, a jego decyzja ustawiła mecz. Straciliśmy gola po karnym i pogubiliśmy się. Do przerwy przegrywaliśmy już 0-3.

Po przerwie dobrzynianie nie dali sobie wbić już żadnego gola i bardzo parli do przodu. Za wszelką cenę starali się wywalczyć co najmniej bramkę honorową. Defensywa Motoru pozostawała jednak nieugięta i nikt z Victorii nie potrafił zmienić rezultatu. Po tak dobrej drugiej połowie zespół z Dobrzynia nie zasłużył na porażkę 0-3.

– Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Wielkie słowa uznania dla mojej drużyny za tę drugą połowę. W szatni powiedziałem nawet zawodnikom, że byłem dumny z tak walczącego zespołu – przyznał Paweł Jankowski, trener Victorii Dobrzyń. – Bardzo mocno starali się zmienić wynik, no i zabrakło tego choćby jednego gola na koniec sezonu. Teraz czas na przerwę, planów jeszcze nie mamy, musimy najpierw porozmawiać, co dalej.

W zakończonym już sezonie dobrzynianie rozegrali 30 meczów. Jesienią wygrali 5, zremisowali 3 i przegrali 11. To dało im 15. miejsce w tabeli i sprawiło, że na wiosnę trafili do grupy spadkowej. Tam odnieśli 3 zwycięstwa, 1 remis i 7 porażek. Rywalizację zakończyli na 9. miejscu na 12 drużyn grających w grupie spadkowej. Tym samym po sezonie gry w „okręgówce” spadli z powrotem do klasy A.

Według opublikowanego niedawno ramowego terminarza rundy jesiennej przyszłego sezonu, cała klasa okręgowa wznowi sezon równolegle z 4. ligą, czyli 14 sierpnia. Natomiast Victoria, czyli w tej chwili już a-klasowiec, zmagania rozpocznie 22 sierpnia. W „okręgówce” zmieni ją spadkowicz z 4. ligi – Olimpia Lewin Brzeski. Bardzo możliwe, że na tym szczeblu zobaczymy też inny zespół z powiatu brzeskiego – KS Skarbimierz, który jest bardzo bliski wywalczenia awansu z klasy A.

WYNIKI 7. WIOSENNEJ KOLEJKI GRUPY MISTRZOWSKIEJ:

LZS Kuniów – TOR Dobrzeń Wielki 0-3

Unia Kolonowskie – LZS Mechnice 4-1

Start Jełowa – Śląsk Łubniany 0-2

LZS Ligota Turawska – Orzeł Źlinice 0-1

WYNIKI 11. WIOSENNEJ KOLEJKI GRUPY MISTRZOWSKIEJ:

Victoria Dobrzyń – Motor Praszka 0-3 (0-3)

Victoria: Pasławski – Rozsokhach, Markowski (60. Jermak), T. Serwadczak, Mykita (46. Kwiatkowski), Krej, Dwojak, K. Jankowski, Kowalski (39. Dwojak), Bajsarowicz, Foryś.

Żółte kartki: Zagórski, Kwiatkowski.

Sędziował: Radosław Narewski (Sulisław).

Rajfel Krasiejów – MKS Wołczyn 8-1 (walkower – MKS Wołczyn nie wyszedł na drugą połowę)

Hetman Byczyna – Żubry Smarchowice Śląskie 4-1

Stobrawa Ligota Dolna – 1. FC Chronstau-Chrząstowice 3-1

Start Dobrodzień – Rodło Opole 2-0

Polonia Karłowice – Piomar Tarnów-Przywory 1-2

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

•