Na technologicznym rynku pojawia się coraz więcej sprzętów, które jeszcze trochę temu nawet nam się jeszcze nie śniły. Często takie rzeczy widywaliśmy w tworach gatunku science-fiction, ale powoli wszystkie te gadżety stają się rzeczywistością. Przyszła pora na zwijany telewizor od LG, który już teraz pojawia się w sprzedaży!
Zwijany telewizor? Ale że jak?
Wyobraźcie sobie, że siadacie na kanapie na wprost szafki RTV, na której powinien stać telewizor. Nie ma go tam jednak, ale jeden klik i nagle się pojawia. Brzmi to jak jakiś wymysł fantastyki, ale to się dzieje naprawdę! Okazuje się, że LG spełniło swoją obietnicę i wprowadziło do sprzedaży zwijany telewizor – LG Signature OLED R. Co prawda, na razie jest on dostępny jedynie w ich rodzimym kraju, Południowej Korei, ale kto wie, może w przyszłości pojawi się na szerszym rynku?
Jak właściwie wygląda ten sprzęt? Wcześniej wspomniana szafka RTV to tak naprawdę część telewizora, w której to chowa się sam wyświetlacz. Wystarczy jeden klik i gotowe, ekran rozwija się i wysuwa z tej niby-szafki. Jego przekątna to 65 cali przy rozdzielczości 4K ze wsparciem HDR, a sama matryca to OLED. Oznacza to, że to świetna propozycja dla tych, którzy lubią zrelaksować się przy dobrym filmie, ale zwracają dużą uwagę na jakość obrazu. W tej podstawce schowany jest 100-watowy system audio, a więc i wrażenia audio powinny zaspokoić zdecydowaną większość użytkowników.
Wszystko super, specyfikacja jest ciekawa, swoim innowacyjnym zastosowaniem przykuwa uwagę, a ile taki sprzęt kosztuje? W Korei Południowej, gdzie na razie jedynie tam jest dostępny, kosztuje 100 milionów wonów. To w przeliczeniu na nasze kosztuje nieco ponad 340 tysięcy złotych. Cena zwala z nóg, prawda? Pomyślmy, co możemy kupić za taką kwotę: mieszkanie, naprawdę dobry samochód. Nie zaprzeczycie jednak, że taki sprzęt to naprawdę coś ciekawego. Myślę, że gdyby ten telewizor pojawił się w Europie, to na pewno znajdzie się jednak ktoś i tutaj, kto to kupi. Chcielibyście mieć taki sprzęt w swoim domu? Jak myślicie, czym jeszcze w niedalekiej przyszłości zaskoczą nas producenci elektroniki?