Pewna wygrana chłopaków z Gredara

0
Reklama

Futsaliści KS Gredar Futsal Team Brzeg pewnie pokonali Strzelca Gorzyczki 8:2. Brzeżanie zagrali dwie różne połowy, pierwszą słabszą – zremisowana 2:2 – i drugą wyśmienitą – wygraną aż 6:0. Znakomicie do zespołu wprowadzili się dwaj debiutanci Kacper Kędra i Patryk Dykus.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Futsaliści KS Gredar Futsal Team Brzeg zmierzyli się w niedzielę wieczorem ze Strzelcem Gorzyczki. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obie drużyny zagrały bardzo zachowawczo. W 8 minucie meczu o czas poprosił trener brzeżan Mariusz Świtoń, który miał sporo uwag do gry swojego zespołu. Praktycznie minutę po przerwie dla trenera gospodarzy, jego podopieczni zagrali koronkową akcję, która przyniosła prowadzenie. Tomek Jaworski dostrzegł w polu karnym Pawła Boczarskiego, który natychmiast odegrał z głowy do Wojtka Krawcowa, a ten również z głowy z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce gości, 1:0 dla Gredaru. Ten gol dał gospodarzom wiatru w żagle. Przyspieszyli oni grę i stwarzali kolejne sytuacje. Mocnym strzałem popisał się Jaworski, a w 14 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Patryk Schwarz, który minął dwóch rywali i z lewej nogi uderzył kąśliwie po długim rogu bramki gości. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do sieci, 2:0 dla brzeżan i wszystko układało się zgodnie z planem.

Po tym trafieniu to goście poprosili o czas, ale brzeżanie wciąż nie odpuszczali i chcieli podwyższyć rezultat. W słupek trafił Tomasz Raczyński, ale po chwili jego stratę wykorzystali goście, którzy wyszli z przewagą trzech na jednego i zdobyli bramkę kontaktową. To jednak nie koniec emocji w tej połowie. Zaledwie 20 sekund przed końcem pierwszej połowy piłkarze Strzelca wyrównali z rzutu wolnego. Winę na stratę tego gola ponosi prawdopodobnie brzeski bramkarz Marcin Raczkowski, który źle się ustawił w bramce.

” – Wszyscy się spodziewali, że ten mecz bardzo łatwo wygramy, a było trochę nerwów” – mówił już po meczu prezes klubu Robert Gorazdowski. „- Co ciekawe z dobrej strony pokazali się dwaj debiutanci Kacper Kędra i Patryk Dykus, którzy zrobili przewagę” – kontynuował prezes.

W szatni Gredara musiało paść sporo męskich słów, bo druga połowa była zgoła odmienna niż pierwsza. Na boisku pojawił się wspomniany Kacper Kędra, dla którego był to debiut w Gredarze. Młody zawodnik szarpnął nieco grą drużyny. Brzeżanie stwarzali kolejne sytuacje, dwóch niewykorzystał Paweł Boczarski. W 24 minucie Michalak wykorzystał nieporozumienie bramkarza i obrońcy gości i trafił na 3:2.

W 30 minucie genialną asystą popisał się Paweł Boczarski, a Michalakowi nie pozostało nic innego jak umieścić futbolówkę w siatce rywali. W tym momencie było już 4:2 dla brzeżan. Chwilę później Krawców podwyższa na 5:2 po podaniu Michalaka. Minutę później zabójcza kontra Boczarskigo, który obsłużył podaniem Tomka Raczyńskiego i ten trafił na 6:2.

Na 90 sekund przed końcem meczu na 7:2 trafił Patryk Dykus, a w ostatnich sekundach nieco zawrzało, emocje poszły górą, a z karnego wynik na 8:2 ustalił Damian Michalak.

Efektowne zwycięstwo stało się faktem.

” – Pierwsza połowa była dramatem dla nas. Każdy wygrywa wysoko z Gorzyczkami, a my się męczyliśmy. W drugiej połowie pokazaliśmy jednak charakter i zrobiliśmy to co trzeba. Fajnie zagrali młodzi, którym jeszcze brakuje ogrania, ale na treningach pokazują się z dobrej strony, więc na pewno w kolejnych meczach będą dostawać swoją szansę – mówił po meczu Paweł Boczarski.

KS Gredar Futsal Team Brzeg – Strzelec Gorzyczki 8:2 (2:2)

Bramki: Krawców 2, Schwarz, Michalak 3, Raczyński, Dykus,

Reklama