Derby na remis! Ruch Zdzieszowice – Stal 0:0

0
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Po zaciętym meczu, Stal zremisowała w Zdzieszowicach z miejscowym Ruchem 0:0. Mimo bezbramkowego rezultatu kibice zgromadzeni przy ul. Rozwadzkiej nie mogli narzekać na nudę, ponieważ obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, w którym nie brakowało walki, okazji podbramkowych i pięknych parad bramkarzy. 


Sobotni mecz rozpoczęli gospodarze, ale dwa kornery wybijane przez Wieczorka nie zakończyły się strzałami na bramkę. W odpowiedzi Kulczycki uderzył wprost w ręce Kleemanna. W 6 minucie rzut rożny wykonywał Nowacki, piłka trafiła na piaty metr do Boczarskiego, ale jego strzał zablokowali obrońcy Ruchu. W 8’ kontrę ruchu czystym wślizgiem przerwał Mikła i zażegnał tym samym niebezpieczeństwa. Nasz prawy obrońca dobrze zachował się także minutę później, ponownie czysto interweniując przy ataku miejscowych. W 11 minucie gospodarze groźnie uderzali na bramkę Stitou i wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowywał ponownie Wieczorek ale strzał Czajkowskiego, poszybował wysoko nad naszą bramką. MIejscowi zaatakowali także w 14 minucie, kiedy to piłkę zmierzającą do bramki wybił Józefkiewicz. Kolejny korner „Zdzichów” ponownie nie zagroził naszej bramce. W 20 minucie na rajd zdecydował się Boczarski, który minął kilku zawodników i będąc na linii „16” oddał strzał, który w ostatniej chwili został zablokowany. Chwilę później piłkę z lewej strony dorzucił Kiełbasa, a obrońcy Ruchu wybili ją przed siebie. Ta trafiła do Sikorskiego, który został sfaulowany. Z wolnego uderzał Boczarski, ale wprost w „koszyczek” Kleemanna. Za chwilę niemal identyczną sytuację mieli gospodarze a strzał Czajkowskiego, piękna paradą na róg wybił Stitou. W 25 minucie ponownie uderzenie Boczarskiego, zostało zablokowane a „wrzutka” Mikły minęła naszych zawodników, natomiast poprawka Kiełbasy została zablokowana. W 27 minucie dośrodkowywał Zapotoczny, do zagrania którego minimalnie spóźnił się jeden z miejscowych. W 33 minucie z prawej strony uderzał Sotor, na nasze szczęście nad poprzeczką. W 38 minucie wiele szczęścia mieli gospodarze. Na lewej stronie urwał się Kiełbasa i dograł do Jaworskiego, którego strzał zatrzymał się na poprzeczce a dobitka z szesnastu metrów Nowackiego była niecelna! W pierwszej części uderzał jeszcze Boczarski, którego strzał złapał Kleemann.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama
Reklama
Reklama

Druga połowa także obfitował w ciekawe sytuacje, których gospodarze mieli nieco więcej niż Stal ale wyśmienity mecz grał nasz bramkarz Amin Stitou. Ta część meczu rozpoczęła się od niecelnego zagrania Mikły. Ruch bardzo często próbował grać ich lewą stroną, tak jak w 49 minucie, kiedy to dośrodkowanie jednego z miejscowych minęło nasze pole karne. W 52 minucie na naszą bramkę uderzał Wieczorek, ale takim strzałem nie mógł zaskoczyć Stitou. Na jego strzał, w 52 minucie odpowiedział Jaworski, który po podaniu Kulczyckiego uderzał głową z 11 metrów. Z tym zagraniem pewnie poradził sobie natomiast Kleemann. Dwie minuty później niewiele do oddania strzału zabrakło Żegleniowi, który w ostatniej chwili został uprzedzony przez Nowaka. W 56 minucie po naszym wolnym z szybkim atakiem wyszli miejscowi i wydawało się że Mikła zażegnał niebezpieczeństwa, ale za słabo zagrał do Stitou i ten musiał się wykazać sporą szybkością i sprytem aby wybić to podanie. Rafał w pełni zrehabilitował się minutę później poprawnie przerywając dwie akcie Ruchu. W kolejnych pięciu minutach Ruch miał 2 dobre okazje, ale dzisiaj Stitou był nie do pokonania! Najpierw w 62’ obronił bardzo groźny strzał, za chwilę ponownie popisał się sporym kunsztem broniąc uderzenie jednego z miejscowych. Tymi interwencjami zasłużył na bardzo duże brawa! Po tych akcjach gra zaczęła się ponownie wyrównywać, i mimo że Ruch więcej grał piłką to robił to głównie na swojej połowie co nie stwarzało im sytuacji bramkowych. Stal nastawiła się na kontry i robiła to bardzo groźnie tak jak w 65 minucie. Trójkowa akcja Boczarski, Gancarczyk, Żegleń skończyła się strzałem tego ostatniego. W 70 minucie Kiełbasa zagrywał do Jaworskiego ale skończyło się tylko na kornerze. Dośrodkowanie Nowackiego było jednak za mocne. W 73 minucie ponownie popisał się Stitou, broniąc uderzenie głową jednego z miejscowych. Ależ to była parada! W 77 minucie „żółto-niebiescy” zagrozili bramce Kleemanna ale strzał Gancarczyka został zablokowany i piłka po rykoszecie wyszła na róg. W końcowych minutach obie drużyny skupiły się głównie na obronie i na tym aby nie stracić gola. Obie jedenastki zagrażały sobie nawzajem tylko poprzez stałe fragmenty gry. Najpierw w 75 minucie Ruch miał dwa rzuty rożne po których nie oddał strzału, za chwilę Stal wybijała kornera i zagotowało się w „jedenastce” Ruchu ale ostatecznie piłkę złapał Kleemann. W 88 minucie po faulu na Maju, za mocno dośrodkowywał Nowacki a po drugiej stronie bardzo niecelny strzał oddał Polak. Końcowe minuty to już tylko walka i dużo fauli, na szczęście nie były to brutalne zagrania i trzeba przyznać że cały mecz grany był w przyjaznej atmosferze, bez zbędnych złośliwości i brzydkich zachowań. W 90 minucie uderzenia Maja zostało zablokowane. Po tej akcji trochę się zakotłowało tuż przy linii środkowej boiska. Zawodnik miejscowych został sfaulowany przez naszego zawodnika po czym bezpardonowo odepchnął go. Sędzia co prawda nie zareagował ale wobec głośnych protestów Czajkowskiego, który nie wiedzieć czemu wdał się z nim w słowną dyskusję został ukarany żółtym kartonikiem. A że miał już jeden na koncie to musiał opuścić boisko. W przewadze graliśmy tylko chwilę, bo taktyczny faul popełnił Boczarski i został ukarany już drugim żółtym kartonikiem w tym meczu. Chwilę później sędzia zakończył te zawody.

Tak jak przewidywaliśmy w zapowiedzi tego meczu, Ruch okazał się chyba najmocniejszym zespołem z jakim przyszło nam grać w tym sezonie. Widać było po rywalach że III liga jest dla nich chlebem powszednim. My się tej ligi dopiero uczymy i na tle „rutyniarza” na ich terenie wyglądaliśmy całkiem nieźle. Co prawda Ruch częściej był w posiadaniu piłki ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje. Stal także miała swoje okazje dlatego też wynik remisowy jest jak najbardziej sprawiedliwy.

5 kolejka, III liga gr. 3

Ruch Zdzieszowice – Stal 0:0

Żółte kartki: Kostrzycki, Czajkowski (2), Boczarski (2)

Czerwone kartki: Czajkowski – Boczarski

Sędzia : Sławomir Smaczny (ŚZPN)

Ruch: Kleemann – Weremko (58’ Polak), Kiliński, Czajkowski, Bachor, Zapotoczny (70’ Matuszek), Sotor, Wieczorek, Nowak, Kostrzycki, Wanat. Trener: Adam Nocoń.

Stal: Stitou – Kiełbasa, Sikorski, Józefkiewicz, Mikła – Kulczycki (82’ Maj), Boczarski, Nowacki, Gancarczyk (86’ Gajda) – Jaworski (90’ Płomiński), Żegleń (78’ Bonar). Trener: Sebastian Sobczak.

tekst/foto: stalbrzeg.futbolowo.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama