U ozdrowieńców mogą niepokoić m.in. zmęczenie i duszności

0
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

U osób, które przeszły COVID-19, może przez dłuższy czas występować nadmierna męczliwość, zmniejszenie wydolności fizycznej, bóle głowy i kłopoty z koncentracją – powiedział PAP specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog prof. Piotr Jankowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Profesor przyznał, że pojawiają się sygnały o ozdrowieńcach mających niską temperaturę, znacznie poniżej 36,6 stopni Celsjusza, a u niektórych często 35 czy nawet 34 stopnie.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

„Może to świadczyć o deregulacji systemów odpowiadających za homeostazę, czyli za równowagę wszystkich procesów w organizmie” – mówił. „Niska temperatura najczęściej nie jest powodem do niepokoju” – podkreślił Jankowski.

Zdaniem naukowca niska temperatura u pacjentów po COVID-19 po dłuższym czasie wróci do normy.

„W pierwszych tygodniach po przebyciu infekcji COVID-19 obniżona temperatura może występować nawet u około 20 proc. pacjentów. W kolejnych tygodniach odsetek ten stopniowo maleje” – zaznaczył.

„Wśród innych objawów, które mogą utrzymywać się dość długo po przebyciu COVID-19, mogą niepokoić pacjentów zmniejszenie wydolności fizycznej, męczliwość, osłabienie, kołatania serca, duszności, trudności z koncentracją, bóle głowy, w pojedynczych przypadkach kłopoty z pamięcią” – wymienił.

„Współczesna medycyna nie zawsze dysponuje pigułką sprawiającą, że wymienione objawy ustąpią po jej zastosowaniu” – przyznał. „Zdrowy, uregulowany i higieniczny styl życia oraz urozmaicona, zdrowa dieta, a przede wszystkim regularna aktywność fizyczna, przyspieszają powrót do normy, do dobrego samopoczucia” – radził i przypomniał, że w wielu przypadkach pomóc może wdrażany właśnie program rehabilitacji dla ozdrowieńców.

„Przy znacząco nasilonych objawach lub gdy objawy te długo nie ustępują konieczna może okazać się szczegółowa diagnostyka. W takich przypadkach trzeba sprawdzić, czy za tymi objawami nie kryje się inna niż COVID-19 groźna choroba, która właśnie się ujawniła. Niektóre z wymienionych symptomów mogą być też objawem poważnego powikłania spowodowanego przez COVID-19” – zwrócił uwagę krakowski kardiolog.

Prof. Jankowski ocenił, że obecna sytuacja w zakresie nowych zachorowań na COVID-19 pozwala na ostrożny optymizm.

„Wciąż jest dużo zgonów, ale wiemy, że statystyka zgonów w wyniku COVID-19 to w istocie dane odzwierciedlające sytuację sanitarną sprzed ponad dwóch tygodni. W kolejnych tygodniach zgonów może być zdecydowanie mniej” – powiedział.

„Oczywiście cieszy, że coraz więcej osób poddało się szczepieniu przeciw COVID-19” – podkreślił profesor. „Smuci mnie jednak, że nie wszyscy chcą się zaszczepić. Mam nadzieję, że jeszcze wiele osób się na to zdecyduje” – powiedział.

„Wydaje się, że koronawirus zostanie z nami na dłużej. Może być tak, że tzw. fale zachorowań będą się jeszcze pojawiały. Dlatego warto zachować rozsądek w kontaktach z innym osobami, szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach” – wskazał naukowiec. „Nie ma też pewności, czy nie pojawi się kolejna nowa mutacja patogenu, która wymknie się spod kontroli” – zaznaczył. „Pozostaje mieć nadzieję, że tak dużej fali, jak ta trzecia marcowo-kwietniowa, już nie będzie” – podsumował prof. Jankowski. (PAP)

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA