Tak jak myślałem, Wenus stał się numerem 1 w kosmosie dla naukowców

0
Reklama

Ostatnio informowałem Was o tym, że w atmosferze Wenus odkryto fosforowodór. Jest to związek chemiczny, który sugeruje nam, że na tej planecie istnieje życie. Tak jak przypuszczałem, teraz naukowcy skupią się jeszcze mocniej na tej planecie.

Na Wenus polecą sondy badawcze

Cały świat skierował aktualnie swoją uwagę na tę planetę. Najnowsze badania wykazują, że istnieje tam życie, co jest przełomowym odkryciem. Teraz wszyscy naukowcy chcą jak najdokładniej zbadać tę planetę. Na Wenus zostaną wysłane sondy badawcze, które pozwolą dokładniej jej się przyjrzeć.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

BepiColombo to sonda, która docelowo ma zbadać Merkurego, lecz na swojej trasie przeleci w pobliżu Wenus. Pierwszy przelot odbędzie się już 16 października, a więc za niecały miesiąc. Odbędzie się on w odległości 10 000 kilometrów, zaś w przyszłym roku, podczas drugiego przelotu, będzie to już zaledwie 550 kilometrów. Prawdopodobnie dopiero podczas tego drugiego przelotu będzie szansa na wykrycie fosfiny.

BepiColombo

Firma RocketLab już w 2023 r. wyśle swoją sondę w kierunku Wenus. Cała misja będzie finansowana z ich prywatnych środków i wykorzystają także do tego swój prywatny sprzęt. Photon, bo tak została nazwana, nie wejdzie na jej orbitę, a tylko przeleci w pobliżu, upuszczając mniejszą sondę, która swobodnie opadać przez warstwy atmosfery Wenus. Aktualnie prowadzone są badania nad tym, czego należy użyć, by zapewnić jak największą szansę na potwierdzenie obecności fosforowodoru.

Oczywiście NASA nie mogłoby przejść obok tego obojętnie. W przyszłym roku chcą oni wybrać jedną lub dwie misje kosmiczne, które będą realizować. Dwie spośród czterech propozycji dotyczą właśnie badań Wenus. To właśnie one mają aktualnie największą szansę na wybranie. Celem tych misji ma być m. in. zbadanie procesów geologicznych, jakie zachodzą na tej planecie, stworzenie mapy 3D, a także dokładne zbadanie atmosfery.

NASA Wenus

Europejska Agencja Kosmiczna, w ramach misji EnVision, chce wysłać orbiter, który ma zbadać aktywność geologiczną oraz to, czy na tej planecie jest szansa na istnienie wody. To jednak odległe plany, dopiero na 2032 r.

ESA

Organizacja Breakthrough Initiatives, która została założona przez miliardera Jurija Milnera, chce sfinansować badania atmosfery Wenus. Ogłosili to zaledwie dzień po tej nowinie o wykryciu fosforowodoru. Rosjanie chcą być naprawdę najszybsi w tej dziedzinie. A skoro już o Rosji mowa, Roskosmos powiedział, że Rosja wyśle tam sondę badawczą oraz nazwali Wenus swoją planetą. Tak, powiedzieli, że to rosyjska planeta. Przypisywanie sobie planety tylko ze względu na to, że przeprowadzało się tam badania? Trochę dziwne…

Roskosmos

Tak oto wyglądają plany na najbliższy czas co do badań Wenus. Dzięki nim powinno nam udać się jednoznacznie potwierdzić, czy ta fosfina w atmosferze faktycznie tam występuje. Jeśli to się potwierdzi, to nie będzie już chyba żadnych wątpliwości co do tego, że nie jesteśmy sami w kosmosie.

Reklama