Zespół specjalistów z Instytutu Weterynarii Uniwersytetu Pennsylwania (Penn Vet), specjalizujący się w szkoleniu psów, wykorzystywanych do wykrywania rozmaitych schorzeń u ludzi, tresuje właśnie te czworonogi do węszenia koronawirusa.
Jest to dość ważne zadanie, gdyż psy, które są w stanie wywęszyć koronawirusa, mogą zidentyfikować infekcję u osób przechodzących bezobjawową postać choroby.
Okazuje się, że komórki wytwarzają tzw. lotne związki organiczne (LZO), które mają charakterystyczny zapach i są obecne w ludzkiej krwi, ślinie lub kroplach oddechowych.
Specjalnie szkolone psy wywęszą koronawirusa
Wyszkolenie psa do wykrywania u ludzi nowotworów trwało ok. sześciu miesięcy. Naukowcy szacują, że prawdopodobnie uda się nauczyć psy rozpoznawania COVID-19.
Szkoleniu poddawanych jest obecnie osiem psów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze psy tropiące koronawirusa, powinny ruszyć do pracy już w lipcu.
Źródło: Penn Vet