W poprzedniej kolejce Stal i Olimpia stoczyły derbowy bój o punkty, z którego górą wyszli brzeżanie. W tej serii spotkań lepsi są już lewinianie, którzy zgarnęli komplet punktów w swoim meczu. Stal musiała zadowolić się remisem.
Olimpijczycy podejmowali trzecią drużynę od końca tabeli. Mecz nie był jednak łatwy, bo nie mający nic do stracenia goście zagrali ambitnie w obronie. Po pół godzinie gry prowadzenie dla gospodarzy zdobył Bartłomiej Niemiec, który wykorzystał podanie Kiczuły. Dziesięć minut później na 2:0, po zagraniu Maja, podwyższył Kamil Tramsz i wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Niestety, goście zdołali pokonać Dudzika jeszcze przed przerwą i końcowy wynik znów był sprawą otwartą.
Na początku drugiej połowy spotkania na murawie pojawił się Damian Paczek i już po chwili cieszył się z 11 gola w sezonie. Emocje wróciły w 70’minucie, gdy goście znów zdobyli kontaktową bramkę. Lepiej zorganizowany zespół Olimpii nie pozwolił jednak gościom na nic więcej i dowiózł zwycięstwo do końca.
W najbliższą sobotę Lewin zagra z Orłem w Źlinicach.
Olimpia Lewin Brzeski – Racławia Racławice Śląskie 3:2 (2:1)
1-0 Niemiec 30’, 2-0 Tramsz 40’, 2-1 Reiwer 44’, 3-1 Paczek 61’, 3-2 Piela 70’.
Olimpia: Dudzik – Stawecki, Moczko, Tomasik (78’ Urbaniak), Maj (60’ R. Tomaszewski), Raś, Niemiec, Kiczuła, Trepka, Tramsz, Hraca (56’Paczek). Trener Rafał Tomaszewski.
W hicie kolejki Stal grała w Dobrzeniu z TOR-em, który był wiceliderem tabeli. Tak, jak w ostatnich minutach spotkania z Olimpią tydzień wcześniej, tak teraz od pierwszego gwiazdka najczęściej bramce rywali zagrażał Dawid Lipiński. Jego zła passa trwała, bo wciąż nie potrafił wykorzystać klarownych okazji. W znacznym stopniu zrehabilitował się jednak w 12’minucie, gdy wywalczył tuż zza polem karnym rzut wolny. Ze stojącej piłki precyzyjnie uderzył Dawid Domański i Satl objęła zasłużone prowadzenie 1:0.
Lipiński miał tego dnia pecha, bo choć był bohaterem bramkowych sytuacji, to jednak sam na listę strzelców się nie wpisał. Nawet wówczas, gdy trafiał do siatki, jak to miało miejsce w 50’minucie – arbiter zadecydował jednak, że Lipiński był na spalonym. Siedem minut później napastnik Stali znów atakował bramkę TOR-u, a tym razem padł ścięty w polu karnym. Piłkę na wapnie ustawił etatowy wykonawca jedenastek Łukasz Szpak. Pomocnik Stali wykorzystał piąty rzut karny w sezonie i podwyższył prowadzenie Brzegu na 2:0.
Pięć minut – tyle wystarczyło, by cały, siedemdziesiąt minutowy dorobek Stali został stracony. W 70’ i 75’minucie gospodarze wykorzystali dwa dośrodkowania w pole karne Szymochy i doprowadzili do remisu 2:2. Ostatni kwadrans meczu nie przyniósł zmiany wyniku i choć brzeżanie stracili dwubramkową przewagę, to jednak punkt wywieziony z boiska wicelidera jest zadowalający.
W sobotę 18 października, o g. 15.00 Stal gra u siebie z Victorią Chróścice.
TOR Dobrzeń Wielki – Stal Brzeg 2:2 (0:1)
0-1 Dawid Domański 12’; 0-2 Łukasz Szpak 57’ karny; 1-2 Malik 70’; 2-2 Noga 75’
Stal: Marek Szymocha – Wojciech Krawców, Michał Sikorski, Piotr Józefkiewicz, Dawid Domański, Bartłomiej Kulczycki, Tomasz Raczyński (80’ Mateusz Fabiszewski), Łukasz Szpak, Mateusz Poważny (77’ Arkadiusz Synówka), Damian Michalak, Dawid Lipiński. Trener Sebastian Sobczak.
Fot. Dawid Lipiński miał udział przy obu golach dla Stali